Powieść „Kłamczucha” jest autorstwem Małgorzaty Musierowicz. Czas akcji książki rozpoczyna się w maju 1957 roku w Łebie. Pewnego dnia główna bohaterka Aniela Kowalik niespodziewanie napotkała na swojej drodze Pawełka Nowaka.
Pawełek pochodził z Poznania, a w Łebie był w celach zdrowotnych. Chodził do II klasy liceum. Aniela automatycznie się w nim zakochała. Wybrała się z nim na randkę, która okazała się najwspanialszą chwilą w jej życiu. Po wyjeździe ukochanego, intensywnie korespondowali ze sobą. Jednak Anieli to nie wystarczało. Postanowiła wyjechać do wujostwa w Poznaniu, aby często widywać się z Pawełkiem. Zamieszkała u wujostwa, lecz nie miała tam własnego kąta. Postanowiła zdobyć pieniądze na pokój. Zaczęła pracować jako pomoc domowa u szefowej Tosi. W domu, gdzie pracowała okazało się, że mieszka tam również jej ukochany, a zarazem syn pani Nowak. Pawełek nie poznał Anieli, ponieważ zmieniła swój wygląd i przedstawiła się jako Franciszka Wyrobek.
Pewnego dnia Aniela jak co dzień była w pracy, ale ku jej zdumieniu Pawełek zaprosił ją do pokoju, aby obejrzała próbę Szekspira. Dostała rolę Hamleta. Przez co zaczęła bardziej poznawać Pawełka (z gorszej strony). Aniela w dalszym ciągu korespondowała z ukochanym. Umówili się na randkę w Poznaniu. Jednak spotkanie nie doszło do skutku, ponieważ Pawełek wziął Anielę za Franie. Prawda, że Frania to Aniela wyszła na jaw dopiero po wieczorku poetyckim, kiedy Pawełek jej to wyznał. Aniela coraz bardziej odsuwała się od ukochanego. Jednym z powodów okazało się to, że wiersz , który napisał do niej , był autorstwa jego koleżanki, a nie jego. Stawała się mniej wrażliwa, a nawet obojętna. Najlepszym przykładem może być historia z pączkami, po których Pawełek źle się poczuł i musiał jechać na pogotowie, a Aniela zignorowała jego stan. Historia Anieli Kowalik nie miała szczególnego zakończenia. Z jej miłości nic nie wyszło. Zrozumiała , że kłamstwo ma zawsze krótkie nogi, i zawsze wychodzi na jaw.
W książce „Kłamczucha” podobał mi się dostatek przygód, dzięki czemu bardzo mnie zaciekawiła. Interesująca okazała się historia miłosna, gdzie główna bohaterka zakochuje się i w trakcie poznania charakteru oblubieńca zaczyna właściwie go oceniać.
Powieść „Kłamczucha” jest autorstwem Małgorzaty Musierowicz. Czas akcji książki rozpoczyna się w maju 1957 roku w Łebie. Pewnego dnia główna bohaterka Aniela Kowalik niespodziewanie napotkała na swojej drodze Pawełka Nowaka.
Pawełek pochodził z Poznania, a w Łebie był w celach zdrowotnych. Chodził do II klasy liceum. Aniela automatycznie się w nim zakochała. Wybrała się z nim na randkę, która okazała się najwspanialszą chwilą w jej życiu. Po wyjeździe ukochanego, intensywnie korespondowali ze sobą. Jednak Anieli to nie wystarczało. Postanowiła wyjechać do wujostwa w Poznaniu, aby często widywać się z Pawełkiem. Zamieszkała u wujostwa, lecz nie miała tam własnego kąta. Postanowiła zdobyć pieniądze na pokój. Zaczęła pracować jako pomoc domowa u szefowej Tosi. W domu, gdzie pracowała okazało się, że mieszka tam również jej ukochany, a zarazem syn pani Nowak. Pawełek nie poznał Anieli, ponieważ zmieniła swój wygląd i przedstawiła się jako Franciszka Wyrobek.
Pewnego dnia Aniela jak co dzień była w pracy, ale ku jej zdumieniu Pawełek zaprosił ją do pokoju, aby obejrzała próbę Szekspira. Dostała rolę Hamleta. Przez co zaczęła bardziej poznawać Pawełka (z gorszej strony). Aniela w dalszym ciągu korespondowała z ukochanym. Umówili się na randkę w Poznaniu. Jednak spotkanie nie doszło do skutku, ponieważ Pawełek wziął Anielę za Franie. Prawda, że Frania to Aniela wyszła na jaw dopiero po wieczorku poetyckim, kiedy Pawełek jej to wyznał. Aniela coraz bardziej odsuwała się od ukochanego. Jednym z powodów okazało się to, że wiersz , który napisał do niej , był autorstwa jego koleżanki, a nie jego. Stawała się mniej wrażliwa, a nawet obojętna. Najlepszym przykładem może być historia z pączkami, po których Pawełek źle się poczuł i musiał jechać na pogotowie, a Aniela zignorowała jego stan. Historia Anieli Kowalik nie miała szczególnego zakończenia. Z jej miłości nic nie wyszło. Zrozumiała , że kłamstwo ma zawsze krótkie nogi, i zawsze wychodzi na jaw.
W książce „Kłamczucha” podobał mi się dostatek przygód, dzięki czemu bardzo mnie zaciekawiła. Interesująca okazała się historia miłosna, gdzie główna bohaterka zakochuje się i w trakcie poznania charakteru oblubieńca zaczyna właściwie go oceniać.