Potrzebne nie na jutro, tylko na wczoraj...
Recenzja muzyczna, płyty lub utworu.
Długość: nie mniej niż połowa A4. Błagam, Pomocy!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jakiejkolwiek? Jeśli tak to łap:
"Blizzard of Ozz" to debiutancki album Ozzy'ego Osbourne'a wydany w 1980r. przez wytwórnię Jet Records. Zaprezentowana na płycie muzyka to pogranicze hard rocka i melodyjnego heavy metalu. Krążek zaczyna się od "I Don't Know", które charakteryzuje się szybkim riffem, ciekawym tekstem i nagłym zwolnieniem w połowie (by znów powrócić do ostrej melodii). Później mamy "Crazy Train" - absolutny klasyk koncertowy, jeśli chodzi o tego artystę. Zaczynamy od szalonego krzyku "All Aboard!", basowego riffu i znów dostajemy ostrą linią gitarową. Następnie "Goodbye To Romance" - urocza ballada, która jednak nie przytrzymuje dłużej w zaciekawieniu. Potem instrumentalne "Dee" będące prawdziwym wykorzystaniem możliwości gitary akustycznej. Po tym następuje "Suicide Solution" - zdecydowanie najcięższa piosenka na albumie, ale równocześnie najbardziej ambitna. Potem "Mr. Crowley", na którego solówce wychowały się tabuny gitarzystów. Należ też zwrócić uwagę na gotycki, klawiszowy wstęp. Później "No Bone Movies" traktujące o filmach, które z reguły lecą po 23..... Następnie "Revelation (Mother Earth)" - druga ballada, zdecydowanie ciekawsza i z piękną klawiszową popisóką na koniec. Album zamyka "Steal Away (The Night)", który jest typową rock'n'roll'ową jazdą bez trzymanki.
Ten album mogę polecić fanom gitarowych brzmień, hard rocka i hevy metalu. Naprawdę warto!
Napisałem sam, na szybko. Liczę na naj :D