Potrzebuje list do Małego Księcia dotyczący róży, abo czegoś innego. bardzo proszę o pomoc! potrzebne natychmiast ..
emil09
Drogi Mały Książe Wiele dowiedziałam się o Tobie, oraz Twej planecie, o róży która wraz z Toba tam mieszka o wulkanach i twych podróżach. Bardzo żałuje, że podczas swoich wielu licznych podrózy niedotarłeś na moją planete. A mianowicie nazwałam ją cztery pory roku. Bardzo pospolicie, lecz to dlatego, ze na każdej ćwiartce jest inna pora roku: wiosna, lato, jesień, zima. Dzięki takiej róznorodności mogę jednego dnia opalać się i robić bałwana ze śniegu. Większość czasu spędzam na częsci letniej i wiosennej. Ponieważ nielubie jesiennego deszczu i kałurz. Raz w tygodniu- w poniedziałki odwiedzam część zimową, żeby zobaczyć czy pingwiną ktróe na tamtej czesci mieszkają niebrak jedzenia. Na mojej planecie meszka wiele zwierząt. Jest ona dość opszerna, i dzieki temu żadne z moim podopiecznych niemusi sie dusic. Każde z zwierząt ma inny charakter. Np.pingwiny, są bezbronne i spokojne, zawsze moge z nimi porozmawiać na intrygujace tematy. Lwy są nieokrzesane, i trzeba być bardzo delikatnym w rozmowie z nimi by ich nieurazić np. źle wypowiedzianym słowem, i chodz taka drobnostka wydaje sie normalna, dla lwów jest bardzo drażniąca. Na mojej planecie - cztero-poro-rokowej jest wiele ptaków, to na nie musze najbardziej uważac, by np. papugi z czesci letniej nieodfrunęły do części zimowej, gdyż mogła by im sie stać krzywda. Na mojej planecie jest wiele zwierząt, lecz brak mi przyjaciela, czytając o Tobie Mały Książe tak wiele książek, o tym, że potrafisz tak być wiernym przyjacielem, postanowiłam do Ciebie napisać. Pomyślałam, żę mógłbyś być moim przyjacielem, i chodz na chwile odwiedzić mnie, wraz z swoim barankiem który znalazł by wielu kolegów na mojej planecie gdyż zamieszkują ją dwa baranki i owieczka. Rozumiem, że Twoja róza niemogła by z Toba pojechać, i poznać moich czerwonych,błękitnych i białych róż, a szkoda, bo są one równie nietypowe jak Twoja. Ale jak już wspomniałam, brak mi przyjaciela, i chodź mam tak wielu towarzyszy jakimi są te wimienione i niewymienione zwierzęta. Dojrzałam w Tobie Mały Książe bratnią dusze, i chodź niezwiedziłam tylu interesujących i nietypowych miejsc co Ty, to chciała bym Cię odwiedzić lub prosze Cię o to byś wybrał się w kolejną podróż, tym razem na moją palnete, czterech pór roku. Zapewne mój list Cię zaskoczył, lecz napisałam go z chęci poznania Cię.
0 votes Thanks 0
12klaudus
Drogi Mały Książę! Bardzo jest mi smutno bez Ciebie. Zostałam tutaj sama i czuję się bardzo samotna... Gąsienice z których chciałeś mieć motyle już się w nie zmieniły, lecz niedługo nic nie zostanie, ponieważ wyrastają baobaby. Bardzo Cie proszę wróć na planete B-612. Twoja Róża!
Wiele dowiedziałam się o Tobie, oraz Twej planecie, o róży która wraz z Toba tam mieszka o wulkanach i twych podróżach. Bardzo żałuje, że podczas swoich wielu licznych podrózy niedotarłeś na moją planete. A mianowicie nazwałam ją cztery pory roku. Bardzo pospolicie, lecz to dlatego, ze na każdej ćwiartce jest inna pora roku: wiosna, lato, jesień, zima. Dzięki takiej róznorodności mogę jednego dnia opalać się i robić bałwana ze śniegu. Większość czasu spędzam na częsci letniej i wiosennej. Ponieważ nielubie jesiennego deszczu i kałurz. Raz w tygodniu- w poniedziałki odwiedzam część zimową, żeby zobaczyć czy pingwiną ktróe na tamtej czesci mieszkają niebrak jedzenia. Na mojej planecie meszka wiele zwierząt. Jest ona dość opszerna, i dzieki temu żadne z moim podopiecznych niemusi sie dusic. Każde z zwierząt ma inny charakter. Np.pingwiny, są bezbronne i spokojne, zawsze moge z nimi porozmawiać na intrygujace tematy. Lwy są nieokrzesane, i trzeba być bardzo delikatnym w rozmowie z nimi by ich nieurazić np. źle wypowiedzianym słowem, i chodz taka drobnostka wydaje sie normalna, dla lwów jest bardzo drażniąca. Na mojej planecie - cztero-poro-rokowej jest wiele ptaków, to na nie musze najbardziej uważac, by np. papugi z czesci letniej nieodfrunęły do części zimowej, gdyż mogła by im sie stać krzywda. Na mojej planecie jest wiele zwierząt, lecz brak mi przyjaciela, czytając o Tobie Mały Książe tak wiele książek, o tym, że potrafisz tak być wiernym przyjacielem, postanowiłam do Ciebie napisać. Pomyślałam, żę mógłbyś być moim przyjacielem, i chodz na chwile odwiedzić mnie, wraz z swoim barankiem który znalazł by wielu kolegów na mojej planecie gdyż zamieszkują ją dwa baranki i owieczka. Rozumiem, że Twoja róza niemogła by z Toba pojechać, i poznać moich czerwonych,błękitnych i białych róż, a szkoda, bo są one równie nietypowe jak Twoja. Ale jak już wspomniałam, brak mi przyjaciela, i chodź mam tak wielu towarzyszy jakimi są te wimienione i niewymienione zwierzęta. Dojrzałam w Tobie Mały Książe bratnią dusze, i chodź niezwiedziłam tylu interesujących i nietypowych miejsc co Ty, to chciała bym Cię odwiedzić lub prosze Cię o to byś wybrał się w kolejną podróż, tym razem na moją palnete, czterech pór roku. Zapewne mój list Cię zaskoczył, lecz napisałam go z chęci poznania Cię.
Bardzo jest mi smutno bez Ciebie. Zostałam tutaj sama i czuję się bardzo samotna... Gąsienice z których chciałeś mieć motyle już się w nie zmieniły, lecz niedługo nic nie zostanie, ponieważ wyrastają baobaby. Bardzo Cie proszę wróć na planete B-612.
Twoja Róża!