W nocy z 17 na 18 września rząd polski i naczelny wódz opuścili teren Rzeczypospolitej, przekraczając granicę z Rumunią. Wcześniej uzyskano zgodę od rumuńskich władz na przejazd do portu w Konstancy, skąd planowano udać się do Francji. Jedynym warunkiem postawionym rządowi polskiemu przez Rumunię było niepodejmowanie podczas tranzytu żadnej działalności politycznej. Jednak 18 września 1939 roku władze polskie internowano w Rumunii, umieszczając polityków w różnych ośrodkach na terenie państwa. Krok ten był spowodowany nie tyle niechęcią Rumunów, ile naciskami różnych środowisk i krajów.
Niemcy byli zainteresowani internowaniem prezydenta, rządu i naczelnego wodza, ponieważ to potwierdzało likwidację państwa polskiego. Francuzi chętniej widzieliby w rządzie władze antysanacyjne. Ich stosunki z Polską, kiedy u steru polityki zagranicznej stał Józef Beck, były nie najlepsze. Zbliżenie, które nastąpiło między Francją i Polską pod koniec lat 30., nie tyle miało związek ze wzrostem sympatii, ile wynikało z obaw przed wybuchem wojny. Również przebywający za granicą działacze antysanacyjni chcieli zmiany rządu. Naciski na rząd rumuński okazały się skuteczne. Wykorzystano fakt, że prezydent wydał odezwę do narodu. Uznano to za „działalność polityczną” i zatrzymano polskie władze w Rumunii.
W tej sytuacji prezydent Ignacy Mościcki skorzystał z uprawnień, które dawała mu Konstytucja kwietniowa, i wyznaczył swojego następcę.
W nocy z 17 na 18 września rząd polski i naczelny wódz opuścili teren Rzeczypospolitej, przekraczając granicę z Rumunią. Wcześniej uzyskano zgodę od rumuńskich władz na przejazd do portu w Konstancy, skąd planowano udać się do Francji. Jedynym warunkiem postawionym rządowi polskiemu przez Rumunię było niepodejmowanie podczas tranzytu żadnej działalności politycznej. Jednak 18 września 1939 roku władze polskie internowano w Rumunii, umieszczając polityków w różnych ośrodkach na terenie państwa. Krok ten był spowodowany nie tyle niechęcią Rumunów, ile naciskami różnych środowisk i krajów.
Niemcy byli zainteresowani internowaniem prezydenta, rządu i naczelnego wodza, ponieważ to potwierdzało likwidację państwa polskiego. Francuzi chętniej widzieliby w rządzie władze antysanacyjne. Ich stosunki z Polską, kiedy u steru polityki zagranicznej stał Józef Beck, były nie najlepsze. Zbliżenie, które nastąpiło między Francją i Polską pod koniec lat 30., nie tyle miało związek ze wzrostem sympatii, ile wynikało z obaw przed wybuchem wojny. Również przebywający za granicą działacze antysanacyjni chcieli zmiany rządu. Naciski na rząd rumuński okazały się skuteczne. Wykorzystano fakt, że prezydent wydał odezwę do narodu. Uznano to za „działalność polityczną” i zatrzymano polskie władze w Rumunii.
W tej sytuacji prezydent Ignacy Mościcki skorzystał z uprawnień, które dawała mu Konstytucja kwietniowa, i wyznaczył swojego następcę.
...