Potrzebuje na jutro wypracowanie i głównym bohaterem ma być smok
Zgłoś nadużycie!
Dawno, dawno temu żyła sobie pewna dziewczynka imieniem Agna. Była radosną, pełną optymizmu osobą, jednak bardzo często doskwierała jej nuda. Pewnego dnia udała się do pobliskiego lasku, w poszukiwaniu rozrywki. "Biegam sobie po lesie, hopsa sa, mam koszyczek pełen jagód, hopsa sa..." -śpiewała. Spacerowała między drzewami, gdy zauważyła dziwny kamień. Gdy podeszła bliżej, zauważyła że z kamienia wychodzi dziwny stwór. Agna ze strachu uciekła do domu. Zwierze, które wyszło z kamienia, było wielkości dużego grzyba. Przypominało smoka, z różnych bajek. Miał duże skrzydła, a z otwartych ust buchał ogień. Smoczek dorastał w lesie, samotny i porzucony. Jadł korzonki roślin, i owoce. Bał się ludzi dlatego nie podchodził w pobliże miasteczka. Pewnego dnia usłyszał krzyki, dochodzące właśnie z ów miasta. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie głos, który krzyczał. Smok był przekonany, że wcześniej go słyszał. Chcąc się przekonać, rozłożył skrzydła i wzbił się do lotu. Przeleciał cały las, aż dotarł do źródła krzyku. Była tam dziewczynka, która stała z rozbójnikami. Smok rozpoznał ją, gdyż była jedynym człowiekiem, którego widział kiedykolwiek. Była to Agna. Dziewczyna nie wiedząc jak się bronić przed napaścią, krzyczała najgłośniej jak umiała, o pomoc. Smok,chciał jej pomóc w ucieczce, więc bez wahania zionął ogniem, którym przestraszył rabusi. Agna wsiadła na smoka,i razem odlecieli w stronę lasu. Ucieszona dziewczynka, za uratowanie życia, odwiedzała codziennie smoka przynosząc mu, najwyżej klasy baraninę. Na zawsze już zostali przyjaciółmi.
--------------- Jeżeli Ci się podoba moje opowiadanie o smoku, proszę o naj :)
Zwierze, które wyszło z kamienia, było wielkości dużego grzyba. Przypominało smoka, z różnych bajek. Miał duże skrzydła, a z otwartych ust buchał ogień. Smoczek dorastał w lesie, samotny i porzucony. Jadł korzonki roślin, i owoce. Bał się ludzi dlatego nie podchodził w pobliże miasteczka. Pewnego dnia usłyszał krzyki, dochodzące właśnie z ów miasta. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie głos, który krzyczał. Smok był przekonany, że wcześniej go słyszał. Chcąc się przekonać, rozłożył skrzydła i wzbił się do lotu. Przeleciał cały las, aż dotarł do źródła krzyku. Była tam dziewczynka, która stała z rozbójnikami. Smok rozpoznał ją, gdyż była jedynym człowiekiem, którego widział kiedykolwiek. Była to Agna. Dziewczyna nie wiedząc jak się bronić przed napaścią, krzyczała najgłośniej jak umiała, o pomoc. Smok,chciał jej pomóc w ucieczce, więc bez wahania zionął ogniem, którym przestraszył rabusi.
Agna wsiadła na smoka,i razem odlecieli w stronę lasu. Ucieszona dziewczynka, za uratowanie życia, odwiedzała codziennie smoka przynosząc mu, najwyżej klasy baraninę. Na zawsze już zostali przyjaciółmi.
---------------
Jeżeli Ci się podoba moje opowiadanie o smoku, proszę o naj :)