Postaraj się przez chwilę utożsamić z bohaterem i napisz kartkę z dziennika kapitana MacWhirra.
Bardzo prosze o pomoc ! :'(
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W pierwszej chwili pomyślałem, że jeszcze śpię, ale myliłem się. W nocy obudził mnie łoskot. Szybko wstałem i ubrałem buty. Wszystko działo się jakoś inaczej. Znienacka zaskoczyła nas wichura. Padał deszcz, wiał wiatr. Podczas sztormu załoga na statku była przerażona. Jeden jedyny, Jukes ogarnął się i myślał trzeźwo. Bałem się o życie ludzi, obecnych na statku. To było moim priorytetem. Wyciągnąć nas z opresji. Każdy nieprzemyślany ruch mógł pozbawić nas życia. Musieliśmy się bardzo pilnować, dlatego decyzje podejmowane przeze mnie były przemyślane. Wszystkie rozkazy, które wydałem pilnie wykonywano. Doświadczenie pomagało mi w doborze decyzji. Dzięki temu domyślałem się, co może się stać i jednocześnie wyciągałem wnioski. Starałem się nie pokazywać po sobie strachu, który występował w moim umyśle. Każda minuta zbliżała mnie do przekonania, że mamy szanse przeżyć. Przypłynęliśmy do portu. Wszystkich na brzegu zastanawiał stan naszej łajby. Nawet jeden z dowcipnych marynarzy wyraził swoją opinię na temat naszego statku. Nigdy nie zapomnę tego, co stało się na morzu. Dopiero po kilku dniach zrozumieliśmy, czym jest tak naprawdę pływanie po głębokich wodach.