Potrzebuję wierszyk dla wychowawczyni na koniec roku. Uczy matematyki bardzo proszę o pomoc
Jeden, dwa, jeden, dwa, pewna pani miała psa. Trzy i cztery, trzy i cztery, pies ten dziwne miał maniery. Pięć i sześć, pięć i sześć, wcale lodów nie chciał jeść. Siedem, osiem, siedem, osiem, wciąż o kości tylko prosił. Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć, kto z nas kości mu przyniesie? Może ja? Może ty? Licz od nowa - raz, dwa, trzy...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jeden, dwa,
jeden, dwa,
pewna pani
miała psa.
Trzy i cztery,
trzy i cztery,
pies ten dziwne
miał maniery.
Pięć i sześć,
pięć i sześć,
wcale lodów
nie chciał jeść.
Siedem, osiem,
siedem, osiem,
wciąż o kości
tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć,
dziewięć, dziesięć,
kto z nas kości
mu przyniesie?
Może ja?
Może ty?
Licz od nowa -
raz, dwa, trzy...