Potrzebuje dwoch argumentow na to,ze Santiago ( Stary czlowiek i morze E. Hemingwaya ) nie odniosl sukcesu. Bede wdzieczna
natalia333
No to po pierwsze nie złowił przecież swojej wymarzonej ryby, wrócił do domu z niczym, jego sytuacja nie poprawiła się ani trochę – wciąż był biedny. Drugi to taki że całą tą swoją podróżą, tym swoim uganianiem się za rybą zmęczył tylko swoje ciało, wrócił do domu dwa razy bardziej schorowany i na pewno złamało to jego ducha (do tej pory przecież wierzył, że uda mu się w końcu złowić wielką rybę na którą czekał, bodajże przez ponad 80 dni).
Drugi to taki że całą tą swoją podróżą, tym swoim uganianiem się za rybą zmęczył tylko swoje ciało, wrócił do domu dwa razy bardziej schorowany i na pewno złamało to jego ducha (do tej pory przecież wierzył, że uda mu się w końcu złowić wielką rybę na którą czekał, bodajże przez ponad 80 dni).