W którym mieście w Stanach Zjednoczonych mieszka największa liczba Latynosów? Odpowiedź może być dla niektórych zaskakująca – w Nowym Jorku. W 2000 r. oficjalnie mieszkało tam ponad 2 mln osób pochodzenia latynoskiego, głównie z Regionu Karaibskiego.
Od kilkudziesięciu lat obserwuje się intensywny napływ ludności hiszpańskojęzycznej do Nowego Jorku, dlatego też udział Latynosów w populacji tego miasta systematycznie wzrasta – w 1990 r. stanowili 24% populacji, a w 2000 r. już 27%, dzięki czemu stali się drugą pod względem liczebności grupą po białych nowojorczykach, a przed Afroamerykanami i Azjatami.
Latynoska populacja Nowego Jorku w ciągu kilkudziesięciu lat stała się bardzo zróżnicowana. Do lat 90. XX w. znaczącą większość stanowili Portorykańczycy, ale ich udział w nowojorskiej populacji Latynosów coraz bardziej się zmniejsza: w 1990 r. stanowili 50%, w 2000 r. – 37%. Zróżnicowanie narodowościowe społeczności zwiększa się przede wszystkim z powodu napływu nowych imigrantów, głównie z Dominikany i Meksyku.
Dzielnice zajmowane przez nowo przybyłych są zwykle zniszczone i przeludnione, jednak imigrantów najczęściej nie stać na mieszkanie w miejscach o wyższym standardzie. Nowi mieszkańcy miasta w miarę możliwości starają się osiedlać wśród swoich rodaków, tworząc w ten sposób kolejne dzielnice etniczne. Dzięki istnieniu tego rodzaju enklaw, żyjąc w obcym mieście, imigranci z Ameryki Łacińskiej nie muszą rezygnować ze swoich przyzwyczajeń i języka.
Imigrantów z Ameryki Łacińskiej można spotkać praktycznie we wszystkich dzielnicach miasta, przede wszystkim w południowym i zachodnim Bronxie, północnym Manhattanie i w środkowej części Queens. Latynosi mieszkają też wokół Nowego Jorku, np. główne skupisko Peruwiańczyków znajduje się w sąsiednim stanie New Jersey.
Wśród nowojorskich osiedli znajdują się takie, w których udział Latynosów w ogólnej liczbie mieszkańców przekracza 70% (Washington Heights na północy Manhattanu i Soundview na południu Bronxu).
Osiedle Washington Heights jest jedną z najgęściej zaludnionych części miasta. Na ok. 200 000 mieszkańców aż 154 000 osób to Latynosi, przede wszystkim imigranci z Dominikany. Dominikańczycy w 2000 r. byli drugą co do liczebności grupą Latynosów mieszkających w Nowym Jorku i jednocześnie grupą etniczną najszybciej zwiększającą liczebność w mieście w poprzednim dziesięcioleciu, zarówno dzięki imigracji, jak i wysokiemu przyrostowi naturalnemu. Od kilkudziesięciu lat głównym skupiskiem imigrantów tej narodowości jest właśnie Washington Heights oraz sąsiadujące z nim osiedle Inwood. Washington Heights jest zabudowane rzędami cztero-pięciopiętrowych domów, a handel koncentruje się na dwóch głównych ulicach – St Nicholas i Broadway. Jest tam wiele restauracji i sklepów spożywczych z szyldami w języku hiszpańskim, a obsługa posługuje się głównie tym językiem. W restauracjach przeważa kuchnia dominikańska i meksykańska, można też spotkać kilka barów azjatyckich, które przystosowały się do gustów miejscowej klienteli serwując potrawy karaibskie. Sklepy spożywcze oferują duży wybór produktów „tropikalnych”, przede wszystkim owoców cytrusowych, kilka gatunków bananów, kokosy oraz wiele egzotycznych warzyw – plantany, maniok. W sklepach można znaleźć importowane z Ameryki Łacińskiej słodycze i przetwory.
W osiedlu popularny jest handel uliczny, szczególnie w weekendy. Najczęściej sprzedawane są domowej produkcji słodycze, smażone na ulicy różnego rodzaju pasteles (dominikańskie smażone pierogi z mięsem lub fasolą), meksykańskie tacos, szaszłyki i lody.
Uważa się, że Dominikańczycy do Nowego Jorku przywieźli też swój styl życia polegający m.in. na tym, że znaczna część życia rodzinnego i towarzyskiego toczy się poza domem. W związku z tym do późnych godzin nocnych rodziny z dziećmi siedzą przed domami, a w bocznych ulicach mężczyźni grają przy małych stolikach w karty lub domino.
W którym mieście w Stanach Zjednoczonych mieszka największa liczba Latynosów? Odpowiedź może być dla niektórych zaskakująca – w Nowym Jorku. W 2000 r. oficjalnie mieszkało tam ponad 2 mln osób pochodzenia latynoskiego, głównie z Regionu Karaibskiego.
Od kilkudziesięciu lat obserwuje się intensywny napływ ludności hiszpańskojęzycznej do Nowego Jorku, dlatego też udział Latynosów w populacji tego miasta systematycznie wzrasta – w 1990 r. stanowili 24% populacji, a w 2000 r. już 27%, dzięki czemu stali się drugą pod względem liczebności grupą po białych nowojorczykach, a przed Afroamerykanami i Azjatami.
Latynoska populacja Nowego Jorku w ciągu kilkudziesięciu lat stała się bardzo zróżnicowana. Do lat 90. XX w. znaczącą większość stanowili Portorykańczycy, ale ich udział w nowojorskiej populacji Latynosów coraz bardziej się zmniejsza: w 1990 r. stanowili 50%, w 2000 r. – 37%. Zróżnicowanie narodowościowe społeczności zwiększa się przede wszystkim z powodu napływu nowych imigrantów, głównie z Dominikany i Meksyku.
Dzielnice zajmowane przez nowo przybyłych są zwykle zniszczone i przeludnione, jednak imigrantów najczęściej nie stać na mieszkanie w miejscach o wyższym standardzie. Nowi mieszkańcy miasta w miarę możliwości starają się osiedlać wśród swoich rodaków, tworząc w ten sposób kolejne dzielnice etniczne. Dzięki istnieniu tego rodzaju enklaw, żyjąc w obcym mieście, imigranci z Ameryki Łacińskiej nie muszą rezygnować ze swoich przyzwyczajeń i języka.
Imigrantów z Ameryki Łacińskiej można spotkać praktycznie we wszystkich dzielnicach miasta, przede wszystkim w południowym i zachodnim Bronxie, północnym Manhattanie i w środkowej części Queens. Latynosi mieszkają też wokół Nowego Jorku, np. główne skupisko Peruwiańczyków znajduje się w sąsiednim stanie New Jersey.
Wśród nowojorskich osiedli znajdują się takie, w których udział Latynosów w ogólnej liczbie mieszkańców przekracza 70% (Washington Heights na północy Manhattanu i Soundview na południu Bronxu).
Osiedle Washington Heights jest jedną z najgęściej zaludnionych części miasta. Na ok. 200 000 mieszkańców aż 154 000 osób to Latynosi, przede wszystkim imigranci z Dominikany. Dominikańczycy w 2000 r. byli drugą co do liczebności grupą Latynosów mieszkających w Nowym Jorku i jednocześnie grupą etniczną najszybciej zwiększającą liczebność w mieście w poprzednim dziesięcioleciu, zarówno dzięki imigracji, jak i wysokiemu przyrostowi naturalnemu. Od kilkudziesięciu lat głównym skupiskiem imigrantów tej narodowości jest właśnie Washington Heights oraz sąsiadujące z nim osiedle Inwood. Washington Heights jest zabudowane rzędami cztero-pięciopiętrowych domów, a handel koncentruje się na dwóch głównych ulicach – St Nicholas i Broadway. Jest tam wiele restauracji i sklepów spożywczych z szyldami w języku hiszpańskim, a obsługa posługuje się głównie tym językiem. W restauracjach przeważa kuchnia dominikańska i meksykańska, można też spotkać kilka barów azjatyckich, które przystosowały się do gustów miejscowej klienteli serwując potrawy karaibskie. Sklepy spożywcze oferują duży wybór produktów „tropikalnych”, przede wszystkim owoców cytrusowych, kilka gatunków bananów, kokosy oraz wiele egzotycznych warzyw – plantany, maniok. W sklepach można znaleźć importowane z Ameryki Łacińskiej słodycze i przetwory.
W osiedlu popularny jest handel uliczny, szczególnie w weekendy. Najczęściej sprzedawane są domowej produkcji słodycze, smażone na ulicy różnego rodzaju pasteles (dominikańskie smażone pierogi z mięsem lub fasolą), meksykańskie tacos, szaszłyki i lody.
Uważa się, że Dominikańczycy do Nowego Jorku przywieźli też swój styl życia polegający m.in. na tym, że znaczna część życia rodzinnego i towarzyskiego toczy się poza domem. W związku z tym do późnych godzin nocnych rodziny z dziećmi siedzą przed domami, a w bocznych ulicach mężczyźni grają przy małych stolikach w karty lub domino.