Pomożecie muszę mieć scenariusz na jasełka dla trzech osób: Maryji, Józefa, Anioła Krótki! Wybieram Naj! :*
Julianice
Józef: I co teraz zrobimy?Nie mamy dokąd pójść! Musimy znaleść jakieś schronienie, inaczej dziecko zamarznie! Maryja: Nie martw się, Bóg wie, co robi. Anioł: ądź pozdrowiona, o Matko Jezusowa! Maryja: Bądź że pozdrowiony, Aniele! Dlaczego przybywasz? Anioł: Zawiadomiłem pasterzy o tym,że rodzi się dziecko Boże. Będą tu za chwilą i wam pomogą. Józef: O dzięki ci, Aniele! Proszę, zostań tu i ciesz się z nami. Anioł: Wybaczcie, ale nie mogę zostać. Jednak uwierzcie, że raduję się wraz z mymi braćmi w niebie. Żegnajcie, błogosławieni! Żegnaj, synu Boży! Będziemy czuwać nad wami wszystkimi! Maryja i Józef: Żegnaj, Aniele Boży, Stróżu nasz!
0 votes Thanks 0
werunia711
To nie jest proste zadanie. Jasełka mogą zaczynać się w różne sposoby. Jest bardzo wiele.
Anioł:
Po długiej drodze, przybywa do Maryi. Przekazuje jej nowinę i przekonuje ją do dobrych czynów co do Dziecka Bożego.
Maryja:
Spotyka Józefa. Przekazują sobie dane im informacje.
Józef:
Znajduje osiołka. Wiesza na nim potrzebne bagaże i wędruje do domu Maryi.
Maryja:
Nie bardzo przekonana, zgadza się na podróż. Siada na osiołku i wędruje przez pustynie.
Anioł:
Przygląda się czynom Maryi i Józefa. Pilnuje ich i prowadzi do odpowiedniego miejsca.
Józef:
Puka do domów w poszukiwaniu miejsca dla zbawiciela.
Maryja:
Wyczerpana, zwierza się Józefowi, że już dłużej nie może jechać.
Józef:
Chociaż Maryja się sprzeciwiała, puka do ostatniego domu. Prowadzi rozmowę z gospodarzem, który pozwala im zatrzymać się w stajence.
Mam nadzieję, że się podoba ;) Nigdy nie pisałam scenariuszy i to jeszcze Bożo Narodzeniowych. Nie wstawiałam dialogów, bo możesz sama je wymyślić i pewnie będzie lepiej. Liczę na naj i daj znać czy się przydało ;)
I co teraz zrobimy?Nie mamy dokąd pójść! Musimy znaleść jakieś schronienie, inaczej dziecko zamarznie!
Maryja:
Nie martw się, Bóg wie, co robi.
Anioł:
ądź pozdrowiona, o Matko Jezusowa!
Maryja:
Bądź że pozdrowiony, Aniele! Dlaczego przybywasz?
Anioł:
Zawiadomiłem pasterzy o tym,że rodzi się dziecko Boże. Będą tu za chwilą i wam pomogą.
Józef:
O dzięki ci, Aniele! Proszę, zostań tu i ciesz się z nami.
Anioł:
Wybaczcie, ale nie mogę zostać. Jednak uwierzcie, że raduję się wraz z mymi braćmi w niebie. Żegnajcie, błogosławieni! Żegnaj, synu Boży! Będziemy czuwać nad wami wszystkimi!
Maryja i Józef:
Żegnaj, Aniele Boży, Stróżu nasz!
Anioł:
Po długiej drodze, przybywa do Maryi. Przekazuje jej nowinę i przekonuje ją do dobrych czynów co do Dziecka Bożego.
Maryja:
Spotyka Józefa. Przekazują sobie dane im informacje.
Józef:
Znajduje osiołka. Wiesza na nim potrzebne bagaże i wędruje do domu Maryi.
Maryja:
Nie bardzo przekonana, zgadza się na podróż. Siada na osiołku i wędruje przez pustynie.
Anioł:
Przygląda się czynom Maryi i Józefa. Pilnuje ich i prowadzi do odpowiedniego miejsca.
Józef:
Puka do domów w poszukiwaniu miejsca dla zbawiciela.
Maryja:
Wyczerpana, zwierza się Józefowi, że już dłużej nie może jechać.
Józef:
Chociaż Maryja się sprzeciwiała, puka do ostatniego domu. Prowadzi rozmowę z gospodarzem, który pozwala im zatrzymać się w stajence.
Mam nadzieję, że się podoba ;) Nigdy nie pisałam scenariuszy i to jeszcze Bożo Narodzeniowych. Nie wstawiałam dialogów, bo możesz sama je wymyślić i pewnie będzie lepiej. Liczę na naj i daj znać czy się przydało ;)