Potrzebuje legendy średniowieczne (ale bez króla popiela, wandy i kraka i króla artura)
79240
W herbach, dawna bogini, której echo przebija się przez postać krakowskiej księżniczki Wandy, łączyć się będzie, w swej troistej postaci, jako ; pani niebios, ziemi i wód, a zarazem władczyni wodnych wił - rusałek, ze znakiem kotwicy. Nawiązuje tym sposobem do bardzo starych wyobrażeń, obecnych w rzeźbach znalezionych u ujścia Donu, w ruinach starożytnego Tanais (ok. 35 km od Rostowa nad Donem), którego nazwa łączy się, podobnie, jak rzeki Don, gdz ie. d(h)on- "woda" i Wielką Boginią, taką, jak celtycka Danu lub wedyjski rodzicielka asurów, o tym samym imieniu.
Prezentowany obok herb Kotwica pokazuje, w jaki sposób ów bardzo ważny element wyposażenia okrętu odzwierciedla stare wyobrażenia, łączone z troistą boginią, kojarzoną głównie z mocą wód.
Trzeci rysunek ukazuje plakietkę, scytyjskiego pochodzenia, przedstawiającą wężowe, żeńskie bóstwo, prawdopodobnie "królową Scytów" - Tabiti, chtonicz W herbach, dawna bogini, której echo przebija się przez postać krakowskiej księżniczki Wandy, łączyć się będzie, w swej troistej postaci, jako ; pani niebios, ziemi i wód, a zarazem władczyni wodnych wił - rusałek, ze znakiem kotwicy. Nawiązuje tym sposobem do bardzo starych wyobrażeń, obecnych w rzeźbach znalezionych u ujścia Donu, w ruinach starożytnego Tanais (ok. 35 km od Rostowa nad Donem), którego nazwa łączy się, podobnie, jak rzeki Don, gdz ie. d(h)on- "woda" i Wielką Boginią, taką, jak celtycka Danu lub wedyjski rodzicielka asurów, o tym samym imieniu.
Prezentowany obok herb Kotwica pokazuje, w jaki sposób ów bardzo ważny element wyposażenia okrętu odzwierciedla stare wyobrażenia, łączone z troistą boginią, kojarzoną głównie z mocą wód.
Trzeci rysunek ukazuje plakietkę, scytyjskiego pochodzenia, przedstawiającą wężowe, żeńskie bóstwo, prawdopodobnie "królową Scytów" - Tabiti, chtoniczną panią ognia, władającą życiem i śmiercią. Związana z ogniem, w tym - pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia, niewykluczone, że mogła być pierwowzorem dla postaci partnerki boga ognia, "trucicielki" z którą Popiel - Badnjak dokonuje w zimowe przesilenie odnowienia wszechświata (czyli partnerki Śiwy - Kali). www.taraka.pl/swiatogor
ną panią ognia, władającą życiem i śmiercią. Związana z ogniem, w tym - pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia, niewykluczone, że mogła być pierwowzorem dla postaci partnerki boga ognia, "trucicielki" z którą Popiel - Badnjak dokonuje w zimowe przesilenie odnowienia wszechświata (czyli partnerki Śiwy - Kali). www.taraka.pl/swiatogor
Dawno temu w maleńkiej osadzie na d rzeką Wisłą- mieszkał pracowity rybak o imieniu Wars. Wtedy to jeszcze cała Polska była puszczą, a ludzie mieszkali w małych osadach. Chociaż Wars był młody to jednak bardzo pracowity- sam zbudował łódź i cierpliwie wiązał sieci, aby łowić w nie ryby. Najbardziej lubił nocne wyprawy nad wodę, kiedy to księżyc odbijał się w wiślanej wodzie, panował wtedy spokój i szczęście rybackie mu sprzyjało. Pewnej nocy jednak usłyszał cudny śpiew i ujrzał śliczną syrenę o srebrzystych włosach. Zakochał się w niej i tak już co noc patrzył na nią , ale kiedyś zbyt blisko podszedł i syrena go zauważyła. Wyznał jej wtedy swoją miłość, a ona też go pokochała, ale była syreną … . Wyznała mu sekret, iż jeśli zakocha się w człowieku z wzajemnością, to stanie się kobietą- straci rybi ogon. Wars poprosił ja o rękę i razem wyszli na ląd, bo Sawa – tak jej było na imię - zrzuciła syrenią powłokę. Młodzi wzięli ślub - zamieszkali w osadzie - żyli w szczęściu wiele lat. Po latach zaś ich osada się rozrosła , ludzie na pamiątkę nazwali ją Warszawa. Dziś to nasza stolica, ale pamięć o Warsie i Sawie wciąż tkwi w ludziach.
której echo przebija się przez postać krakowskiej księżniczki Wandy, łączyć się będzie, w swej troistej postaci, jako ;
pani niebios, ziemi i wód, a zarazem władczyni wodnych wił - rusałek, ze znakiem kotwicy.
Nawiązuje tym sposobem do bardzo starych wyobrażeń, obecnych w rzeźbach znalezionych u ujścia Donu, w ruinach starożytnego Tanais (ok. 35 km od Rostowa nad Donem), którego nazwa łączy się, podobnie, jak rzeki Don, gdz ie. d(h)on- "woda" i Wielką Boginią, taką, jak celtycka Danu lub wedyjski rodzicielka asurów, o tym samym imieniu.
Prezentowany obok
herb Kotwica pokazuje, w jaki sposób ów bardzo ważny element wyposażenia okrętu odzwierciedla stare wyobrażenia, łączone z troistą boginią, kojarzoną głównie z mocą wód.
Trzeci rysunek ukazuje plakietkę, scytyjskiego pochodzenia, przedstawiającą wężowe, żeńskie bóstwo, prawdopodobnie "królową Scytów" - Tabiti, chtonicz W herbach, dawna bogini,
której echo przebija się przez postać krakowskiej księżniczki Wandy, łączyć się będzie, w swej troistej postaci, jako ;
pani niebios, ziemi i wód, a zarazem władczyni wodnych wił - rusałek, ze znakiem kotwicy.
Nawiązuje tym sposobem do bardzo starych wyobrażeń, obecnych w rzeźbach znalezionych u ujścia Donu, w ruinach starożytnego Tanais (ok. 35 km od Rostowa nad Donem), którego nazwa łączy się, podobnie, jak rzeki Don, gdz ie. d(h)on- "woda" i Wielką Boginią, taką, jak celtycka Danu lub wedyjski rodzicielka asurów, o tym samym imieniu.
Prezentowany obok
herb Kotwica pokazuje, w jaki sposób ów bardzo ważny element wyposażenia okrętu odzwierciedla stare wyobrażenia, łączone z troistą boginią, kojarzoną głównie z mocą wód.
Trzeci rysunek ukazuje plakietkę, scytyjskiego pochodzenia, przedstawiającą wężowe, żeńskie bóstwo, prawdopodobnie "królową Scytów" - Tabiti, chtoniczną panią ognia, władającą życiem i śmiercią. Związana z ogniem, w tym - pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia, niewykluczone, że mogła być pierwowzorem dla postaci partnerki boga ognia, "trucicielki" z którą Popiel - Badnjak dokonuje w zimowe przesilenie odnowienia wszechświata (czyli partnerki Śiwy - Kali). www.taraka.pl/swiatogor
ną panią ognia, władającą życiem i śmiercią. Związana z ogniem, w tym - pogrzebowego stosu i mocami odrodzenia, niewykluczone, że mogła być pierwowzorem dla postaci partnerki boga ognia, "trucicielki" z którą Popiel - Badnjak dokonuje w zimowe przesilenie odnowienia wszechświata (czyli partnerki Śiwy - Kali). www.taraka.pl/swiatogor
Dawno temu w maleńkiej osadzie na d rzeką Wisłą- mieszkał pracowity rybak o imieniu Wars. Wtedy to jeszcze cała Polska była puszczą, a ludzie mieszkali w małych osadach. Chociaż Wars był młody to jednak bardzo pracowity- sam zbudował łódź i cierpliwie wiązał sieci, aby łowić w nie ryby. Najbardziej lubił nocne wyprawy nad wodę, kiedy to księżyc odbijał się w wiślanej wodzie, panował wtedy spokój i szczęście rybackie mu sprzyjało. Pewnej nocy jednak usłyszał cudny śpiew i ujrzał śliczną syrenę o srebrzystych włosach. Zakochał się w niej i tak już co noc patrzył na nią , ale kiedyś zbyt blisko podszedł i syrena go zauważyła. Wyznał jej wtedy swoją miłość, a ona też go pokochała, ale była syreną … . Wyznała mu sekret, iż jeśli zakocha się w człowieku z wzajemnością, to stanie się kobietą- straci rybi ogon. Wars poprosił ja o rękę i razem wyszli na ląd, bo Sawa – tak jej było na imię - zrzuciła syrenią powłokę. Młodzi wzięli ślub - zamieszkali w osadzie - żyli w szczęściu wiele lat. Po latach zaś ich osada się rozrosła , ludzie na pamiątkę nazwali ją Warszawa. Dziś to nasza stolica, ale pamięć o Warsie i Sawie wciąż tkwi w ludziach.
mam nadzieje że pomogłam xD