Potrzebne do 8:00.
Napisz kartkę z pamiętnika ojca laurentego z dnia środy. (Romeo i Julia). Praca ma zająć dwie strony papieru zeszytowego. Daje naj pierwszej osobie.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Środa
Drogi pamiętniku dziś z samego rana odwiedził mnie Parys. Zdziwilem się widzac go. Parys od razu powiedzial mi z czym do mnie przychodzi. Prosił mnie bym następnego dnia udzielił slubu jemu i jego ukochanej. Przyznam szczerze że na poczatku nie wiedziałem jaka panna zgodzila sie za niego wyjśc za mąż -przecież w całej Weronie nie było osoby ktora by nie wiedziala że ukochaną Parysa jest Julia Kapuletti. Nasza rozmowę przerwała wizyta kolejnego goscia którym była własnie Julia. Od razu wszystko zrozumiałem, a na potwierdzenie moich domysłów Parys nazwał Julię,, swoją żoną,, Po zachowaniu i spojrzeniu dziewczyny wiedziałem że jest załamana ale przecież nie ma co sie dziwić- jak może wyść za mąż za Parysa skoro jest już żoną Romeo. Przecież to ja im udzieliłem ślubu. I teraz niby miał bym ją poslubić z Parysem- nie tak nie mogło być.
Wyprosiłem chlopca i zaczałem niepewna rozmowę z Julią. Potwierdziłem że wiem co sprawia jej taki ból i że rozumie jej uczucia. Dziewczyna rozpłakała się nie potrafiłem jej uspokoić. Z lekką nutą zawachania powiedziałem jej o miksturze która udało mi sie sporzadzić. Opowiedziałem młodej mężatce że wypicie napoju z flakonika wywoła u niej pozorną śmierć. Pocieszyłem, że gdy ciało jej spocznie w grobie Kapuletów, przybędzie jej mąż bo zawiadomie go o tych wydarzeniach i razem uciekną do Mantui. Julia bez wahania wzięła flakonik z miksturą i pożegnawszy się ze mną wyszła. Bez chwili wahania napisałem list do jej męża by uprzedzić go o naszym planie i zapobiec jego martwieniu się. List wręczyłem mojemu zaufanemu przyjacielowi z prośbą by dostarczył go osobiście do rąk chłopca. Sam długo modliłem sie by napój z flakonika zadziałał tak jak powinien i by wszystko potoczyło się zgodnie z moimi i Juli oczekiwaniami.
Drogi pamiętniku, mój przyjacielu, powierco moich tajemnic trzymaj kciuki za ten podstepny plan. Jego powodzenie może uczynic tak wiele dobrego zaś porażka... nie to nie wchodzi w rachubę....
może być? Tak wyglądała środa bo w czwartek mialo dojśc do ślubu Julii i Parysa