Anna Grodzka to człowiek z pewnością ciekawy. Osobiście jednak uważam, że Anna Grodzka to człowiek, który został wykorzystany, ale również uważam ją za osobę, która zyskała popularność, a także miejsce w sejmie nie ze względu na wiedzę, ale za to iż jest osoba transseksualną. Widzę tutaj dwie opcje; albo została zmanipulowana przez partyjne władze albo też sama chciała z siebie, na szczęście w opinii większości nieskutecznie, zrobić ofiarę.
Gdy Ruch Palikota powstawał miał poparcie na poziomie jednego czy dwóch procent. Janusz Palikot potrzebował kontrowersyjnych twarzy - twarzy łatwych do zapamiętania i rzucających się w oczy, a także takich ludzi, o których się mówi. Dlatego szybko pierwsze skrzypce zaczęli grać szybko Robert Biedroń i właśnie Anna Grodzka, o której piszę. To zupełnie logiczne, ale jeśli ktoś chciałby kolejnych dowodów mogę je przedstawić.
Kandydatura posłanki Anny Grodzkiej na wicemarszałka była kolejną prowokacją, wręcz odpowiedzią na słabnące zainteresowania Ruchem Palikota. Palikot potrzebował szumu i po raz kolejny wykorzystał Annę Grodzką do tego. O jej kandydaturze mówiono wiele dni i oczywiście udało się z niej częściowo zrobić ofiarę.
Łatwo zauważyć, że z Anny Grodzkiej próbuje się zrobić czasami człowieka idealnego - wkładającego dużo siebie w codzienne prace w sejmie, ale też mającego czas dla obywateli państwa Polskiego i chodzącego na różnego typu parady, na przykład na Paradę Równości.
Podsumowując Anna Gordzka chcąc czy nie chcąc daje się conajmniej wykorzystywać przez szefostwo klubowe. Według mnie jest to jednak coś więcej. Jest to chęć wypromowania się i zdobycia rozgłosu, pieniędzy i władzy. Jest to zwyczajna, ludzka chciwość.
W naszym kraju potrzebi są posłowie i posłanki o nieco innych poglądach o otaczającym nas świecie. Jedną z takich osób jest posłanka Anna Grodzka ,który stanowi prawdziwy ewenement zrówno w polskim sejmie ,jak i na skalę światową.
Wielkim plusem posłanki jest walka o rację mniejszości narodowych ,które często są dyskryminowane ,a nawet tępione w naszym społeczeństwie. Przykład Anny Grodzkiej przekonuje nas ,że tak naprawdę każdy mający na celu wprowadzenie zmian w państwie ma prawo otrzymania miejsca w rządzie i czynnej walki o prawa mniejszości ,do której należą.
Gdyby nie ludzie tacy jak Anna Grodzka i jej odwaga mówienia publicznie o ważnych społecznie sprawach ,nasz kraj pogrążył by się w rozumowaniu społeczeństwa przez pryzmat stereotypów i braku pojęcia o otaczających nas ludziach. Posłanka jest najlepszym przykładem tego ,że każdy jest równym prawom człowiekiem ,bez względu na wiek ,płeć ,a także operacje jakim się poddała ,by poprawić poziom swojego życia.
Mam nadzieję ,że się to przyda. Napisałam co ja sądze w tym temacie ,ale oczywiście możesz się z tym nie zgodzić. :)
Anna Grodzka to człowiek z pewnością ciekawy. Osobiście jednak uważam, że Anna Grodzka to człowiek, który został wykorzystany, ale również uważam ją za osobę, która zyskała popularność, a także miejsce w sejmie nie ze względu na wiedzę, ale za to iż jest osoba transseksualną. Widzę tutaj dwie opcje; albo została zmanipulowana przez partyjne władze albo też sama chciała z siebie, na szczęście w opinii większości nieskutecznie, zrobić ofiarę.
Gdy Ruch Palikota powstawał miał poparcie na poziomie jednego czy dwóch procent. Janusz Palikot potrzebował kontrowersyjnych twarzy - twarzy łatwych do zapamiętania i rzucających się w oczy, a także takich ludzi, o których się mówi. Dlatego szybko pierwsze skrzypce zaczęli grać szybko Robert Biedroń i właśnie Anna Grodzka, o której piszę. To zupełnie logiczne, ale jeśli ktoś chciałby kolejnych dowodów mogę je przedstawić.
Kandydatura posłanki Anny Grodzkiej na wicemarszałka była kolejną prowokacją, wręcz odpowiedzią na słabnące zainteresowania Ruchem Palikota. Palikot potrzebował szumu i po raz kolejny wykorzystał Annę Grodzką do tego. O jej kandydaturze mówiono wiele dni i oczywiście udało się z niej częściowo zrobić ofiarę.
Łatwo zauważyć, że z Anny Grodzkiej próbuje się zrobić czasami człowieka idealnego - wkładającego dużo siebie w codzienne prace w sejmie, ale też mającego czas dla obywateli państwa Polskiego i chodzącego na różnego typu parady, na przykład na Paradę Równości.
Podsumowując Anna Gordzka chcąc czy nie chcąc daje się conajmniej wykorzystywać przez szefostwo klubowe. Według mnie jest to jednak coś więcej. Jest to chęć wypromowania się i zdobycia rozgłosu, pieniędzy i władzy. Jest to zwyczajna, ludzka chciwość.
251 słów;)
W naszym kraju potrzebi są posłowie i posłanki o nieco innych poglądach o otaczającym nas świecie. Jedną z takich osób jest posłanka Anna Grodzka ,który stanowi prawdziwy ewenement zrówno w polskim sejmie ,jak i na skalę światową.
Wielkim plusem posłanki jest walka o rację mniejszości narodowych ,które często są dyskryminowane ,a nawet tępione w naszym społeczeństwie. Przykład Anny Grodzkiej przekonuje nas ,że tak naprawdę każdy mający na celu wprowadzenie zmian w państwie ma prawo otrzymania miejsca w rządzie i czynnej walki o prawa mniejszości ,do której należą.
Gdyby nie ludzie tacy jak Anna Grodzka i jej odwaga mówienia publicznie o ważnych społecznie sprawach ,nasz kraj pogrążył by się w rozumowaniu społeczeństwa przez pryzmat stereotypów i braku pojęcia o otaczających nas ludziach. Posłanka jest najlepszym przykładem tego ,że każdy jest równym prawom człowiekiem ,bez względu na wiek ,płeć ,a także operacje jakim się poddała ,by poprawić poziom swojego życia.
Mam nadzieję ,że się to przyda. Napisałam co ja sądze w tym temacie ,ale oczywiście możesz się z tym nie zgodzić. :)