Herakles był synem Zeusa i królowej Alkmeny. Słynął z niezwykłej siły i odwagi. Już jako niemowlę zgładził dwa węże, które Hera posłała do jego kołyski. Wychowywała go Alkmena i jej mąż Amfitrion. Od małego chłopak był uczony sztuki powożenia końmi, zapasów, strzelania z łuku, rzucania oszczepem. Matka, chciała, by chłopak czytał też książki, ale Heraklesa nie interesowała nauka. Za zabicie nauczyciela ojczym wyrzucił Heraklesa z domu . Od tej pory miał paść w górach woły. Nie przejął się tym specjalnie nasz bohater, a wręcz przeciwnie cieszył się z większej swobody. Bogowie, prócz Hery, lubili go i dbali o niego. Od Hermesa dostał miecz. Od Apolla – strzały, a Atena podarowała mu pancerz.
Gdy skończył osiemnaście lat, zabił lwa i z jego skóry zrobił sobie odzież. Nosił ze sobą ogromną maczugę a swoją wielką posturą wzbudzał respekt i postrach.
Herakles chętnie brał udział we wszystkich wojnach. Gdy władca tebański potrzebował pomocy, heros natychmiast ruszył w drogę. Wspomógł króla i jego wojska, a ten chcąc się odwdzięczyć, oddał mu córkę za żonę. Rola męża nadzwyczaj odpowiadała Heraklesowi. Zaszył się w domowych pieleszach, pomagał żonie, słowem był szczęśliwy.
Jednak szczęście Heraklesa nie trwało długo. Pewnego dnia, z woli Hery, która go nienawidziła, ogarnęło go nagłe szaleństwo, w wyniku którego zabił żonę i dzieci. Kiedy oprzytomniał i zdał sobie sprawę z tego, co zrobił, ogarnęła go rozpacz. Obiecał sobie, że odpokutuje zbrodnię. Wybrał się więc do wyroczni delfickiej i tam dowiedział się, jak odkupić winy. Miał pójść na służbę do króla Eurysteusa i spełnić wszystkie jego żądania.
Król Eurysteusz zamierzał Heraklesowi pracę nie do wykonania, ale Herakles zdołał wypełnić wszystkie dwanaście prac, które zlecił mu król. Oto one!
Lew z Niemei był okropnym potworem, który niszczył winnice i porywał bydło pasterzom. Herakles postanowił strzelać do niego z łuku, ale jego skóra była tak gruba, że nie udało mu się go w ten sposób pokonać. Ujarzmił go dopiero za pomocą maczugi i udusił.
Hydra lernejska, która miała dziesięć głów, w tym jedną nieśmiertelną była kolejnym celem herosa. Hydra zagrażała ludziom, zjadała bydło i niszczyła plony. Herakles strzelał w kierunku jamy, w której potwór się ukrywał. Gdy rozwścieczona bestia wyszła z ukrycia, wtedy heros rzucil się na nią i po kolei obcinał jej głowy. Rany wypalał i dlatego nie odrastały. Głowę nieśmiertelną Herakles zakopał w ziemi i przykrył ogromnym głazem.
Trzecie zadanie polegało na sprowadzeniu łani ceryntyjskiej. Zwierzę nie było groźne, dlatego Herakles nie chciał go zranić. Udało mu się dogonić łanię i schwytać.
Czwarta praca – to pokonanie wielkiego dzika, który zagrażał ludziom i zwierzętom. Herakles tak długo pędził dzika aż ten padł nieżywy.
Wyczyszczenie stajni Augiasza stanowiło piątą pracę i wydawało się niemożliwe. Herakles jednak zmienił bieg rzeki, która płynęła niedaleko. Wykopał kanał i skierował wodę dokładnie na stajnię, a woda wymyła wszystkie nieczystości
Następne, szóste zadanie, dotyczyło zwalczenia rojów ptaków. Ptaki miały żelazne dzioby, a pióra niezwykle ostre i żywiły się mięsem ludzkim. Heros wypłoszył je z lasu przy pomocy grzechotek, które dała mu Atena, a potem celnie w nie strzelał z łuku, dotąd dopóki ostatni nie padł martwy.
Sprowadzenie żywego byka z Krety – to następna praca, z której wywiązał się Herakles.
Kolejne zadanie polegało na sprowadzeniu klaczy króla Diomedesa. Bohater zgładził straż i samego króla, by wyprowadzić klacze z pałacu.
Dziewiąta praca przewidywała przyniesienie pasa Hipolity. Gdy królowa Amazonek dowiedziała się o zamiarach Heraklesa, postanowiła oddać mu pas, byle tylko nie wszczynał wojny. Niestety, wszystko potoczyło się inaczej. Okrutna Hera przybrała postać Amazonki i obudziła inne kobiety, mówiąc im, że jacyś cudzoziemcy chcą na nie napaść. Amazonki szybko wyruszyły w drogę i zaczęły ścigać Heraklesa. W swej obronie zabił i Hipolitę i jej towarzyszki, a pas zawiózł królowi Eurysteusowi.
Tym razem król zażądał sprowadzenia wołów Gerionesa, których strzegł dwugłowy pies i siedmiogłowy smok. Herakles nie zląkł się strażników i szybko ich zgładził, a woły chciał zabrać ze sobą. Niestety, wcześniej jeszcze musiał stoczyć walkę z olbrzymem Gerionesem, którą wygrał.
Przedostatnie zadanie polegało na przyniesieniu złotych jabłek Hery, które rosły na pięknej jabłoni. Strzegły je trzy siostry Hesperydy i stugłowy nieśmiertelny smok. Herakles poprosił o pomoc Atlasa, jednego z tytanów, który trzymał na swoich barkach sklepienie niebieskie. Atlas miał przynieść złote jabłka w zamian za to, że heros potrzyma niebo. To zadanie także zakończyło się sukcesem Heraklesa.
A ostatnia, dwunasta praca sięgnęła bram piekieł. Herakles miał sprowadzić Cerbera, trzygłowego psa z Hadesu. Nie było łatwo, ale gdy Herakles wyprowadził siłą psa na światło dzienne, ten spokorniał i stał się uległy.
Aż dziw bierze, że do śmierci siłacza doprowadziła jego druga żona – Dejanira, zrobiła to zresztą nieświadomie za sprawą mściwego centaura Nessosa, który w chwili śmierci podarował jej koszulę nasączoną zatrutą krwią. Zapewniał przy tym, że ona będzie rękojmią wiecznej miłości męża. Kiedy po latach podejrzewała Heraklesa, że chce ją opuścić, podarowała mu ową koszulę. Niestety, przedmiot zamiast przywrócić jej miłość męża, wżarł się w jego ciało i Herakles zginął w strasznych mękach. Dejanira z żalu popełniła samobójstwo.
Herakles był synem Zeusa i królowej Alkmeny. Słynął z niezwykłej siły i odwagi. Już jako niemowlę zgładził dwa węże, które Hera posłała do jego kołyski. Wychowywała go Alkmena i jej mąż Amfitrion. Od małego chłopak był uczony sztuki powożenia końmi, zapasów, strzelania z łuku, rzucania oszczepem. Matka, chciała, by chłopak czytał też książki, ale Heraklesa nie interesowała nauka. Za zabicie nauczyciela ojczym wyrzucił Heraklesa z domu . Od tej pory miał paść w górach woły. Nie przejął się tym specjalnie nasz bohater, a wręcz przeciwnie cieszył się z większej swobody. Bogowie, prócz Hery, lubili go i dbali o niego. Od Hermesa dostał miecz. Od Apolla – strzały, a Atena podarowała mu pancerz.
Gdy skończył osiemnaście lat, zabił lwa i z jego skóry zrobił sobie odzież. Nosił ze sobą ogromną maczugę a swoją wielką posturą wzbudzał respekt i postrach.
Herakles chętnie brał udział we wszystkich wojnach. Gdy władca tebański potrzebował pomocy, heros natychmiast ruszył w drogę. Wspomógł króla i jego wojska, a ten chcąc się odwdzięczyć, oddał mu córkę za żonę. Rola męża nadzwyczaj odpowiadała Heraklesowi. Zaszył się w domowych pieleszach, pomagał żonie, słowem był szczęśliwy.
Jednak szczęście Heraklesa nie trwało długo. Pewnego dnia, z woli Hery, która go nienawidziła, ogarnęło go nagłe szaleństwo, w wyniku którego zabił żonę i dzieci. Kiedy oprzytomniał i zdał sobie sprawę z tego, co zrobił, ogarnęła go rozpacz. Obiecał sobie, że odpokutuje zbrodnię. Wybrał się więc do wyroczni delfickiej i tam dowiedział się, jak odkupić winy. Miał pójść na służbę do króla Eurysteusa i spełnić wszystkie jego żądania.
Król Eurysteusz zamierzał Heraklesowi pracę nie do wykonania, ale Herakles zdołał wypełnić wszystkie dwanaście prac, które zlecił mu król. Oto one!
Lew z Niemei był okropnym potworem, który niszczył winnice i porywał bydło pasterzom. Herakles postanowił strzelać do niego z łuku, ale jego skóra była tak gruba, że nie udało mu się go w ten sposób pokonać. Ujarzmił go dopiero za pomocą maczugi i udusił.
Hydra lernejska, która miała dziesięć głów, w tym jedną nieśmiertelną była kolejnym celem herosa. Hydra zagrażała ludziom, zjadała bydło i niszczyła plony. Herakles strzelał w kierunku jamy, w której potwór się ukrywał. Gdy rozwścieczona bestia wyszła z ukrycia, wtedy heros rzucil się na nią i po kolei obcinał jej głowy. Rany wypalał i dlatego nie odrastały. Głowę nieśmiertelną Herakles zakopał w ziemi i przykrył ogromnym głazem.
Trzecie zadanie polegało na sprowadzeniu łani ceryntyjskiej. Zwierzę nie było groźne, dlatego Herakles nie chciał go zranić. Udało mu się dogonić łanię i schwytać.
Czwarta praca – to pokonanie wielkiego dzika, który zagrażał ludziom i zwierzętom. Herakles tak długo pędził dzika aż ten padł nieżywy.
Wyczyszczenie stajni Augiasza stanowiło piątą pracę i wydawało się niemożliwe. Herakles jednak zmienił bieg rzeki, która płynęła niedaleko. Wykopał kanał i skierował wodę dokładnie na stajnię, a woda wymyła wszystkie nieczystości
Następne, szóste zadanie, dotyczyło zwalczenia rojów ptaków. Ptaki miały żelazne dzioby, a pióra niezwykle ostre i żywiły się mięsem ludzkim. Heros wypłoszył je z lasu przy pomocy grzechotek, które dała mu Atena, a potem celnie w nie strzelał z łuku, dotąd dopóki ostatni nie padł martwy.
Sprowadzenie żywego byka z Krety – to następna praca, z której wywiązał się Herakles.
Kolejne zadanie polegało na sprowadzeniu klaczy króla Diomedesa. Bohater zgładził straż i samego króla, by wyprowadzić klacze z pałacu.
Dziewiąta praca przewidywała przyniesienie pasa Hipolity. Gdy królowa Amazonek dowiedziała się o zamiarach Heraklesa, postanowiła oddać mu pas, byle tylko nie wszczynał wojny. Niestety, wszystko potoczyło się inaczej. Okrutna Hera przybrała postać Amazonki i obudziła inne kobiety, mówiąc im, że jacyś cudzoziemcy chcą na nie napaść. Amazonki szybko wyruszyły w drogę i zaczęły ścigać Heraklesa. W swej obronie zabił i Hipolitę i jej towarzyszki, a pas zawiózł królowi Eurysteusowi.
Tym razem król zażądał sprowadzenia wołów Gerionesa, których strzegł dwugłowy pies i siedmiogłowy smok. Herakles nie zląkł się strażników i szybko ich zgładził, a woły chciał zabrać ze sobą. Niestety, wcześniej jeszcze musiał stoczyć walkę z olbrzymem Gerionesem, którą wygrał.
Przedostatnie zadanie polegało na przyniesieniu złotych jabłek Hery, które rosły na pięknej jabłoni. Strzegły je trzy siostry Hesperydy i stugłowy nieśmiertelny smok. Herakles poprosił o pomoc Atlasa, jednego z tytanów, który trzymał na swoich barkach sklepienie niebieskie. Atlas miał przynieść złote jabłka w zamian za to, że heros potrzyma niebo. To zadanie także zakończyło się sukcesem Heraklesa.
A ostatnia, dwunasta praca sięgnęła bram piekieł. Herakles miał sprowadzić Cerbera, trzygłowego psa z Hadesu. Nie było łatwo, ale gdy Herakles wyprowadził siłą psa na światło dzienne, ten spokorniał i stał się uległy.
Aż dziw bierze, że do śmierci siłacza doprowadziła jego druga żona – Dejanira, zrobiła to zresztą nieświadomie za sprawą mściwego centaura Nessosa, który w chwili śmierci podarował jej koszulę nasączoną zatrutą krwią. Zapewniał przy tym, że ona będzie rękojmią wiecznej miłości męża. Kiedy po latach podejrzewała Heraklesa, że chce ją opuścić, podarowała mu ową koszulę. Niestety, przedmiot zamiast przywrócić jej miłość męża, wżarł się w jego ciało i Herakles zginął w strasznych mękach. Dejanira z żalu popełniła samobójstwo.