Głównymi bohaterami książki jest czworo dzieci. Z powodu wojny w Londynie przeprowadza się do Pevense, Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja zamieszkują w domu starego profesora który nie posiada domu lecz gosposię(Macerady).Profesor mieszkał w wielkim domu pełnym pokoju, zakamarków których sam do końca nie znał Piotr był pozytywnie nastawiony i zaproponował, by kolejny dzień rozpocząć od zbadania okolicy, Zuzanna oceniła profesora jako miłego staruszka, a Edmund był naburmuszony i niezadowolony. Przed porankiem zobaczyli ,że zaczął padać deszcz więc nie za bardzo miały jak wyjść więc Piotr zaproponował zwiedzanie domu ,zaczęli od jednego z pokoi .Był on wręcz ogromny. W pewnym momencie znaleźli się w pokoju, w którym nie było nic poza starą szafą z lustrem na drzwiach. Rodzeństwo uznało to za nudne po za Łusią która została sprawdzić czy drzwi do szafy są zamknięte gdzie ku jej wielkiemu zdziwieniu zobaczyła zaśnieżony las. Zainteresowana weszła do środka i spotkała fauna, który był w pół człowiekiem, pół kozłem. Faun przeląkł się dziewczynki, lecz gdy się uspokoił spytał w jaki sposób dostała się do Narnii. Ta odparła, że weszła przez starą szafę. Faun wyznał, że ma na imię Tumnus i zaprosił ją na podwieczorek. Łucja zgodziła się i poszła za nim.
Na miejscu wypiła herbatę i posiliła się. Faun przygrywał w tym czasie na flecie. Gdy dziewczynka oznajmiła, że musi wracać, Tumnus rozpłakał się. Wyznał, że jest on sługą Białej Czarownicy, która przejęła władzę nad Narnią. To przez nią panowała tam ciągła zima. Jego zadaniem było porywanie ludzi i dostarczanie ich do Białej Czarownicy, która jego zdaniem zabijała ich. Łucja błagała Fauna, aby ją wypuścił. Ten zgodził się i odprowadził dziewczynkę do latarni, która była granicą między Narnią a ludzkim światem.
Łucja wyszła z szafy i opowiedziała wszystko rodzeństwu. Zdziwiło ją, gdy oznajmili, że nie było jej tylko kilka sekund. Dziewczynka zabrała rodzeństwo do szafy, aby im udowodnić, że mówiła prawdę. Tym razem jednak nie przenieśli się do Narnii. Rodzeństwo nie uwierzyło opowieściom Łucji.
Kolejnego dnia dzieci bawiły się w chowanego. Edmund zobaczył jak Łucja schowała się w szafie i poszedł za nią, lecz gdy otworzył drzwi, dziewczynki nie było w środku. Nagle Edmund również został przeniesiony do Narnii, gdzie zobaczył nieznajomą kobietę. Wyznała, że jest królową Narnii i zaprosiła Edmunda do swoich sań. Wyczarowała dla niego gorący napój i pudełko ptasiego mleczka. Chłopiec częstując się odpowiadał na liczne pytania dziwnej istoty.
Ptasie mleczko było jednak zaczarowane i kto je spożywał, czuł rosnące nienasycenie. Edmund nawet nie zauważył, że w trakcie jedzenia opowiedział królowej o swojej rodzinie i wyznał, że Łucja też jest w Narnii. Wiedźma poprosiła go, aby przyprowadził on swoje rodzeństwo. W nagrodę miał otrzymać całe ptasie mleczko jakie posiadała. Edmund przystał na propozycję i wyruszył z powrotem. Tuż przy latarni spotkał Łucję i wraz z nią powrócił do domu.
Tym razem Łucja ponownie opowiedziała starszemu rodzeństwu o Narnii. Gdy poprosiła Edmunda, aby potwierdził, że ta kraina rzeczywiście istnieje, ten skłamał, że nic takiego nie ma. Zuzanna i Piotr zaczęli martwić się o Łucję, że może tracić rozum, dlatego poszli porozmawiać o tym z profesorem Kirke. Ten jednak nie podzielał ich obaw.
Ku ich zaskoczeniu, wyznał, że dziewczynka zapewne mówi prawdę, gdyż nigdy wcześniej nie kłamała. Ponadto stwierdził, że muszą mieć wąskie horyzonty, skoro nie potrafią wyobrazić sobie, że Narnia istnieje. Wyjaśnił też, że fakt, iż dziewczynki nie było tylko kilka sekund, może być spowodowany tym, że w owej tajemniczej krainie czas biegnie zupełnie inaczej niż na Ziemi.
Zdezorientowane rodzeństwo opuściło pokój. Jakiś czas później po posiadłości przemieszczała się grupa zwiedzających. Czwórka rodzeństwa chcą uniknąć kontaktu z nimi schowała się w pokoju z szafą. Gdy postanowili do niej wejść, wszyscy zostali przeniesieni do Narnii. Dopiero wtedy Edmund przyznał się, że był już tam wcześniej. Łucja zaprowadziła wszystkich do domu Tumnusa.
Tam okazało się, że ktoś splądrował dom i aresztował fauna pod zarzutem zdrady. Łucja uznała, że to na pewno robota wiedźmy. Dzieci postanawiają pomóc faunowi. Wtem pojawił się drozd, który zaprowadził dzieci do środka lasu, gdzie spotkały pana Bobra. Wyznał on, że zaprowadzi ich do Aslana. Ale najpierw zabrał wszystkich do swojego domu na poczęstunek.
Tam wraz z panią Bobrową poczęstował dzieci ziemniakami i rybą. Pan Bóbr ostrzegł dzieci, że muszą być czujne, gdyż wszędzie węszą szpiedzy. Drzewa zamieszkane były przez duchy zwane driadami. Dodał, że Tumnus został aresztowany przez Tajną Policję, która była na usługach Białej Czarownicy. W jego opinii faun został zamieniony w kamień i już nie można było mu pomóc. Zalecał spotkanie z Aslanem, prawowitym królem Narnii, który był lwem.
Mieli się z nim spotkać przy kamiennym stole i tym samym wypełnić proroctwo, że złe czasy w Narnii przeminą, gdy dwóch synów Adama i dwie córki Ewy zasiądą na czterech tronach w Ker-Paravel.
Biała Czarownica zagarnęła tron dla siebie, twierdząc, że jest człowiekiem. Tymczasem była ona w połowie gigantem, a w połowie dżinem, wywodzącym się z rodu Lilith – mitologicznej postaci, która miała być żoną Adama.
Tymczasem zauważono zniknięcie Edmunda. Okazało się, że był on zdrajcą i uciekł do Białej Czarownicy. Piotr chciał udać się za nim, aby go uratować, lecz pan Bóbr uznał to za zbyt niebezpieczne, gdyż wiedźma chce pojmać całą czwórkę i zamienić ich w głazy.
Tymczasem podążający do królowej Edmund twierdził, że to on stoi po stronie dobra, a jego rodzeństwo się myli. Rozmyślał o tym, jakie wprowadzi zmiany, gdy zostanie księciem Narnii. W końcu dotarł do zamku. Na jego dziedzińcu było wiele postaci zamienionych w kamienne posągi – m.in. jakiś lew, przez co Edmund myślał, że królowa już sobie poradziła z Aslanem.
Wchodząc do zamku, chłopiec spotkał wilka Maugrima, który był szefem Tajnej Policji. Wilk zaprowadził go przed oblicze królowej, gdzie Edmund wyznał wszystko co usłyszał u pana Bobra. Wieść o tym, że Aslan przybył do Narnii, wstrząsnęła królową.
Tymczasem pozostała trójka wraz z bobrami udała się w długą podróż do kamiennego stołu. Po drodze napotkali Ojca Świąt czyli św. Mikołaja, który wręczył dzieciom prezenty. Pojawił się on w Narnii pierwszy raz od wielu lat, gdyż moc Białej Czarownicy słabła.
Pani Bobrowa otrzymała nową maszynę do szycia. Pan Bóbr dostał informację, iż jego tama została naprawiona. Piotr otrzymał czerwoną tarczę ze złotym lwem oraz miecz. Zuzia otrzymała łuk, strzały oraz zaczarowany róg, którym można było sprowadzić pomoc. Łucja otrzymała od mikołaja sztylet oraz buteleczkę mikstury, która leczyła wszystkie dolegliwości. Po wręczeniu prezentów, Mikołaj wyruszył w dalszą podróż po krainie Narnii.
Tymczasem Edmund wraz z Białą Czarownicą wyruszyli z zamku Ker-Paravel w poszukiwaniu trójki rodzeństwa. Edmund poprosił o ptasie mleczko, lecz spotkał się z odmową. Widział jak wiedźma nakazała swym sługom wejść do domu bobra i zabić wszystkich, których napotkają. Chłopiec zrozumiał, że królowa stoi po stronie zła a on stał się zdrajcą. Nie mógł już nic z tym zrobić. Po drodze wiedźma zmieniała napotkane zwierzęta w kamienie.
W dalszej podróży Edmund dostrzegł, że śnieg zaczął topnieć. W końcu sanie ugrzęzły w błocie i odtąd wszyscy musieli iść pieszo. Odwilż była złym znakiem dla czarownicy. Kwitnące kwiaty zwiastowały nadchodzącą wiosnę. Karzeł stwierdził, że to na pewno sprawka Aslana.
Tymczasem rodzeństwo Edmunda dotarło do Kamiennego Stołu. Tam przywitał ich Aslan. Spytał on o Edmunda i dowiedział się, że stanął on po stronie wiedźmy. Rodzeństwo stanęło w jego obronie i lew zgodził się uratować Edmunda.
Podczas uczty, Aslan wziął na bok Piotra i pokazał mu w oddali zamek Ker-Paravel. Oznajmił, że w przyszłości zasiądzie wraz z rodzeństwem na tronie Narnii i że to on będzie najważniejszym władcą. Ich rozmowę przerwał dźwięk rogu Zuzanny, którym wzywała pomocy. Wszystkie zwierzęta chciały pobiec na ratunek, lecz Aslan nakazał, aby tylko Piotr tam pobiegł. Na miejscu Piotr zobaczył Zuzię ściganą przez wielkiego wilka – Maugrima. Natychmiast podskoczył do zwierzęcia i zabił je swym mieczem. Po całym zajściu Aslan pasował Piotra na rycerza.
Informacja o śmierci wilka Maugrima dotarła do Białej Czarownicy, która nakazała zebrać wszystkich swoich zwolenników. Ponadto planowała zabić Edmunda, aby zapobiec spełnieniu się przepowiedni. Edmund został przywiązany do drzewa, a karzeł zaczął już ostrzyć nóż. Na szczęście wysłańcy Aslana zdążyli na czas uwolnili chłopca. Karzeł i Czarownica zdołali się ukryć. Wiedźma przybrała postać głazu a karła zamieniła w stary pień. Gdy wysłannicy Aslana odeszli, wiedźma i karzeł powrócili do pierwotnej postaci.
Tymczasem Edmund połączył się z resztą rodzeństwa, których szczerze przeprosił za zaistniałą sytuację. Następnie do lwa Aslana przybył posłaniec od wiedźmy, proszący o spotkanie. Aslan zgodził się i spotkał się z Białą Czarownicą. Ta oznajmiła, iż na mocy prawa, Edmund jako zdrajca należał do niej. Gdyby nie został on wydany, Narnia zapadłaby się i pochłonęłaby go woda i ogień. Taki wyrok wygłosił Władca-Zza-Morza i nawet Aslan nie mógł się mu sprzeciwić. Aslan poprosił wiedźmę o spotkanie w cztery oczy. Po spotkaniu wiedźma była zadowolona, a Aslan przygnębiony. Lew oznajmił dzieciom, że wiedźma zrzekła się prawa do życia Edmunda.
W dalszej części powieści, Aslan przekazał Piotrowi dowództwo nad wojskiem i oznajmił, że być może sam nie weźmie udziału w bitwie z siłami Białej Czarownicy. Zuzanna i Łucja martwiły się nagłą zmianą samopoczucia Aslana, który był niezwykle przygnębiony. Gdy zobaczyły, że opuścił on swój pawilon, udały się za nim. Razem dotarli do Kamiennego Stołu, lecz lew nakazał im wracać.
Dziewczynki pozornie posłuchały rozkazu, lecz w rzeczywistości schowały się za krzakami. Ich oczom ukazała się gromada potworów w towarzystwie wiedźmy. Lew został związany i upokorzony wyzwiskami, kopaniem i obcięciem grzywy. Aslan nie stawiał oporu. Związany leżał na Kamiennym Stole. Podeszła do niego Czarownica, która oznajmiła, że Aslan ofiarował swoje życie w zamian za darowanie życia Edmundowi. Biała Czarownica oznajmiła jednak, że najpierw zabije lwa a potem rozprawi się z czworgiem rodzeństwa. Następnie zgładziła Aslana kamiennym nożem.
Po zabiciu lwa wszyscy rozeszli się. Wtedy dziewczynki opuściły kryjówkę i pobiegły do ciała przyjaciela. Zdjęły mu kaganiec i całą noc opłakiwały. Malutkie myszy, które pojawiły się wokół ciała Aslana zaczęły przegryzać pętające go więzy. O świcie rozległ się huk. Okazało się, że Kamienny Stół pękł, a ciało Aslana zniknęło. Łucja głośno spytała, czy to magia i usłyszała jakiś głos mówiący, że tak. Gdy dziewczynki odwróciły się, ujrzały żywego Aslana, który oznajmił:
„kiedy dobrowolna ofiara, która nie dopuściła się żadnej zdrady, zostanie zabita w miejsce zdrajcy, Stół rozłamie się i sama Śmierć będzie musiała cofnąć swe wyroki”.
Na widok żywego Aslana, radość zagościła w sercach Zuzi i Łucji. Dziewczynki wsiadły na grzbiet lwa i wyruszyły w podróż po Narnii. Tak dotarli do zamku Białej Czarownicy. Lew przeskoczył mury warowni i tak znaleźli się na jej dziedzińcu, wypełnionym kamiennymi posągami.
Swym gorącym oddechem, Aslan zaczyna pobudzać posągi do życia. Jako pierwszy był posąg innego lwa a także satyrowie, centaury i giganci. Wszyscy oni byli wrogami wiedźmy a przyjaciółmi Narni. Również faun Tumnus został przywrócony do świata żywych. Armia ożywionych postaci wyruszyła na pomoc armii Piotra, która słabła w walce z zastępami Czarownicy. Na miejscu, Aslan zobaczył Piotra walczącego z Białą Czarownicą. Wtedy skoczył on na wiedźmę i zabił ją.
Wzmocniona armia Piotra wygrała bitwę. Po walce Piotr pochwalił inteligencję Edmunda. Uznał, że gdyby nie młodszy brat, niechybnie przegraliby walkę. Wiedźma zamieniała bowiem żołnierzy Piotra w kamienne posągi. Edmund zauważył, że aby temu zapobiec trzeba było zniszczyć jej różdżkę. Gdy tego dokonali w ich armię wstąpiła nadzieja na zwycięstwo. W tej akcji Edmund został jednak ranny. Po walce Łucja użyła swej magicznej mikstury w celu wyleczenia brata. Gdy ten doszedł do siebie, Piotr mianował go na rycerza.
Aslan koronował dzieci na władców Narnii, po czym znikł. Pan Bóbr wyjaśnił im, że Aslan powróci, gdy będzie potrzebny. Nastały długie lata panowania dzieci a w Narnii nastał pokój i harmonia. Piotr został nazwany Piotrem Wspaniałym. Zuzię nazwano Zuzanną Łagodną, Edmund otrzymał przydomek króla Edmunda Sprawiedliwego a wesoła Łucja – królowej Łucji Mężnej.
Minęły lata a rodzeństwo wyruszyło na polowanie Białego Jelenia, który spełniał życzenia każdego kto go złapie. Dotarły do latarni, która była wyjściem z krainy Narnii. Jak przez mgłę pamiętały, że dawno temu były już w tym miejscu. Chciały kontynuować polowanie, lecz nagle zostały przeniesione do szafy i ponownie stały się dziećmi a zza ściany dobiegł je głos pani Macready, która wciąż była w holu i oprowadzała zwiedzających. Dzieci opowiedziały całą historię profesorowi. Ten zapewnił je, że pewnego dnia powrócą do Narnii, choć nie przez szafę. w
Głównymi bohaterami książki jest czworo dzieci. Z powodu wojny w Londynie przeprowadza się do Pevense, Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja zamieszkują w domu starego profesora który nie posiada domu lecz gosposię(Macerady).Profesor mieszkał w wielkim domu pełnym pokoju, zakamarków których sam do końca nie znał Piotr był pozytywnie nastawiony i zaproponował, by kolejny dzień rozpocząć od zbadania okolicy, Zuzanna oceniła profesora jako miłego staruszka, a Edmund był naburmuszony i niezadowolony. Przed porankiem zobaczyli ,że zaczął padać deszcz więc nie za bardzo miały jak wyjść więc Piotr zaproponował zwiedzanie domu ,zaczęli od jednego z pokoi .Był on wręcz ogromny. W pewnym momencie znaleźli się w pokoju, w którym nie było nic poza starą szafą z lustrem na drzwiach. Rodzeństwo uznało to za nudne po za Łusią która została sprawdzić czy drzwi do szafy są zamknięte gdzie ku jej wielkiemu zdziwieniu zobaczyła zaśnieżony las. Zainteresowana weszła do środka i spotkała fauna, który był w pół człowiekiem, pół kozłem. Faun przeląkł się dziewczynki, lecz gdy się uspokoił spytał w jaki sposób dostała się do Narnii. Ta odparła, że weszła przez starą szafę. Faun wyznał, że ma na imię Tumnus i zaprosił ją na podwieczorek. Łucja zgodziła się i poszła za nim.
Na miejscu wypiła herbatę i posiliła się. Faun przygrywał w tym czasie na flecie. Gdy dziewczynka oznajmiła, że musi wracać, Tumnus rozpłakał się. Wyznał, że jest on sługą Białej Czarownicy, która przejęła władzę nad Narnią. To przez nią panowała tam ciągła zima. Jego zadaniem było porywanie ludzi i dostarczanie ich do Białej Czarownicy, która jego zdaniem zabijała ich. Łucja błagała Fauna, aby ją wypuścił. Ten zgodził się i odprowadził dziewczynkę do latarni, która była granicą między Narnią a ludzkim światem.
Łucja wyszła z szafy i opowiedziała wszystko rodzeństwu. Zdziwiło ją, gdy oznajmili, że nie było jej tylko kilka sekund. Dziewczynka zabrała rodzeństwo do szafy, aby im udowodnić, że mówiła prawdę. Tym razem jednak nie przenieśli się do Narnii. Rodzeństwo nie uwierzyło opowieściom Łucji.
Kolejnego dnia dzieci bawiły się w chowanego. Edmund zobaczył jak Łucja schowała się w szafie i poszedł za nią, lecz gdy otworzył drzwi, dziewczynki nie było w środku. Nagle Edmund również został przeniesiony do Narnii, gdzie zobaczył nieznajomą kobietę. Wyznała, że jest królową Narnii i zaprosiła Edmunda do swoich sań. Wyczarowała dla niego gorący napój i pudełko ptasiego mleczka. Chłopiec częstując się odpowiadał na liczne pytania dziwnej istoty.
Ptasie mleczko było jednak zaczarowane i kto je spożywał, czuł rosnące nienasycenie. Edmund nawet nie zauważył, że w trakcie jedzenia opowiedział królowej o swojej rodzinie i wyznał, że Łucja też jest w Narnii. Wiedźma poprosiła go, aby przyprowadził on swoje rodzeństwo. W nagrodę miał otrzymać całe ptasie mleczko jakie posiadała. Edmund przystał na propozycję i wyruszył z powrotem. Tuż przy latarni spotkał Łucję i wraz z nią powrócił do domu.
Tym razem Łucja ponownie opowiedziała starszemu rodzeństwu o Narnii. Gdy poprosiła Edmunda, aby potwierdził, że ta kraina rzeczywiście istnieje, ten skłamał, że nic takiego nie ma. Zuzanna i Piotr zaczęli martwić się o Łucję, że może tracić rozum, dlatego poszli porozmawiać o tym z profesorem Kirke. Ten jednak nie podzielał ich obaw.
Ku ich zaskoczeniu, wyznał, że dziewczynka zapewne mówi prawdę, gdyż nigdy wcześniej nie kłamała. Ponadto stwierdził, że muszą mieć wąskie horyzonty, skoro nie potrafią wyobrazić sobie, że Narnia istnieje. Wyjaśnił też, że fakt, iż dziewczynki nie było tylko kilka sekund, może być spowodowany tym, że w owej tajemniczej krainie czas biegnie zupełnie inaczej niż na Ziemi.
Zdezorientowane rodzeństwo opuściło pokój. Jakiś czas później po posiadłości przemieszczała się grupa zwiedzających. Czwórka rodzeństwa chcą uniknąć kontaktu z nimi schowała się w pokoju z szafą. Gdy postanowili do niej wejść, wszyscy zostali przeniesieni do Narnii. Dopiero wtedy Edmund przyznał się, że był już tam wcześniej. Łucja zaprowadziła wszystkich do domu Tumnusa.
Tam okazało się, że ktoś splądrował dom i aresztował fauna pod zarzutem zdrady. Łucja uznała, że to na pewno robota wiedźmy. Dzieci postanawiają pomóc faunowi. Wtem pojawił się drozd, który zaprowadził dzieci do środka lasu, gdzie spotkały pana Bobra. Wyznał on, że zaprowadzi ich do Aslana. Ale najpierw zabrał wszystkich do swojego domu na poczęstunek.
Tam wraz z panią Bobrową poczęstował dzieci ziemniakami i rybą. Pan Bóbr ostrzegł dzieci, że muszą być czujne, gdyż wszędzie węszą szpiedzy. Drzewa zamieszkane były przez duchy zwane driadami. Dodał, że Tumnus został aresztowany przez Tajną Policję, która była na usługach Białej Czarownicy. W jego opinii faun został zamieniony w kamień i już nie można było mu pomóc. Zalecał spotkanie z Aslanem, prawowitym królem Narnii, który był lwem.
Mieli się z nim spotkać przy kamiennym stole i tym samym wypełnić proroctwo, że złe czasy w Narnii przeminą, gdy dwóch synów Adama i dwie córki Ewy zasiądą na czterech tronach w Ker-Paravel.
Biała Czarownica zagarnęła tron dla siebie, twierdząc, że jest człowiekiem. Tymczasem była ona w połowie gigantem, a w połowie dżinem, wywodzącym się z rodu Lilith – mitologicznej postaci, która miała być żoną Adama.
Tymczasem zauważono zniknięcie Edmunda. Okazało się, że był on zdrajcą i uciekł do Białej Czarownicy. Piotr chciał udać się za nim, aby go uratować, lecz pan Bóbr uznał to za zbyt niebezpieczne, gdyż wiedźma chce pojmać całą czwórkę i zamienić ich w głazy.
Tymczasem podążający do królowej Edmund twierdził, że to on stoi po stronie dobra, a jego rodzeństwo się myli. Rozmyślał o tym, jakie wprowadzi zmiany, gdy zostanie księciem Narnii. W końcu dotarł do zamku. Na jego dziedzińcu było wiele postaci zamienionych w kamienne posągi – m.in. jakiś lew, przez co Edmund myślał, że królowa już sobie poradziła z Aslanem.
Wchodząc do zamku, chłopiec spotkał wilka Maugrima, który był szefem Tajnej Policji. Wilk zaprowadził go przed oblicze królowej, gdzie Edmund wyznał wszystko co usłyszał u pana Bobra. Wieść o tym, że Aslan przybył do Narnii, wstrząsnęła królową.
Tymczasem pozostała trójka wraz z bobrami udała się w długą podróż do kamiennego stołu. Po drodze napotkali Ojca Świąt czyli św. Mikołaja, który wręczył dzieciom prezenty. Pojawił się on w Narnii pierwszy raz od wielu lat, gdyż moc Białej Czarownicy słabła.
Pani Bobrowa otrzymała nową maszynę do szycia. Pan Bóbr dostał informację, iż jego tama została naprawiona. Piotr otrzymał czerwoną tarczę ze złotym lwem oraz miecz. Zuzia otrzymała łuk, strzały oraz zaczarowany róg, którym można było sprowadzić pomoc. Łucja otrzymała od mikołaja sztylet oraz buteleczkę mikstury, która leczyła wszystkie dolegliwości. Po wręczeniu prezentów, Mikołaj wyruszył w dalszą podróż po krainie Narnii.
Tymczasem Edmund wraz z Białą Czarownicą wyruszyli z zamku Ker-Paravel w poszukiwaniu trójki rodzeństwa. Edmund poprosił o ptasie mleczko, lecz spotkał się z odmową. Widział jak wiedźma nakazała swym sługom wejść do domu bobra i zabić wszystkich, których napotkają. Chłopiec zrozumiał, że królowa stoi po stronie zła a on stał się zdrajcą. Nie mógł już nic z tym zrobić. Po drodze wiedźma zmieniała napotkane zwierzęta w kamienie.
W dalszej podróży Edmund dostrzegł, że śnieg zaczął topnieć. W końcu sanie ugrzęzły w błocie i odtąd wszyscy musieli iść pieszo. Odwilż była złym znakiem dla czarownicy. Kwitnące kwiaty zwiastowały nadchodzącą wiosnę. Karzeł stwierdził, że to na pewno sprawka Aslana.
Tymczasem rodzeństwo Edmunda dotarło do Kamiennego Stołu. Tam przywitał ich Aslan. Spytał on o Edmunda i dowiedział się, że stanął on po stronie wiedźmy. Rodzeństwo stanęło w jego obronie i lew zgodził się uratować Edmunda.
Podczas uczty, Aslan wziął na bok Piotra i pokazał mu w oddali zamek Ker-Paravel. Oznajmił, że w przyszłości zasiądzie wraz z rodzeństwem na tronie Narnii i że to on będzie najważniejszym władcą. Ich rozmowę przerwał dźwięk rogu Zuzanny, którym wzywała pomocy. Wszystkie zwierzęta chciały pobiec na ratunek, lecz Aslan nakazał, aby tylko Piotr tam pobiegł. Na miejscu Piotr zobaczył Zuzię ściganą przez wielkiego wilka – Maugrima. Natychmiast podskoczył do zwierzęcia i zabił je swym mieczem. Po całym zajściu Aslan pasował Piotra na rycerza.
Informacja o śmierci wilka Maugrima dotarła do Białej Czarownicy, która nakazała zebrać wszystkich swoich zwolenników. Ponadto planowała zabić Edmunda, aby zapobiec spełnieniu się przepowiedni. Edmund został przywiązany do drzewa, a karzeł zaczął już ostrzyć nóż. Na szczęście wysłańcy Aslana zdążyli na czas uwolnili chłopca. Karzeł i Czarownica zdołali się ukryć. Wiedźma przybrała postać głazu a karła zamieniła w stary pień. Gdy wysłannicy Aslana odeszli, wiedźma i karzeł powrócili do pierwotnej postaci.
Tymczasem Edmund połączył się z resztą rodzeństwa, których szczerze przeprosił za zaistniałą sytuację. Następnie do lwa Aslana przybył posłaniec od wiedźmy, proszący o spotkanie. Aslan zgodził się i spotkał się z Białą Czarownicą. Ta oznajmiła, iż na mocy prawa, Edmund jako zdrajca należał do niej. Gdyby nie został on wydany, Narnia zapadłaby się i pochłonęłaby go woda i ogień. Taki wyrok wygłosił Władca-Zza-Morza i nawet Aslan nie mógł się mu sprzeciwić. Aslan poprosił wiedźmę o spotkanie w cztery oczy. Po spotkaniu wiedźma była zadowolona, a Aslan przygnębiony. Lew oznajmił dzieciom, że wiedźma zrzekła się prawa do życia Edmunda.
W dalszej części powieści, Aslan przekazał Piotrowi dowództwo nad wojskiem i oznajmił, że być może sam nie weźmie udziału w bitwie z siłami Białej Czarownicy. Zuzanna i Łucja martwiły się nagłą zmianą samopoczucia Aslana, który był niezwykle przygnębiony. Gdy zobaczyły, że opuścił on swój pawilon, udały się za nim. Razem dotarli do Kamiennego Stołu, lecz lew nakazał im wracać.
Dziewczynki pozornie posłuchały rozkazu, lecz w rzeczywistości schowały się za krzakami. Ich oczom ukazała się gromada potworów w towarzystwie wiedźmy. Lew został związany i upokorzony wyzwiskami, kopaniem i obcięciem grzywy. Aslan nie stawiał oporu. Związany leżał na Kamiennym Stole. Podeszła do niego Czarownica, która oznajmiła, że Aslan ofiarował swoje życie w zamian za darowanie życia Edmundowi. Biała Czarownica oznajmiła jednak, że najpierw zabije lwa a potem rozprawi się z czworgiem rodzeństwa. Następnie zgładziła Aslana kamiennym nożem.
Po zabiciu lwa wszyscy rozeszli się. Wtedy dziewczynki opuściły kryjówkę i pobiegły do ciała przyjaciela. Zdjęły mu kaganiec i całą noc opłakiwały. Malutkie myszy, które pojawiły się wokół ciała Aslana zaczęły przegryzać pętające go więzy. O świcie rozległ się huk. Okazało się, że Kamienny Stół pękł, a ciało Aslana zniknęło. Łucja głośno spytała, czy to magia i usłyszała jakiś głos mówiący, że tak. Gdy dziewczynki odwróciły się, ujrzały żywego Aslana, który oznajmił:
„kiedy dobrowolna ofiara, która nie dopuściła się żadnej zdrady, zostanie zabita w miejsce zdrajcy, Stół rozłamie się i sama Śmierć będzie musiała cofnąć swe wyroki”.
Na widok żywego Aslana, radość zagościła w sercach Zuzi i Łucji. Dziewczynki wsiadły na grzbiet lwa i wyruszyły w podróż po Narnii. Tak dotarli do zamku Białej Czarownicy. Lew przeskoczył mury warowni i tak znaleźli się na jej dziedzińcu, wypełnionym kamiennymi posągami.
Swym gorącym oddechem, Aslan zaczyna pobudzać posągi do życia. Jako pierwszy był posąg innego lwa a także satyrowie, centaury i giganci. Wszyscy oni byli wrogami wiedźmy a przyjaciółmi Narni. Również faun Tumnus został przywrócony do świata żywych. Armia ożywionych postaci wyruszyła na pomoc armii Piotra, która słabła w walce z zastępami Czarownicy. Na miejscu, Aslan zobaczył Piotra walczącego z Białą Czarownicą. Wtedy skoczył on na wiedźmę i zabił ją.
Wzmocniona armia Piotra wygrała bitwę. Po walce Piotr pochwalił inteligencję Edmunda. Uznał, że gdyby nie młodszy brat, niechybnie przegraliby walkę. Wiedźma zamieniała bowiem żołnierzy Piotra w kamienne posągi. Edmund zauważył, że aby temu zapobiec trzeba było zniszczyć jej różdżkę. Gdy tego dokonali w ich armię wstąpiła nadzieja na zwycięstwo. W tej akcji Edmund został jednak ranny. Po walce Łucja użyła swej magicznej mikstury w celu wyleczenia brata. Gdy ten doszedł do siebie, Piotr mianował go na rycerza.
Aslan koronował dzieci na władców Narnii, po czym znikł. Pan Bóbr wyjaśnił im, że Aslan powróci, gdy będzie potrzebny. Nastały długie lata panowania dzieci a w Narnii nastał pokój i harmonia. Piotr został nazwany Piotrem Wspaniałym. Zuzię nazwano Zuzanną Łagodną, Edmund otrzymał przydomek króla Edmunda Sprawiedliwego a wesoła Łucja – królowej Łucji Mężnej.
Minęły lata a rodzeństwo wyruszyło na polowanie Białego Jelenia, który spełniał życzenia każdego kto go złapie. Dotarły do latarni, która była wyjściem z krainy Narnii. Jak przez mgłę pamiętały, że dawno temu były już w tym miejscu. Chciały kontynuować polowanie, lecz nagle zostały przeniesione do szafy i ponownie stały się dziećmi a zza ściany dobiegł je głos pani Macready, która wciąż była w holu i oprowadzała zwiedzających. Dzieci opowiedziały całą historię profesorowi. Ten zapewnił je, że pewnego dnia powrócą do Narnii, choć nie przez szafę. w