Popraw tekst, by uniknąć powtórzeń. Zastosuj zaimki i synonimy.
Zdarzyło się kiedyś, że pewien biedak pokłócił się z bogaczem. Biedak i bogacz zaczęli na siebie krzyczeć, a potem bogacz spoliczkował biedaka. Biedak zaś nie miał zamiaru dać za wygraną i w sądzie złożył skargę na bogacza. Sędzia wysłuchał biedaka i bogacza i postanowił, że bogacz-tytułem zadośćuczynienia-da biedakowi miseczkę ryżu. Biedak, słysząc taki werdykt, zbliżył się do sędziego i wymierzył sędziemu siarczysty i głośny policzek. -Czyś ty oszalał-zakrzyknął sędzia.-Co się z Tobą dzieje? -O, nic takiego-odpowiedział biedak.-Po prostu naszła mnie taka ochota. Obejdę się bez tej miski ryżu. Może pan sędzia tę miskę ryżu zachować dla siebie.
aliss08
Zdarzyło się kiedyś, że pewien biedak pokłócił się z bogaczem. Oboje zaczęli na siebie krzyczeć, a potem ten drugi spoliczkował pierwszego. Biedak zaś nie miał zamiaru dać za wygraną i w sądzie złożył skargę na mężczyznę. Sędzia wysłuchał obu i postanowił, że bogacz - tytułem zadośćuczynienia da biedakowi miseczkę ryżu. Poszkodowany, słysząc taki werdykt, zbliżył się do niego i wymierzył siarczysty i głośny policzek. -Czyś ty oszalał-zakrzyknął sędzia.-Co się z Tobą dzieje? -O, nic takiego-odpowiedział biedny-Po prostu naszła mnie taka ochota. Obejdę się bez tego ryżu. Może pan tę miskę zachować dla siebie.
27 votes Thanks 56
Nathie
Zdarzyło się kiedyś że pewien biedak pokłócił się z bogaczem. Zaczęli na siebie krzyczeć a potem bogacz spoliczkował biedaka. Ten zaś nie miał zamiaru dać za wygraną i w sądzie złożył skargę na niego. Sędzia wysłuchał obydwu i postanowił że bogacz - tytułem zadośćuczynienia - da biedakowi miseczkę ryżu. On, słysząc taki werdykt zbliżył się do sędziego i wymierzył mu siarczysty i głośny policzek. - Czyś ty oszalał? - zakrzyknął - Co się z tobą dzieje? - O nic takiego - odpowiedział biedak. - Po prostu naszła mnie taka ochota. Obejdę się bez tej miski ryżu. Może pan sędzia tę miskę ryżu zachować dla siebie.
Poszkodowany, słysząc taki werdykt, zbliżył się do niego i wymierzył siarczysty i głośny policzek.
-Czyś ty oszalał-zakrzyknął sędzia.-Co się z Tobą dzieje?
-O, nic takiego-odpowiedział biedny-Po prostu naszła mnie taka ochota. Obejdę się bez tego ryżu. Może pan tę miskę zachować dla siebie.
On, słysząc taki werdykt zbliżył się do sędziego i wymierzył mu siarczysty i głośny policzek.
- Czyś ty oszalał? - zakrzyknął - Co się z tobą dzieje?
- O nic takiego - odpowiedział biedak. - Po prostu naszła mnie taka ochota.
Obejdę się bez tej miski ryżu. Może pan sędzia tę miskę ryżu zachować dla siebie.