Potrzebuję 2 krótkie notatki na temat poddania się wojsk polskich pod ujściem i uczty w Kiejdanach ("Potop"). Jakoś nie mogę znaleźć czegoś sensownego na necie. Jakieś sam niepotrzebne dłuuuugie notatki. Z góry dzięki:)
gieniq
Kiedy wojska Szwedzkie wkroczyły na tereny Rzeczpospolitej do Wielkopolski, to bez walki zmusili do kapitulacji tamtejsze pospolite ruszenie, zgrupowane właśnie pod Ujściem. Był to 25 lipca 1655 r. Do tego aktu kapitulacji przyczynił się Hieronim Radziejowski, który najpierw namówił króla Szwecji do rozpoczęcia ataku na Polskę, a następnie przekonał szlachtę zgromadzoną pod Ujściem do kapitulacji; obiecując w imieniu króla Szweckiego Karola X Gustawa, liczne przywileje.W Ujściu doszło do zaprzedania Polski Szwecji przez tchórzliwą szlachtę i magnatów polskich. Bo choć ta wielka Rzeczpospolita odnosiła wcześniej wielkie zwycięstwa, choć była potęgą w całej Europie, to wystarczyła jedna zdrada, by szczycące się niesamowitą historią państwo poddało się Szwedom bez żadnej walki, bez próby obrony, jedna zdrada w Ujściu wystarczyła, by Rzeczpospolita zostawiła Jana Kazimierza, jedna zdrada wystarczyła, by umarła wszelka nadzieja.
Henryk Sienkiewicz ukazuje w „Potopie” staropolskie tradycje ucztowania przez szlachtę. Uczty były ważnym elementem w tamtych czasach i było to jedyne spotkanie towarzyskie przy stole. Jedną z nich jest uczta, która odbyła się w Kiejdanach w księcia Janusza Radziwiłła. Rozpoczyna się ona na znak dany przez marszałka, przy dźwiękach orkiestry, według pewnego porządku. Do Sali jadalnej wkraczają goście idący parami.Najwyższe miejsce przy stole zajmował Książe Janusz ze względu na swój tytuł, obok niego księżna, a pozostali zasiadali według godności: Przyjęcie to odbywało się w ogromnej Sali jadalnej, przy stole ustawionym w kształcie podkowy, nakrytym dla 300 osób z zastawą ze srebra i złota. Atmosfera przy stole była podzielona. Ci, którzy zajmowali wyższe stanowiska byli pochmurni, roztargnieni, niechętni do rozmowy, ponieważ wiedzieli o ugodzie ze Szwedami zawartej przez Radziwiłła. Z tego powodu czuli się winni i uważali się za zdrajców. Zaś pozostała część gości, która o niczym nie wiedziała bawiła się w najlepsze i chętnie dyskutowała.Kiedy Radziwiłł uznał, że goście są w bardzo dobrym humorze, wzniósł toast na cześć króla Szwedzkiego. Od tej pory wszyscy znali już całą prawdę, a dalsza zabawa nie miała już znaczenia. Goście podzielili się na zwolenników i przeciwników porozumieniu ze Szwedami.
Henryk Sienkiewicz ukazuje w „Potopie” staropolskie tradycje ucztowania przez szlachtę. Uczty były ważnym elementem w tamtych czasach i było to jedyne spotkanie towarzyskie przy stole.
Jedną z nich jest uczta, która odbyła się w Kiejdanach w księcia Janusza Radziwiłła. Rozpoczyna się ona na znak dany przez marszałka, przy dźwiękach orkiestry, według pewnego porządku. Do Sali jadalnej wkraczają goście idący parami.Najwyższe miejsce przy stole zajmował Książe Janusz ze względu na swój tytuł, obok niego księżna, a pozostali zasiadali według godności: Przyjęcie to odbywało się w ogromnej Sali jadalnej, przy stole ustawionym w kształcie podkowy, nakrytym dla 300 osób z zastawą ze srebra i złota. Atmosfera przy stole była podzielona. Ci, którzy zajmowali wyższe stanowiska byli pochmurni, roztargnieni, niechętni do rozmowy, ponieważ wiedzieli o ugodzie ze Szwedami zawartej przez Radziwiłła. Z tego powodu czuli się winni i uważali się za zdrajców. Zaś pozostała część gości, która o niczym nie wiedziała bawiła się w najlepsze i chętnie dyskutowała.Kiedy Radziwiłł uznał, że goście są w bardzo dobrym humorze, wzniósł toast na cześć króla Szwedzkiego. Od tej pory wszyscy znali już całą prawdę, a dalsza zabawa nie miała już znaczenia. Goście podzielili się na zwolenników i przeciwników porozumieniu ze Szwedami.