potrzebuję wypracowania na temat "samotność". proszę o szybką odpowiedź i NIE SCIĄGANIE Z INTERNETU. wypracowanie ma być nie za krótkie nie za długie. z góry dzuiękuję :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Życie w samotności jest jedynym z najwiękrzych nieszczęść, jakie moga spotkać człowieka. Samotność nie zawsze wiążę się z świadomym odizolowaniem się od drugiej osoby. Czasami bez przyczyny zostajemy odtrąceni i nikomu nie potrzebni, etedy nasze życie staje się piekłem.Często również ludzie z premedytacją odrzucają związek z innymi . Dlategoteż odczucie samotności jest nadwyraz subiektywne . Jedni czują się bardziej, inni mniej samotni. Są też tacy , którzy swej samotności wogóle nie odczówają. Głęboko uduchowieni pustelnicy odrzucają wszelkie zło i podłość świata,ukazują samotność szczęśliwą. W ich życiu całą pustkę wypełniła wiara w Boga. Kontakt ze stwórcą powoduje,że ta samotność nie jest absolutna. Co sprawia ,iż stajemy sie samotni? Na to pytanie trudno odpowiedzieć. Literatura ukazuje wiele przykładów samotności.
W epoce średniowiecza spotykamy się z problemem samotności. Typowym przykładem człowieka, który wybrał samotny żywot jest ukazany w "LEgendzie o ś. Aleksym". Aleksy pochodził z bogatej rodziny . Gdy skończył 24lata,ojciec zaproponował mu ożenek z piękną,równie bogatą Familianą. Aleksy w noc poślubną oznajmił żonie,że chce żyć w czystości i pragnie wyruszyć z domu w świat ,by móc służyć Bogu.
.
Po uzyskaniu zgody zony,opóścił rodzinny azyl ,udając się za morze. Wyruszył zabierając ze sobą całe swoje bogastwo. Porozdawał je potem żebrakom,żakom oraz duchownym. Sam zaś odrzócił szczęście rodzinne i wybrał życie w ubóstwie. Codziennie siedział ptrzed kościołem i rozmawiał z Bogiem. Nikt nie znał jego książęcego pochodzenia. Pewnego razu Matka Boska zeszła z obrazu i poprosiłakościelnego,by ten wpuścił Aleksego do środka:
"wstani,puści człeka tego,
odemkni mu kościoł bożyh
oć na tym mrozie nie leży(...)"
Po tych słowach kościelny codziennie otwierał tułaczowi kościół,by ten mógł się modlić. Gdy jego pobożność nabierała rozgłosu ,uciekł z miejsca pobytu w dalszą podróż. W końcu trafił do Rzymu na dwór ojca,gdzie zamieszkiwał pod schodami swego domu ,żywiąc się wyłącznie odpadkami z ojcowskiego stołu. Przed śmiercią spisuje historię swego żywota ,a po zgonie zostaje rozpoznany i kanonizowany . Aleksy jest doskonałym przykładem ascety,człowieka,który dobrowolnie rezygnuje z przyjemności doczesnego życia i prowadzi samotną egzystencję w surowej dyscyplinie wewnętrznej i zewnętrznej. W postępowaniu świętego Aleksego można dostrzec egoizm, co nie jest dobrą cechą. Odszedł od małżonki, mimo iż dopiero co ja poślubił. Postawił ją w sytuacji bez wyjścia. Kobieta musiała do końca życia być samotna, ponieważ nie mogła powtórnie związać się z żadnym mężczyzną. Zostawiając resztę rodziny, Aleksy naraził ich na cierpienie, wielki ból
i tęsknotę. Odchodząc myślał tylko o sobie, swoich potrzebach i celach, nie uwzględniając w tym uczuć innych. Nie jest to godne naśladowania.
Natomiast
. Byli to ludzie niezwykle rozedrgani wewnętrznie, często dokonujący dramatycznych wyborów pomiędzy szczęściem a powinnością. Charakteryzował ich nadmierny indywidualizm, który w rzeczywistości powodował ich ogromne wyobcowanie i samotność. Romantyczni bohaterowie literaccy to przede wszystkim bojownicy w wolność ojczyzny. Taki wizerunek z pewnością dyktowany był poprzez ówczesną sytuację polityczną i znalezienie się Polski pod zaborami.
Hymn Słowackiego "Smutno mi Boże" jest jednym z utworów powstałych podczas podrórzy Słowackiego na wschód. Niemal widzimy go,jak stoi na dziobie okrętu , wpatrzony w przestrzeń wodną . Ogląda zachód słońca , przecudny obraz Boskiego dzieła:"
"Rozjaśniłeś tęczę blasków promienistą.
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie gwiazdę ognistą.
Choć mi tak niebo złocisz i morze,smutno mi Boże"
Lecz oddalony od rodzinnych brzegów ,samotny człowiek odczuwa smutek i pragnienie wyjawić przed bogiem swoje uczucia. Tęsknota przybiera formy różnych obrazów. Oto uczucie poety przypomina płacz dziecka za odchodzącą matką. Pogłębia je widok pięknych bocianów "sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem". Wspomienie domu i ocych mogił budzi gorycz,gdyż nie wiadomo,gdzie tułacz znajdzie własną mogiłę. Pewny jest fakt,że okręt nie wiezie podróżnika do ojczyzny, tam gdzie małe dziecko modli się za niego ,gdzie są jego bliscy.Zachód słońca, potężne , nieprzyjemne dzieło Boga budzi gorzką refleksję o własnej przemijalności i kruchości. A zatem piękno,jakim musiało być to widowisko wzbudziło w widzu żąl,tęsknotę, smutek. Nie po raz pierwszy jesteśmy świadkami monologu , skierowanego do Boga. Bóg milczy,człowiek otwiera przed nim duszę. Słowacki nazwał swoja wypowiedź hymnem,lecz hymn od wieków był głosem zbiorowym,modlitwą wielu ludzi podporządkowanych Bogu. Tu hymn wyraża uczucie jednostki, która smie mówić tylko o swoich uczuciach i o własnej tęsknocie . Jest to jednostka, która zauważa i i niemal akceptuje swoją nicość i przemijalność, nie jest to hymn buntu i walki z bogiem. Zawołanie "smutno mi Boże" jest nietyle pretęsją, buntem czy aktem rezygnacji ,co co podkreśleniem wartości i podmiotowości człowieka.
Wiek XIX i XX to czas wielkich historycznych przemian. Na świecie dokonywały się rewolucje, powstania, wojny, zachodziły przemiany ustrojowe, ekonomiczne i społeczne. Polska w tym czasie była krajem wielkich zrywów narodowowyzwoleńczych i walki w obronie ojczyzny. Czas ten wymagał od Polaków ogromnego zaangażowania w sprawy kraju. Potrzeba walki o ocalenie tożsamości i świadomości narodowej była ogromna; zwłaszcza w dobie procesów tzw.: germanizacji czy rusyfikacji. Walczono nie tylko na polu walki, lecz również na płaszczyźnie kultury. Bardzo ważne było uzmysłowienie Polakom jak dużą rolę w walce o wolność i odrębność narodu stanowi świadomość kulturowa. Literatura polska XIX i XX wieku w różny sposób starała się pobudzić naród do walki o wolność państwa. Początkowo były to nawoływania do powstań, zrywów niepodległościowych, później z kolei zmieniły się w uświadamianie Polakom konieczności zmian w społeczeństwie, które ostatecznie mogłyby stać się gwarantem odzyskania niepodległości. Literaci tworzyli bohaterów, którzy odpowiadali ówczesnej "koniunkturze" na sposób walki. Postacie literackie wywierały duży wpływ w świadomość Polaków, wytyczały drogi, wskazywały właściwe postępowanie, stanowiły latarnie, które oświecały drogi ku wolności lub wskazywały zmiany, które należy zaprowadzić, aby państwo rosło w siłę.. W utworze Gustawa Henringa grudzińskiegopt."Wierza" spotykamy się z losami dwóch mężczyzn-trędowatego Labrossa oraz nauczyciela z turynu. Samotność Labrosso jest samotnością dość specyficzną. Poznajemy człowieka chorującego na trąd,od którego odwróciło się całe społeczeństwo. Mężczyzna został odizolowany od ludzi i wywieziony do wieży nieopodal Aosty , w której spędził 21 lat. Przeżywał ogromne cierpienia, spowodowane nie tylko jego chorobą ,ale również brakiem nadziei w powrót do normalnego życia. Marzył o egzystencji wśród ludzi, świadom możliwością zarażenia ich swoją chorobą ,zrezygnował z kontaktu z nimi. Latem zajmował się hodowlą kwiatów ,jednakże nigdy ich nie dotykał ,gdyż ogromna radość sprawiło mu to,że może podarować je posłańcowi przynoszącemu żywność. Lubił patrzeć na wesołe dzieci,przybiegające do jego ogrodu. Zawsze robił to jednak z wieży, aby ich nie przestraszyć. Niekiedy by zagłuszyć samotność "siedział z daleka od mieszkańców Aosty, którzy ledwie o nim słyszeli, wyciągał ku nim z jękiem ręce i domagał się swojej cząstki szczęśćia". Samotność nauczyła go kochać przedmioty , które stały się jedynymi toważyszami jego życia. Niekiedy spacerując,przytulał się do drzew,te jednak nie odzwierciedlały jego miłości. Szumiały tylko wywołując w bohaterze jeszcze więkrze poczucie smutku i upokorzenia. Były one chłodne i pozbawione ludzkich uczuć. ". Pewną radość miał również ze wspólnego przebywania z siostrą. Ona także zachorowała i przez pięć kolejnych lat żyli wspólnie, oddzieleni tylko przegrodą z chmielu. Ze względu na bezpieczeństwo nie widywali się. Jednak nawet możliwość obserwacji cienia bliskiej osoby, słuchania jej słów, czy odgłosu kroków mogło dawać jakąś namiastkę normalnego obcowania ze światem ludzi i napełniać serce poczuciem szczęścia. Wszystko się zmieniło po śmierci ukochanej siostry. Wtedy samotność najbardziej dała o sobie znać. Kiedy jeszcze doszła do tego strata psa wabiącego się Miracolo, bo mieszkańcy z pobliskiej wioski ukamienowali przybłędę, bojąc się zarazy, wtedy było jeszcze trudniej.
To wydarzenie bardzo wstrząsnęło bohatera. W celu ukojenia ogromnego bólu i cierpienia , wybrał się do swojego ulubionego zakątka,gdzie ujrzał zakochanych. Widok ten doprowadził Labrossa do buntu wobec Boga , przeciwko jego niesprawiedliwości. Bohater po raz pierwszy ukazał ogromny żal do Boga. Zaczął go obwiniać za swoją niedolę. Postanowił podpalić wieżę i zginąć. Zanim dokonał owego czynu,wszedł do pokoju zmarłej siostry, w którym znalazł list. Pisała ona by żył w cierpirniu,jak prawdziwy chrześcijanin. W nocy przeczytał księgę Hioba i przyjął taką samą postawę pełną pokory i miłości do Boga.
Równie okrutny los spotkał drugiego bohatera. Nauczyciel z Sycylii podczas trzęsienia ziemi w 1908 roku stracił żonę oraz trójkę dzieci. Nie potrafił dalej żyć z przygniatającym go ciężarem osobistej tragedii. Odszedł na emeryturę, kiedy próba samobójstwa nie powiodła się. Po tym skandalu odizolował się i postawił być samotny. Utracił przy tym wiarę w Boga.:” Na pytanie dlaczego nie przychodzi nigdy w niedziele do kościoła gospodarz, nie podnosząc głowy znad przycinanych właśnie krzaków, odpowiedział że nie odczuwa potrzeby: to czego oczekuje wymaga nie wiary, lecz wyłącznie cierpliwości. Zapytany jak może tak żyć, odparł ze wzruszeniem ramion: — Bo nie mogę umrzeć.” Pragnął śmierci, ale czekał już na nią cierpliwie. Kiedy pojawiła się sposobność odejścia z tego świata, wtedy zmienił zdanie. Oddział SS chciał zamordować księdza, bo inni mężczyźni ukryli się. Stary nauczyciel nie chciał poświęcić się dla swej społeczności. Kiedy żołnierzy wycelował karabin w jego pierś, ogarnął go wielki strach i zaczął błagać o własne życie. Wyparł się wszystkich kontaktów z Aostą. Wtedy zabito księdza. Jednak nauczyciel to tym tchórzliwym zachowaniu, nie mógł sobie darować swej postawy. W kolejnym dniu znaleziono go nieżywego.
Obydwu bohaterów łączy motyw cierpienia i trudnego ziemskiego pielgrzymowania. Zarówno Trędowaty jak i Sycylijczyk zostali w szczególny sposób dotknięci przez los. Spotkały ich hiobowe nieszczęściami, a także obydwaj cierpią, pragną śmierci. Niemniej jednak wybierają krańcowo różne postawy. Nauczyciel doświadcza tak jak Hiob utraty rodziny. Ostatecznie to Trędowatego można określić współczesnym Hiobem. Bowiem Lebbroso nie odrzuca wiary, ufności, nadziei. Myśli o innych i dlatego robi wszystko, aby ich nie zarazić. Chory z Aosty podobnie jak kamienny pątnik wspina się na sam szczyt góry. Drugi bohater nie miał wystarczającej siły, czy też odwagi, aby podjąć taki trudny wybór. Jednak przez swoją odmowę w rzeczywistości przegrał swoje życie. Warto więc wyciągnąć wnioski z tego zestawienia dwu losów. Okazuje się, że czasami warto podjąć trudniejszą drogę, bo tylko ona może dać poczucie szczęścia.
Człowiek został powołąny do życia
Zajrzyj do mnie, może to Ci pomoże,Szczawiu <3