Potrzebuję wypracowania minimum 250 słów! Są 2 tematy do wyboru, prosiłabym żeby to nie było kopiuj wklej z internetu . MOżna wykorzystać cytaty, fragmenty z internetu.
Temat I: Interpretując wskazany fragment, przedstaw martyrologię młodzieży polskiej w cz. III „Dziadów” Adama Mickiewicza. Odwołaj się też do całego dramatu.
Temat II: Jak symbolika ziarna z bajki, opowiedzianej przez Żegotę, objaśnia sens męczeństwa młodzieży polskiej? Analizując przytoczony fragment „Dziadów” cz. III Adama Mickiewicza, zwróć uwagę na sytuację studentów i ich postawy.
W scenie więziennej bierze udział kilku więźniów: Żegota (Ignacy Demeyko), Tomasz (Tomasz Zan), Frejend (Frejend Antoni), Adolf (Adolf Januszkiewicz), Jan Sobolewski, Józef (Józef Kowalewski). Są to postacie historyczne, które były oskarżone w procesie Filomatów i Filaretów. Pozbawiono ich możliwości obrony oraz prawa do sprawiedliwego osądzenia. Nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym, nie wiedzą jak długo są już przetrzymywani i ile jeszcze czasu spędzą w więzieniu. Wszyscy stracili już nadzieję na uniewinnienie oprócz nowo przybyłego więźnia Żegoty, w którym wciąż była iskierka nadziei na to, że wszystko dobrze się skończy. Jego optymizm nie trwa jednak długo, gdyż współwięźniowie szybko wytłumaczyli mu, że jedyne na co może liczyć to wywiezienie na Sybir. Złe wieści przyniósł też Sobolewski, który wrócił z przesłuchania w sąsiednim budynku i widział co dzieje się na ulicy. Zobaczył jak wywozi się na Sybir młodych ludzi, nawet dziesięcioletniego chłopca , który nie był w stanie dźwigać łańcucha, którym go skuto. Wśród więźniów przewożonych w głąb Rosji widział Janczewskiego, który demonstracyjnie, chcąc podnieść na duchu zgromadzonych wkoło ludzi szarpał nogą by pokazać, że łańcuch mu nie ciąży i krzyczał „Jeszcze Polska nie zginęła”. Widział też Wasilewskiego, który nie mógł sam chodzić i nie dotarł już żywy do kibitki. W tym samym momencie Sobolewski widział jak kapłan podnosi „ciało i krew Pana”. Mickiewicz porównał w ten sposób śmierć Wasilewskiego i całej cierpiącej za ojczyznę młodzieży do męczeńskiej śmierci Jezusa.
W dalszej części sceny więziennej Żegota opowiada bajkę Goreckiego. W bajce Bóg nie chciał by wygnani z raju ludzie umarli z głodu, więc rozsypał na ich drodze ziarno. Diabeł chcąc przechytrzyć Boga zrobił w ziemi rów swoim rogiem, wsypał do niego żyto i ubił kopytem. W tej bajce Car zostaje porównany do diabła, który oszukał sam siebie. Tłumiąc powstania i wszystkie ruchy wolnościowe, a także ciemiężąc polską młodzież myślał, że Polacy nie będą już dążyć do wolności. Natomiast ziarno jako metafora narodu polskiego w myśl naturalnych zasad, które żądzą tym światem odrodzi się i wyda plon.
Mickiewicz w trzeciej części dramatu „Dziady” pokazał wizerunek uciskanego narodu polskiego. Porównał go do Jezusa, co ma oznaczać, że mimo wszystko naród powstanie i wszystkimi siłami osiągnie wolność.
W scenie więziennej bierze udział kilku więźniów: Żegota (Ignacy Demeyko), Tomasz (Tomasz Zan), Frejend (Frejend Antoni), Adolf (Adolf Januszkiewicz), Jan Sobolewski, Józef (Józef Kowalewski). Są to postacie historyczne, które były oskarżone w procesie Filomatów i Filaretów. Pozbawiono ich możliwości obrony oraz prawa do sprawiedliwego osądzenia. Nie mają kontaktu ze światem zewnętrznym, nie wiedzą jak długo są już przetrzymywani i ile jeszcze czasu spędzą w więzieniu. Wszyscy stracili już nadzieję na uniewinnienie oprócz nowo przybyłego więźnia Żegoty, w którym wciąż była iskierka nadziei na to, że wszystko dobrze się skończy. Jego optymizm nie trwa jednak długo, gdyż współwięźniowie szybko wytłumaczyli mu, że jedyne na co może liczyć to wywiezienie na Sybir. Złe wieści przyniósł też Sobolewski, który wrócił z przesłuchania w sąsiednim budynku i widział co dzieje się na ulicy. Zobaczył jak wywozi się na Sybir młodych ludzi, nawet dziesięcioletniego chłopca , który nie był w stanie dźwigać łańcucha, którym go skuto. Wśród więźniów przewożonych w głąb Rosji widział Janczewskiego, który demonstracyjnie, chcąc podnieść na duchu zgromadzonych wkoło ludzi szarpał nogą by pokazać, że łańcuch mu nie ciąży i krzyczał „Jeszcze Polska nie zginęła”. Widział też Wasilewskiego, który nie mógł sam chodzić i nie dotarł już żywy do kibitki. W tym samym momencie Sobolewski widział jak kapłan podnosi „ciało i krew Pana”. Mickiewicz porównał w ten sposób śmierć Wasilewskiego i całej cierpiącej za ojczyznę młodzieży do męczeńskiej śmierci Jezusa.
W dalszej części sceny więziennej Żegota opowiada bajkę Goreckiego. W bajce Bóg nie chciał by wygnani z raju ludzie umarli z głodu, więc rozsypał na ich drodze ziarno. Diabeł chcąc przechytrzyć Boga zrobił w ziemi rów swoim rogiem, wsypał do niego żyto i ubił kopytem. W tej bajce Car zostaje porównany do diabła, który oszukał sam siebie. Tłumiąc powstania i wszystkie ruchy wolnościowe, a także ciemiężąc polską młodzież myślał, że Polacy nie będą już dążyć do wolności. Natomiast ziarno jako metafora narodu polskiego w myśl naturalnych zasad, które żądzą tym światem odrodzi się i wyda plon.
Mickiewicz w trzeciej części dramatu „Dziady” pokazał wizerunek uciskanego narodu polskiego. Porównał go do Jezusa, co ma oznaczać, że mimo wszystko naród powstanie i wszystkimi siłami osiągnie wolność.