Potrzebne streszczenie książki pt. Ethan Frome - Edith Wharton
basiajastrzebs
Tak jest, "Wiek niewinności" i "Świat zabawy" to doskonałe powieści i doskonałe kroniki uniwersalnych ludzkich zmagań z uczuciami i rygorami społecznymi, i naprawdę nie potrzebowałabym już nic więcej tej autorki, żeby żyć dalej w błogim przeświadczeniu, że wśród jej współczesnych autorów trudno znaleźć takich, którzy dorównaliby jej sprawnością pióra i celnością obserwacji. Spodziewałam się, że "Ethan Frome" będzie dobra powieścią, ale takich fajerwerków się nie spodziewałam. Uprzedzam: tu nie ma eleganckiego świata, szelestu sukien, kryształowych żyrandoli i zamorskich podróży. "Ethan Frome" jest opowieścią o prostych ludziach żyjących w surowym świecie Nowej Anglii, ale być może właśnie przez taki dobór tematu mistrzostwo Wharton uwidacznia się w całej swojej pełni. Nie ma potrzeby olśniewać czytelnika dbałością o detal i budzić zachwytu staroświeckim pięknem przedstawionego świata, więc cała uwaga skupia się na tej mistrzowsko konstruowanej intrydze. Nadal nie mogę uwierzyć, że z takim samym mistrzostwem, z jakim ukazywała mentalność zamożnej amerykańskiej elity, Wharton przedstawiła subtelności psychiki znacznie "prostszych" i bardziej surowych bohaterów, nadając detalom (stłuczona czerwona miseczka) tak głębokiej wymowy. Prosta historia pięknego i prostego uczucia opowiedziana w sposób daleki od prostoty znajduje rozwiązanie na ostatnich dwóch stronach - i jest to absolutne kompozycyjne mistrzostwo, niejako przy okazji zostawiające czytelnika w stanie głębokiego poruszenia. Jeśli nie za kompozycję, warsztat, rysunek psychologiczny bohaterów, to właśnie za ten moment zdumienia na ostatnich stronach ta krótka nowelka zasługuje na miano arcydzieła.
Spodziewałam się, że "Ethan Frome" będzie dobra powieścią, ale takich fajerwerków się nie spodziewałam. Uprzedzam: tu nie ma eleganckiego świata, szelestu sukien, kryształowych żyrandoli i zamorskich podróży. "Ethan Frome" jest opowieścią o prostych ludziach żyjących w surowym świecie Nowej Anglii, ale być może właśnie przez taki dobór tematu mistrzostwo Wharton uwidacznia się w całej swojej pełni. Nie ma potrzeby olśniewać czytelnika dbałością o detal i budzić zachwytu staroświeckim pięknem przedstawionego świata, więc cała uwaga skupia się na tej mistrzowsko konstruowanej intrydze. Nadal nie mogę uwierzyć, że z takim samym mistrzostwem, z jakim ukazywała mentalność zamożnej amerykańskiej elity, Wharton przedstawiła subtelności psychiki znacznie "prostszych" i bardziej surowych bohaterów, nadając detalom (stłuczona czerwona miseczka) tak głębokiej wymowy.
Prosta historia pięknego i prostego uczucia opowiedziana w sposób daleki od prostoty znajduje rozwiązanie na ostatnich dwóch stronach - i jest to absolutne kompozycyjne mistrzostwo, niejako przy okazji zostawiające czytelnika w stanie głębokiego poruszenia. Jeśli nie za kompozycję, warsztat, rysunek psychologiczny bohaterów, to właśnie za ten moment zdumienia na ostatnich stronach ta krótka nowelka zasługuje na miano arcydzieła.