Potrzebne mi są wiersze z internetu na temat "krajobrazu".Wiersze muszą być o : sadzie, łące, lesie, czyli o krajobrazie.Mogą być o czymś innym tylko żeby były o krajobrazie!Wiersze muszą mieć 2 zwrotki i muszą być rymowane.
naciskaj na poszcególne klasy, i poczytaj sobie te wiersze są o lesie.
Szydzik Zofia
wiosna w sadzie wiśniowym
Wiersz z cyklu - wiersze dla wnuczki
w taki dzień, jak ten, cały sad się bieli, słychać pracowity brzęk pszczół i trzmieli. zdaje się - gra skrzypiec, a kontrabas wtóruje, powietrze w sadzie od tej muzyki wibruje.
bryza młodą wiśnię nagina w moją stronę, a ona kołysze się, potrząsając białym welonem. tańczy radosna, cała w bieli, jak panna młoda i czeka cierpliwie na wybranka, który ramię poda.
ten dzień wiosenny, ciepły, w zieleń bogaty, nie przysłał jeszcze do sadu faktora w swaty? poczekaj chwileczkę, zapytam małej ptaszyny, co tak śpiewa opodal na gałązkach leszczyny,
czy nie widziała gdzieś, wyśpiewując od ranka, oczekiwanego przez nas wiśniowego kochanka! ptaszyna pleciuga, trelem rozsiewa pytanie, już po łąkach i gościńcach śle nasze biadanie.
a ty, stój słodko w sadzie, w kwieciu, strojna i czekaj na spełnienie, w tej porze upojnej. kwiat twój muśnie złotem delikatnie słonko, opromieni ciebie całą i sukni koronkę!
Jabłka juz tylko Bogu podaje wszedł jedną nogą w niebieskie zwyczaje stary sad
Anioły jabłka suszą węgierki szczypią w locie sto pociech
Jeszcze poł ludziom pół Bogu widzialny w beznadziei straszny lecz niepodważalny stary sad
Dziczeje powoli wraca do natury lecz w swej starości sam nie wie do której
Miesza mu się Newton i Adam i Ewa już nie ma w nim dawno zakazanego drzewa
Stary śmiertelny sad
Las jedyne miejsce w świecie, gdzie spokój odnajdziecie Tam aż roi się od pszczół, owadów, wiewiórek czy ssaków
W lesie chodzi się po cichu po kobiercu z mchu Stuk po stuku się rozchodzi gdy dzięcioła czas nadchodzi
Lecz las milknie, tuli się w ciszy kiedy zbliżającego się człowieka słyszy Na szczęście są też ludzie co las swym domem zwą i dlatego ekologami ich nazywają
Człowiek nie zawsze mądry bywa i głupie pomysły miewa Czasem wyrzuci szklanki odłamek lub papierosa niedopałek
Walczmy z brudami świata tego nie zaśmiecajmy lasu swego!
3 votes Thanks 0
Latarkaa
1.Tu mamy pola a tam stodoły tu mamy krowy tam łyse woły tudzież roślinka jakaś malutka przemyka się łączką
mała wiewiórka a nieopodal za lasem szerokim pną się potoki kręcą się rzeki wyrasta miasto niezbyt mi one zanieczyszczone i ziwe się mym domem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 2.Tam, gdzie niedawno jeszcze łany zboża Szumiały, smutne zostały ścierniska I rozwrzeszczanych ptaków zbiegowiska, Odlatujących za góry, za morza.
Niby husaria skrzydlata w przestworza Wznoszą się chmarą ze swego lotniska. Jeden przy drugim, obok siebie blisko Lecą w bezkresne podniebne bezdroża.
naciskaj na poszcególne klasy, i poczytaj sobie te wiersze są o lesie.
Szydzik Zofia
wiosna w sadzie wiśniowym
Wiersz z cyklu - wiersze dla wnuczki
w taki dzień, jak ten, cały sad się bieli,
słychać pracowity brzęk pszczół i trzmieli.
zdaje się - gra skrzypiec, a kontrabas wtóruje,
powietrze w sadzie od tej muzyki wibruje.
bryza młodą wiśnię nagina w moją stronę,
a ona kołysze się, potrząsając białym welonem.
tańczy radosna, cała w bieli, jak panna młoda
i czeka cierpliwie na wybranka, który ramię poda.
ten dzień wiosenny, ciepły, w zieleń bogaty,
nie przysłał jeszcze do sadu faktora w swaty?
poczekaj chwileczkę, zapytam małej ptaszyny,
co tak śpiewa opodal na gałązkach leszczyny,
czy nie widziała gdzieś, wyśpiewując od ranka,
oczekiwanego przez nas wiśniowego kochanka!
ptaszyna pleciuga, trelem rozsiewa pytanie,
już po łąkach i gościńcach śle nasze biadanie.
a ty, stój słodko w sadzie, w kwieciu, strojna
i czekaj na spełnienie, w tej porze upojnej.
kwiat twój muśnie złotem delikatnie słonko,
opromieni ciebie całą i sukni koronkę!
Chodź - zobaczymy co błyszczy w trawie.
To kwiat kolorowy spogląda ciekawie,
Znad pachnącej aksamitnej zieleni łąki,
Gdzie złocą się także mleczu pąki.
Chmury kremowe pełzną leniwie,
Słońce roztacza blask na tej niwie.
Dusza się cieszy, skacze z radości.
Oczy się cieszą na te wspaniałości.
Wiatr na świeżej trawy strunach gra,
W mych uszach szumi melodia ta.
Pachnące drzewa dają chłodny cień.
Mogę dziś powiedzieć - to był piekny sen.
Stary sad
Marysi
Jabłka juz tylko Bogu podaje
wszedł jedną nogą
w niebieskie zwyczaje
stary sad
Anioły jabłka suszą
węgierki szczypią w locie
sto pociech
Jeszcze poł ludziom
pół Bogu widzialny
w beznadziei straszny
lecz niepodważalny
stary sad
Dziczeje
powoli wraca do natury
lecz w swej starości
sam nie wie do której
Miesza mu się Newton
i Adam i Ewa
już nie ma w nim dawno
zakazanego drzewa
Stary
śmiertelny sad
Las jedyne miejsce w świecie,
gdzie spokój odnajdziecie
Tam aż roi się od pszczół, owadów,
wiewiórek czy ssaków
W lesie chodzi się po cichu
po kobiercu z mchu
Stuk po stuku się rozchodzi
gdy dzięcioła czas nadchodzi
Lecz las milknie, tuli się w ciszy
kiedy zbliżającego się człowieka słyszy
Na szczęście są też ludzie co las swym domem zwą
i dlatego ekologami ich nazywają
Człowiek nie zawsze mądry bywa
i głupie pomysły miewa
Czasem wyrzuci szklanki odłamek
lub papierosa niedopałek
Walczmy z brudami świata tego
nie zaśmiecajmy lasu swego!
a tam stodoły
tu mamy krowy
tam łyse woły
tudzież roślinka
jakaś malutka
przemyka się łączką
mała wiewiórka
a nieopodal
za lasem szerokim
pną się potoki
kręcą się rzeki
wyrasta miasto
niezbyt mi one
zanieczyszczone
i ziwe się mym domem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2.Tam, gdzie niedawno jeszcze łany zboża
Szumiały, smutne zostały ścierniska
I rozwrzeszczanych ptaków zbiegowiska,
Odlatujących za góry, za morza.
Niby husaria skrzydlata w przestworza
Wznoszą się chmarą ze swego lotniska.
Jeden przy drugim, obok siebie blisko
Lecą w bezkresne podniebne bezdroża.