"Ostatnia piosenka" to wzruszający i podnoszący na duchu dramat o więzach rodzinnych, pierwszych miłościach i drugich szansach, który na długo pozostanie w pamięci widzów. Główna bohaterka, Ronnie (Miley Cyrus), nie potrafi pogodzić się z rozwodem rodziców. Jej ojciec, Steve (Greg Kinnear), stara się odbudować pełną miłości relację, jaka niegdyś istniała między nim a córką, ale ponowne nawiązanie kontaktu ze zbuntowaną dziewczyną nie jest łatwe. Postanawia w tym celu wykorzystać jedyną rzecz, która nadal ich łączy – muzykę. W międzyczasie Ronnie poznaje przystojnego siatkarza plażowego, Willa (Liam Hemsworth), z którym przeżywa pierwszą miłość.Film opowiada o nastoletniej Ronnie, która po rozwodzie rodziców zamknęła się w sobie, a kiedy jej ojciec się wyprowadził, przestała grać na fortepianie, co było jej największą miłością. Znienawidziła ojca za to, że ich zostawił, więc gdy dowiedziała się, że całe wakacje ma spędzić w jego nowym domu, nie ucieszyła się. Jednak kiedy dowiaduje się, dlaczego ojciec tak bardzo chciał spędzić czas z Ronnie i jej bratem, uświadamia sobie, że niepotrzebnie była na niego zła i pragnie zostać z nim jak najdłużej...Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to film głównie o miłości, ale najważniejszym wątkiem są relacje ojca z córką. Pod wielkim gniewem Ronnie ukrywała się wielka miłość do ojca, który po wielu latach zostawił ją, jej matkę i brata. Poprzez złość i zamknięcie się w sobie chciała zwrócić na siebie uwagę, co często robią dzieci, których rodzice się rozwodzą. Ronnie w akcie buntu wpadła w złe towarzystwo, przestała się uczyć oraz grać na fortepianie, co było niekorzystne zarówno dla rodziców dziewczyny jak i dla niej samej. Mianowicie Ronnie miała szansę dostać się do prestiżowej szkoły muzycznej, co nie jest możliwe bez... po prostu grania.Wątek miłosny może i nie jest na pierwszym planie, ale odgrywa ogromną rolę w całym filmie. To właśnie dzięki miłości Ronnie ponownie zaczyna grać, na nowo uczy się ufać ludziom i otwiera się na miłość ojca. Początkowo Will, chłopak, którego dziewczyna spotkała pierwszego dnia na plaży, nie wydaje się odpowiedni na chłopaka, głównie dlatego, że jest przystojny i wysportowany, a co za tym idzie, całe tłumy dziewczyn wzdychają do niego na każdym kroku. Aby przekonać do siebie Ronnie, Will wprowadza ją do swojego osobistego świata i otwiera się przed nią, co doprowadza do takiej samej reakcji ze strony dziewczyny.Główną rolę w filmie gra Miley Cyrus, co początkowo może zniechęcić niektórych widzów, ale zapewniam, że nie było wielu powodów do narzekań. Znana głównie z ról komediowych nastolatka dała sobie radę z rolą dramatyczną, choć nie była idealna. W niektórych scenach widać, że nie mogła powstrzymać choćby najmniejszego uśmiechu, który do tej pory często jej towarzyszył. Za to na wielką pochwałę zasługuje Bobby Coleman, który grał brata Ronnie, Jonah. Chłopiec świetnie potrafił zagrać uczucia, które w pewnym momencie targały jego postacią. A warto podkreślić, że to nie pierwsza jego rola, więc ma szanse na ogromną karierę.Na koniec mój ulubiony element recenzji filmowych - muzyka. Choć w tytule jest słowo 'piosenka' to nie pojawia się ich wiele, głównie są to kompozycje fortepianowe, a i te nie pojawiają się zbyt często.
"Ostatnia piosenka" to wzruszający i podnoszący na duchu dramat o więzach rodzinnych, pierwszych miłościach i drugich szansach, który na długo pozostanie w pamięci widzów. Główna bohaterka, Ronnie (Miley Cyrus), nie potrafi pogodzić się z rozwodem rodziców. Jej ojciec, Steve (Greg Kinnear), stara się odbudować pełną miłości relację, jaka niegdyś istniała między nim a córką, ale ponowne nawiązanie kontaktu ze zbuntowaną dziewczyną nie jest łatwe. Postanawia w tym celu wykorzystać jedyną rzecz, która nadal ich łączy – muzykę. W międzyczasie Ronnie poznaje przystojnego siatkarza plażowego, Willa (Liam Hemsworth), z którym przeżywa pierwszą miłość.Film opowiada o nastoletniej Ronnie, która po rozwodzie rodziców zamknęła się w sobie, a kiedy jej ojciec się wyprowadził, przestała grać na fortepianie, co było jej największą miłością. Znienawidziła ojca za to, że ich zostawił, więc gdy dowiedziała się, że całe wakacje ma spędzić w jego nowym domu, nie ucieszyła się. Jednak kiedy dowiaduje się, dlaczego ojciec tak bardzo chciał spędzić czas z Ronnie i jej bratem, uświadamia sobie, że niepotrzebnie była na niego zła i pragnie zostać z nim jak najdłużej...Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to film głównie o miłości, ale najważniejszym wątkiem są relacje ojca z córką. Pod wielkim gniewem Ronnie ukrywała się wielka miłość do ojca, który po wielu latach zostawił ją, jej matkę i brata. Poprzez złość i zamknięcie się w sobie chciała zwrócić na siebie uwagę, co często robią dzieci, których rodzice się rozwodzą. Ronnie w akcie buntu wpadła w złe towarzystwo, przestała się uczyć oraz grać na fortepianie, co było niekorzystne zarówno dla rodziców dziewczyny jak i dla niej samej. Mianowicie Ronnie miała szansę dostać się do prestiżowej szkoły muzycznej, co nie jest możliwe bez... po prostu grania.Wątek miłosny może i nie jest na pierwszym planie, ale odgrywa ogromną rolę w całym filmie. To właśnie dzięki miłości Ronnie ponownie zaczyna grać, na nowo uczy się ufać ludziom i otwiera się na miłość ojca. Początkowo Will, chłopak, którego dziewczyna spotkała pierwszego dnia na plaży, nie wydaje się odpowiedni na chłopaka, głównie dlatego, że jest przystojny i wysportowany, a co za tym idzie, całe tłumy dziewczyn wzdychają do niego na każdym kroku. Aby przekonać do siebie Ronnie, Will wprowadza ją do swojego osobistego świata i otwiera się przed nią, co doprowadza do takiej samej reakcji ze strony dziewczyny.Główną rolę w filmie gra Miley Cyrus, co początkowo może zniechęcić niektórych widzów, ale zapewniam, że nie było wielu powodów do narzekań. Znana głównie z ról komediowych nastolatka dała sobie radę z rolą dramatyczną, choć nie była idealna. W niektórych scenach widać, że nie mogła powstrzymać choćby najmniejszego uśmiechu, który do tej pory często jej towarzyszył. Za to na wielką pochwałę zasługuje Bobby Coleman, który grał brata Ronnie, Jonah. Chłopiec świetnie potrafił zagrać uczucia, które w pewnym momencie targały jego postacią. A warto podkreślić, że to nie pierwsza jego rola, więc ma szanse na ogromną karierę.Na koniec mój ulubiony element recenzji filmowych - muzyka. Choć w tytule jest słowo 'piosenka' to nie pojawia się ich wiele, głównie są to kompozycje fortepianowe, a i te nie pojawiają się zbyt często.