Wyobraź sobie, że Duch Minionych Wigilii odwiedza jednego z bohaterów lektury obowiązkowej (nie może to być "opowieść wigilijna") i zabiera go do przeszłości. Dzięki tej podróży wybrany przez Ciebie bohater zmienia swoje życie. Napisz opowiadanie o tym, w jaki sposób to zrobił. Musisz wykazać się, że znasz treść lektury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 słów. DAJE AŻ 80pkt BŁAGAM NIE ZGŁASZAJCIE PYT BO SERIO POTRZEBUJĘ POMOCY!
Pewnego dnia a dokładniej wieczoru Felix jadł kolację gdy w domu pojawił się duch jago zmarło przyjaciela zakluty w kajdany ostrzegł chłopca że tej nocy odwiedzi go duch przeszłych świat. Felix z początku nie uwierzył dojadł kolację i położył się spać. chłopiec obudził się przed 12 i z niecierpliwością czekał na ducha nie dowierzając że to co mówił Ben gdyż tak nazywał się jego przyjaciel, może być prawdą. W tem wybiła 12 a w pokoju obok zaświeciło się światło Falix zaciekawiony wbiegl do pokoju, gdy otworzył drzwi jego oczą ukazała się dziwna postać podobna do świecy trzymala ona w ręku gaśnik. Postać wytłumaczyła że jest duchem minionych świąt i zabierze go w podróż do przeszłości, chwyciła go za rękę i w tym samym momencie pojawili się w salonie. Poznaję to przecież wigilia, to było rok temu! Wykrzyknął Felix
- Widzę że przypominasz sobie, pewnie pamiętasz co wtedy zrobiłeś? - Zapytał duch
- A tak pamiętam -Powiedział chłopak
Wtem do salony w którym siedziała cała jego rodzina wbiegł nieco poddenerwowany Felix krzycząc że na stole nie ma jego ulubionego dania. Po czym mama wytłumaczyła że nie mają na tyle pieniędzy by kupić tyle składników. Chłopak jedynie przewrócił oczami i usiadł do stołu. Gdy przyszła pora na otwieranie prezentów chłopiec odskoczył od stalu i pobiegł w stronę choinki, lecz gdy tylko go odpakował jago mina zbledla a twarz zaczerwieniła się do koloru pomidora. Nagle chłopiec wykrzyczał
- Co to ma być mówiłem że chce dostać komputer a nie jakieś jojo!
-Synku tłumaczyłam ci już parę razy że nadeszły ciężkie czasy dla nas i nie mamy pieniędzy na nowy komputer- odrzekła mama ze łzami w oczach
- I co z tego nie nadeszły ciężkie czasy tylko nie chce ci się pracować!! - krzyczał dalej Felix
-Synku jestem chora mój stan jest coraz gorszy nie dam rady znaleźć pracy- płakała mama
Po rozmowie Falix wybiegł do pokoju i czasnol drzwiami, tym czasem mama płakała przy stole a dziadkowie i tata pocieszali ja z trudem ocierając łzy.
Felix oglądał to ze łzami w oczach
- wybacz mamo- powiedzial
- Oni cię nie słyszą - wytłumaczył duch
- Przepraszam zrozumiałem swoje błędy choćby do domu zmienię się obiecuje - powiedział Felix.
I w tem pojawili się znów w pokoju
- jeśli się nie zmienisz nie dozyjesz następnych świąt powiedział lekko strasznym głosem duch po czym zniknął. Wystraszony Felix poszedł spać. Na zajutrz chłopiec pobiegł do mamy i przeprosił za to co powiedział i przysiągł że już zawsze będzie jej pomagał, sprzątał w domu i gotował.
Felix dorzyl kolejnych świąt zaczął zarabiać trochę pieniędzy naprawiając komputery gdyż znal się na tym. w wigilię ugotował 12 pysznych potraw i przeprosił rodzinę za to co zrobił.
Odpowiedź:
Pewnego dnia a dokładniej wieczoru Felix jadł kolację gdy w domu pojawił się duch jago zmarło przyjaciela zakluty w kajdany ostrzegł chłopca że tej nocy odwiedzi go duch przeszłych świat. Felix z początku nie uwierzył dojadł kolację i położył się spać. chłopiec obudził się przed 12 i z niecierpliwością czekał na ducha nie dowierzając że to co mówił Ben gdyż tak nazywał się jego przyjaciel, może być prawdą. W tem wybiła 12 a w pokoju obok zaświeciło się światło Falix zaciekawiony wbiegl do pokoju, gdy otworzył drzwi jego oczą ukazała się dziwna postać podobna do świecy trzymala ona w ręku gaśnik. Postać wytłumaczyła że jest duchem minionych świąt i zabierze go w podróż do przeszłości, chwyciła go za rękę i w tym samym momencie pojawili się w salonie. Poznaję to przecież wigilia, to było rok temu! Wykrzyknął Felix
- Widzę że przypominasz sobie, pewnie pamiętasz co wtedy zrobiłeś? - Zapytał duch
- A tak pamiętam -Powiedział chłopak
Wtem do salony w którym siedziała cała jego rodzina wbiegł nieco poddenerwowany Felix krzycząc że na stole nie ma jego ulubionego dania. Po czym mama wytłumaczyła że nie mają na tyle pieniędzy by kupić tyle składników. Chłopak jedynie przewrócił oczami i usiadł do stołu. Gdy przyszła pora na otwieranie prezentów chłopiec odskoczył od stalu i pobiegł w stronę choinki, lecz gdy tylko go odpakował jago mina zbledla a twarz zaczerwieniła się do koloru pomidora. Nagle chłopiec wykrzyczał
- Co to ma być mówiłem że chce dostać komputer a nie jakieś jojo!
-Synku tłumaczyłam ci już parę razy że nadeszły ciężkie czasy dla nas i nie mamy pieniędzy na nowy komputer- odrzekła mama ze łzami w oczach
- I co z tego nie nadeszły ciężkie czasy tylko nie chce ci się pracować!! - krzyczał dalej Felix
-Synku jestem chora mój stan jest coraz gorszy nie dam rady znaleźć pracy- płakała mama
Po rozmowie Falix wybiegł do pokoju i czasnol drzwiami, tym czasem mama płakała przy stole a dziadkowie i tata pocieszali ja z trudem ocierając łzy.
Felix oglądał to ze łzami w oczach
- wybacz mamo- powiedzial
- Oni cię nie słyszą - wytłumaczył duch
- Przepraszam zrozumiałem swoje błędy choćby do domu zmienię się obiecuje - powiedział Felix.
I w tem pojawili się znów w pokoju
- jeśli się nie zmienisz nie dozyjesz następnych świąt powiedział lekko strasznym głosem duch po czym zniknął. Wystraszony Felix poszedł spać. Na zajutrz chłopiec pobiegł do mamy i przeprosił za to co powiedział i przysiągł że już zawsze będzie jej pomagał, sprzątał w domu i gotował.
Felix dorzyl kolejnych świąt zaczął zarabiać trochę pieniędzy naprawiając komputery gdyż znal się na tym. w wigilię ugotował 12 pysznych potraw i przeprosił rodzinę za to co zrobił.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję że pomogłam