Potrzebuję naq już Kilkunasto strofowych wierszy o wiośnie. muszą Być znanych pisarzy. Help me... ;)
Pierwiosnek
Autor: Mickiewicz
Z niebieskich najrańszą piosnekLedwie zadzwonił skowronek,Najrańszy kwiatek pierwiosnekBłysnął ze złotych obsłonek
Ja
Za wcześnie, kwiatku, za wcześnie,Jeszcze północ mrozem dmucha,Z gór białe nie zeszły pleśnie,Dąbrowa jeszcze nie sucha.
Przymruż złociste światełka,Ukryj się pod matki rąbek,Nim cię zgubi śronu ząbekLub chłodnej rosy perełka.
KwiatekDni nasze
jak dni motylka,Życiem wschód, śmiercią południe;Lepsza w kwietniu jedna chwilkaNiż w jesieni całe grudnie.
Czy dla bogów szukasz datku,Czy dla druha lub kochanki,Upleć wianek z mego kwiatku,Wianek to będzie nad wianki.
JaW podlej trawce, w dzikim laskuUrosleś, o kwiatku luby!Mało wzrostu, mało blasku,Cóż ci daje tyle chluby?
Ni to kolory jutrzenki,Ni zawoje tulipana,Ni lilijowe sukienki,Ni róży pierś malowana.
Uplatam ciebie do wianka;Lecz skądże ufności tyle!Przyjaciele i kochankaCzy cię powitają mile?
KwiatekPowitają przyjacieleMnie, wiosny młodej aniołka;Przyjaźń ma blasku niewieleI cień lubi jak me ziołka.
Czym kochanki godzien rączek,Powiedz, niebieska Marylko!Za pierwszy młodości pączekZyskam pierwszą… ach! łzę tylko.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pierwiosnek
Autor: Mickiewicz
Z niebieskich najrańszą piosnek
Ledwie zadzwonił skowronek,
Najrańszy kwiatek pierwiosnek
Błysnął ze złotych obsłonek
Ja
Za wcześnie, kwiatku, za wcześnie,
Jeszcze północ mrozem dmucha,
Z gór białe nie zeszły pleśnie,
Dąbrowa jeszcze nie sucha.
Przymruż złociste światełka,
Ukryj się pod matki rąbek,
Nim cię zgubi śronu ząbek
Lub chłodnej rosy perełka.
Kwiatek
Dni nasze
jak dni motylka,
Życiem wschód, śmiercią południe;
Lepsza w kwietniu jedna chwilka
Niż w jesieni całe grudnie.
Czy dla bogów szukasz datku,
Czy dla druha lub kochanki,
Upleć wianek z mego kwiatku,
Wianek to będzie nad wianki.
Ja
W podlej trawce, w dzikim lasku
Urosleś, o kwiatku luby!
Mało wzrostu, mało blasku,
Cóż ci daje tyle chluby?
Ni to kolory jutrzenki,
Ni zawoje tulipana,
Ni lilijowe sukienki,
Ni róży pierś malowana.
Uplatam ciebie do wianka;
Lecz skądże ufności tyle!
Przyjaciele i kochanka
Czy cię powitają mile?
Kwiatek
Powitają przyjaciele
Mnie, wiosny młodej aniołka;
Przyjaźń ma blasku niewiele
I cień lubi jak me ziołka.
Czym kochanki godzien rączek,
Powiedz, niebieska Marylko!
Za pierwszy młodości pączek
Zyskam pierwszą… ach! łzę tylko.