Potrzeba mi opis sytuacji z jakiejś sceny z "Krzyżaków", lub jakikolwiek opis sytuacji
zaneta4912
W karczmie Pod Lutnim Turem panuje ożywiona,gwarna atmoswera na drewnianych ławach siedza rycerze ubrani w stroje podróżne i rozmawiają o swoich przygodach. Przed nimi na stołach z surowych desek staja miedziane misy z mięsiwem i gliniane stągiewki pełne piwa. W pomieszczeniu panuje półmrok, rozświetlany blaskiem świec i wpadającym przez małe okna światłem księżyca. Między stołami ksząta się i usługuje gością karczmarz w płowym kapturze z kołnierzem powycinanym w zęby. Do karczmy wkracza księzna Danuta z dworem. Wszyscy ubrani sa w stroje dworskiej szlachty. Zajmują miejsca w drugiej części sali. Rycerze z zainteresowaniem przyglądają się pięknym pannom księżna prosi jedną z nich, aby zaśpiewała. Dziewczyna staje na ławce, której końcu siadają rybałci grający na gęsilikach i dużej lutni. Dziewczyna ma długa błekitna sukienkę, jasne, rozpuszczone na ramionach wlosy ozdobione wiankiem z białych kwiatów.Spiewa czystym, dżwiecznym głosem, przygrywajac sobie na lutni. Zachwytem patrzy na nią młody Rycerz o dlugoch włosach i wesołym spojrzeniu. Dziewczyna skończywszy pieśń, chce zejść z ławy, ale uprzedza ja jeden z rybałtów. Ława sie przechyla i śliczna śpiewaczka traci ruwnowagę. Przed upadkiem ratuje ją młody rycerz który zrywa się z miejsca i chwyta dziewczynę w ramiona.
2 votes Thanks 2
Olkaxd
Pewnego Dania razem z koleżanką poszłam na zakupy.Weszłyśmy do sklepu.Po pewnej chwili rozległ się głos hamującego samochodu wszyscy ludzie nagle wybiegli ze sklepu ja i moja koleżanka nie wiedziałyśmy co się dzieję. Okazało się, że starą kobietę potrącił samochód. Ludzie zamiast pomóc starej kobiecie, wezwać pogotowie - UCIEKLI. Zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie. Koleżanka wezwała pogotowie a ja zabezpieczyłam miejsce wypadku. Po 10 minutach pogotowie było na miejscu. Lekarze podziękowali nam za pomoc.
rycerze ubrani w stroje podróżne i rozmawiają o swoich
przygodach. Przed nimi na stołach z surowych desek staja miedziane misy z mięsiwem i gliniane stągiewki pełne piwa. W pomieszczeniu panuje półmrok, rozświetlany blaskiem świec i wpadającym przez małe okna światłem księżyca. Między stołami ksząta się i usługuje gością karczmarz w płowym kapturze z kołnierzem powycinanym w zęby. Do karczmy wkracza księzna Danuta z dworem. Wszyscy ubrani sa w stroje dworskiej szlachty. Zajmują miejsca w drugiej części sali. Rycerze z zainteresowaniem przyglądają się pięknym pannom księżna prosi jedną z nich, aby zaśpiewała. Dziewczyna staje na ławce, której końcu siadają rybałci grający na gęsilikach i dużej lutni. Dziewczyna ma długa błekitna sukienkę, jasne, rozpuszczone na ramionach wlosy ozdobione wiankiem z białych kwiatów.Spiewa czystym, dżwiecznym głosem, przygrywajac sobie na lutni. Zachwytem patrzy na nią młody Rycerz o dlugoch włosach i wesołym spojrzeniu. Dziewczyna skończywszy pieśń, chce zejść z ławy, ale uprzedza ja jeden z rybałtów. Ława sie przechyla i śliczna śpiewaczka traci ruwnowagę. Przed upadkiem ratuje ją młody rycerz który zrywa się z miejsca i chwyta dziewczynę w ramiona.
nie jestem pewna czy dobrze