Pomożesz ? - Jutro mam dyktando ogólne i nic nie umiem . Napisz mi jakieś zadanko - Dyktando ortograficzne ze wszystkim :) Kto mnie chcę trochę pouczyć ? Proszę ?!!
np.: G..ybobranie to dla mnie najp..yjemniejszy spos..b spędzania wolnego czasu.Lubie p..e..adzać sie wśród wysmukłych d..ew,które ubrały sie w z..łtozielone,rdzawe i ciemnoż..łte szaty.Dziś wędruje juz trzy godziny,ale nie dost..egłam nic pr.cz g..ybów niejadalnych.Tr..jące mu..omory niejadalne pr..chawki i sinofioletowe gołąbki jagby się usmiechają,gdy schylam się nad nimi,zmylona ich kolorem i ks..tałtem.Nagle spod k..aka jałowca zerka na mnie brązowy maślaczek
Zachwile w b..ozowym gaju dost..egam p..lkuliste kapelusze ko..laków stojących na wysmukłych jasno szarych trawach.LICZE NA NAJ
Pewien Murzyn miał żółwia rzadko dostrzeganej krasy; przyniósł go do klasy, a tam brzydkie wrzaski i hałasy.Gdy zabrzęczał dzwonek na trzecią lekcję, a była to przyroda,przydały się żółw i żaba przyniesiona przezornie przez jego przyjaciółkę Marzenę jako przykład rozróżnienia gada od płaza. Żółwia poczęstowano żurkiem, a żabę przysmakiem żab - żurawinowym dżemem. Potem żaba przejechała się na grzbiecie żółwia przy wtórze śmiechu całego towarzystwa. Tylko żałosny nieuk Grzegorz zapytał, czy ten żółw umie chodzić po drzewach jak ta drzewna żaba, na co Żaneta zaniosła się rzęsistym śmiechem aż ją brzuch rozbolał.
np.: G..ybobranie to dla mnie najp..yjemniejszy spos..b spędzania wolnego czasu.Lubie p..e..adzać sie wśród wysmukłych d..ew,które ubrały sie w z..łtozielone,rdzawe i ciemnoż..łte szaty.Dziś wędruje juz trzy godziny,ale nie dost..egłam nic pr.cz g..ybów niejadalnych.Tr..jące mu..omory niejadalne pr..chawki i sinofioletowe gołąbki jagby się usmiechają,gdy schylam się nad nimi,zmylona ich kolorem i ks..tałtem.Nagle spod k..aka jałowca zerka na mnie brązowy maślaczek
Zachwile w b..ozowym gaju dost..egam p..lkuliste kapelusze ko..laków stojących na wysmukłych jasno szarych trawach.LICZE NA NAJ
Pewien Murzyn miał żółwia rzadko dostrzeganej krasy; przyniósł go do klasy, a tam brzydkie wrzaski i hałasy.Gdy zabrzęczał dzwonek na trzecią lekcję, a była to przyroda,przydały się żółw i żaba przyniesiona przezornie przez jego przyjaciółkę
Marzenę jako przykład rozróżnienia gada od płaza. Żółwia poczęstowano żurkiem, a żabę przysmakiem żab - żurawinowym dżemem. Potem żaba przejechała się na grzbiecie żółwia przy wtórze śmiechu całego towarzystwa. Tylko żałosny nieuk Grzegorz zapytał, czy ten żółw umie chodzić po drzewach jak ta drzewna żaba, na co Żaneta zaniosła się rzęsistym śmiechem aż ją brzuch rozbolał.