Potrzebne na jutro Opis Sytuacji jakis taki na 5 :D:D najlepiej jakis ktory mogl by mi sie przydarzyc :) z góry dzieeeekuje ... prosze samemu wymyslec a nie kopiowac dzięki :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
To wydarzylo sie dwa miesiace temu, kiedy wyjechalem na wakacje do ciotki Anki, siostry mojego taty. Co roku wyjezdzam do rodziny na wakacje, nie wiem czy to dlatego, ze lubie tam przebywac, czy tez z innego powodu. Mniejsza o wiekszosc, to co Wam opisze wydarzylo sie na prawde, a komu? no jak to, oczywiscie, ze mnie. Lepiej przejde od razu do rzeczy zeby Was nie zanudzac zbednymi wstepami. Od zawsze fascynowaly mnie ssaki, dlatego jak tylko wysiadlem w Gdańsku i rozpakowalem swoje rzeczy postanowilem przejsc sie do oceanarium. Ciotka byla zajeta robieniem obiadu, wujek tez byl zajety naprawianiem komputera, wiec bez problemu uzyskalem ich powolenie. Jak tylko dotarlem do podwodnej krainy, zauwazylem, ze orka plywajaca w basenie numer 2 dziwnie sie zachowuje. Wydawala sie chora, a moze mi sie tylko zdawalo, ale po okolo 20 minutach rozlegl sie dziwny dzwiek, jakby jakis dzwonek czy cos takiego. Pomyslalem, ze to jakies cwiczenia, wszyscy kierowali sie ku wyjsciu a ja stalem jak slup soli, nie wiedzac co robic. Stalem tak dluzsza chwile az zauwazylem, ze do basenu, w ktorym znajdowala sie orka wchodza jacys ludzie, mieli na sobie skafandry, i wolnymi ruchami kierowali sie w strone ssaka. Orka nawet nie reagowala, co wydalo mi sie podejrzane, ale stalem tak dalej i obserwowalem cala sytuacje. Cala akcja trwala kolo 30 minut, ludzie glaskali orke i z ruchu warg wyczytalem, ze probuja ja uspokoic. Okazalo sie, ze owa orka zaczela "rodzic" malego miecznika, ktory i tak byl wiekszy ode mnie :). To bylo cos niesamowitego, pierwszy raz w zyciu bylem swiadkiem narodzin walenia, co ja mowie pierwszy raz w zyciu bylem swiadkiem narodzin kogo kolwiek . Bede to pamietal do konca zycia, to bylo cos niesamowitego :)