"Postępowanie rodziców bohaterów literackich wpływa na dalsze losy potomstwa i kształtowanie się ich osobowości" udowodnij na przykładzie "Tanga" S. Mrożka, Granicy (schemat boleborzański) i innej dowolnej lektury Prosze o dokladne opracowanie, poniewaz jest to prezentacja maturalna... do jutra rana!
aloox3
Czy jeszcze ważne ? Gdyby to była moja praca przede wszystkim napisałabym o tym, że dzieci wzorują się na postępowaniu dorosłych i nie zawsze im to na dobre wychodzi, dlatego tak ważne jest to, by dawać potomstwu dobry przykład. Najgorzej jest, gdy dziecko nie widzi autorytetu w rodzicach tak jak w ,,Moralności pani Dulskiej ".Zbyszko głośno krytykuje swoją rodzinę i mówi, że być Dulskim to katastrofa. Felicjan jest złym ojcem, który w ogóle na swoje dzieci nie ma wpływu,a one go nie szanują. To, że niedaleko pada jabłko od jabłoni widzimy w ,,Granicy". Każdy z nas chcąc nie chcąc podświadomie powiela to, co poznał w swoim domu, powiela to, kim byli jego rodzicie. Mimo, że Zenon chciał być inny niż jego ojciec, to nie umiał tego osiągnąć i też opowiadał Elżbiecie o swoim romansiku. Co najgorsze oczekiwał od niej pomocy, zrozumienia, wybaczenia i oparcia. Właśnie w ,,Granicy" padają ważne słowa :„Jest się takim[…], jakim miejsce, w którym się jest”. W ,,Moralności pani Dulskiej" to zagadnienie też występuje, bo czy Hesia nie jest taką maleńką panią Dulską? A czy Mela nie jest taka sama jak swój ojciec? Niedobre jest też takie odwrócenie ról, to, że dziecko próbuje ,,wychować" rodziców, tak, jak było to w ,,Tangu" Mrożka. W tej rodzinie nie było wyznaczonych żadnych moralnych granic, była ,,wolność i swoboda". Stomil i Eleonora całkowicie oddali się awangardzie, byli jej ślepo posłuszni. Artur próbował wprowadzić pewną harmonię, próbował jakoś zaradzić temu co się działo,próbował zmienić wyznawane zasady, bo takie wzorce, całkowicie odmienne od tych wyznawanych przez ,,tradycyjne rodziny" mu nie odpowiadały.
Wiem, że to jest bardzo mało i wiem, że nie jest to najlepsze, ale jestem w I gimnazjum, więc nie jestem na tym poziomie, ale ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka xD
Gdyby to była moja praca przede wszystkim napisałabym o tym, że dzieci wzorują się na postępowaniu dorosłych i nie zawsze im to na dobre wychodzi, dlatego tak ważne jest to, by dawać potomstwu dobry przykład. Najgorzej jest, gdy dziecko nie widzi autorytetu w rodzicach tak jak w ,,Moralności pani Dulskiej ".Zbyszko głośno krytykuje swoją rodzinę i mówi, że być Dulskim to katastrofa. Felicjan jest złym ojcem, który w ogóle na swoje dzieci nie ma wpływu,a one go nie szanują.
To, że niedaleko pada jabłko od jabłoni widzimy w ,,Granicy". Każdy z nas chcąc nie chcąc podświadomie powiela to, co poznał w swoim domu, powiela to, kim byli jego rodzicie. Mimo, że Zenon chciał być inny niż jego ojciec, to nie umiał tego osiągnąć i też opowiadał Elżbiecie o swoim romansiku. Co najgorsze oczekiwał od niej pomocy, zrozumienia, wybaczenia i oparcia. Właśnie w ,,Granicy" padają ważne słowa :„Jest się takim[…], jakim miejsce, w którym się jest”. W ,,Moralności pani Dulskiej" to zagadnienie też występuje, bo czy Hesia nie jest taką maleńką panią Dulską? A czy Mela nie jest taka sama jak swój ojciec?
Niedobre jest też takie odwrócenie ról, to, że dziecko próbuje ,,wychować" rodziców, tak, jak było to w ,,Tangu" Mrożka. W tej rodzinie nie było wyznaczonych żadnych moralnych granic, była ,,wolność i swoboda". Stomil i Eleonora całkowicie oddali się awangardzie, byli jej ślepo posłuszni. Artur próbował wprowadzić pewną harmonię, próbował jakoś zaradzić temu co się działo,próbował zmienić wyznawane zasady, bo takie wzorce, całkowicie odmienne od tych wyznawanych przez ,,tradycyjne rodziny" mu nie odpowiadały.
Wiem, że to jest bardzo mało i wiem, że nie jest to najlepsze, ale jestem w I gimnazjum, więc nie jestem na tym poziomie, ale ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka xD