Pomocy!! Potrzebuje szybko wypracowania na temat ,,człowiek człowiekowi wilkiem" trzeba wziąść taki przykład ,,z życia" Na 1 A4 co najmniej
Pomóżcie szybko!
crazygirl15
W życiu codziennym, z literaturze oraz w innych formach sztuki, często spotykamy się z przeróżnymi aktami przemocy. Przemoc jest zjawiskiem bezustannie towarzyszącym cywilizacji ludzkiej od początku dziejów. Własny zysk, chore ideologie bądź inne patologiczne zdarzenia sprawiły, iż człowiek stawał się dla człowieka wilkiem. Czy aby na pewno powinno tak być? Przecież w założeniach wszystkich religii, bezsprzecznie i niepodważalnie, króluje miłość i dobro. Skąd więc, wziął się np. dżichad czy też ludobójstwa na tle politycznym? Zarówno dawniej, jak i dziś człowiek był dla człowieka wilkiem. Pierwszym argumentem na poparcie mojej tezy jest arcydzieło wybitnego, polskiego literaty Henryka Sienkiewicza pt. "Quo Vadis". Ta zapierająca dech w piersiach powieść historyczna niezwykle szczegółowo opowiada o prześladowaniach chrześcijan przez cesarza Nerona w I wieku n.e. Historia ta wydaje się być doskonałym przykładem ludzkiej znieczulicy na cierpienia oraz nie poszanowania jego godności osobistej. Błahym usprawiedliwieniem może wydawać się fakt, iż wydarzenia te miały miejsce w starożytności. Epoka ta znana jest nie tylko z umiłowania piękna cielesnego oraz rozwoju myśli filozoficznej, ale również z krwawych wojen, które były na porządku dziennym. Jednak z naszego dzisiejszego punktu widzenia wydarzenia te wydają się być zwyrodniałe i godne potępienia. Są też przykładem despotycznego panowania cesarzy, którym nikt nie odważył się sprzeciwić. Drugim wydarzeniem historycznym, na które powołam się udowadniając prawdziwość mojej tezy, jest największy konflikt zbrojny w dziejach świata- II wojna Światowa. Wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 1939-45, napawają mnie strachem oraz przekonaniem o zepsuciu gatunku ludzkiego. Ideologia nazistowska oraz niezwykle sprawny aparat hitlerowskiej propagandy sprawiły, że mieszkaniec Niemiec beż mrugnięcia okiem donosił na swoich żydowskich sąsiadów, skazując ich na pewną śmierć. A wszystko to w celu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Fala antysemityzmu jaka przeszła przez całą Europą, obozy śmierci oraz segregacja rasowa wydaje się być najbardziej makabrycznym złem, jakie można sobie wyobrazić. Mnie jednak w całej tej nazistowskiej zawierusze najdotkliwiej obrzydza fakt istnienia organizacji Hitlerjugend, która siała spustoszenie w psychice młodych Niemców oraz ich zdolności do tolerancji ludzi innych narodowości. W tak brutalnej rzeczywistości nie trudno było o to, aby człowiek stał się człowiekowi wilkiem. Jak dotąd skupialiśmy sie na zawiści ludzkiej o charakterze globalnym bądź chociaż zbiorowym, musimy jednak pamiętać, że największe dylematy zdarzają się w życiu codziennym każdego z nas. Tak też zdarzyło się Łukaszowi. dwudziestoletniemu, studentowi geografii, głównemu bohaterowi filmu "Symetria" w mistrzowskiej reżyserii Konrada Niewolskiego. Łukasz zostaje niesłusznie oskarżony o napad na starszą kobietę, przez co zostaje osadzony w celi areszty śledczego. Zderza się on tam z brutalnym i bezwzględnym światem "gitów" (najbardziej zatwardziałych przestępców), z którymi trzeba ciężko walczyć o swoją pozycję w hierarchii więźniów w celi. W tych skrajnie ciężkich i bezwzględnych warunkach jesteśmy świadkami metamorfozy oraz zejścia na złą drogę tego młodego człowieka. Dobrym dowodem na słuszność moich słów wydaje się być fakt, iż w pierwszych scenach filmu poznajemy Łukasza jako spokojengo i nadzwyczaj grzecznego studenta. W ostatniej scenie jesteśmy świadkami zbiorowego mordu, którego dokonują więźniowie z udziałem głównego bohatera. Historia Łukasza ukazuje, jak łatwo zatracić granicę między dobrem a złem i jak trudno pozostać dobrym wśród otaczających nas wilków. Reasumując powyższe przemyślenia, dochodzę do wniosku, że dbałość o dobro drugiego człowieka oraz wrażliwość na jego krzywdy to wartości, które w dzisiejszym świecie są zatracane. O tym, czy będziemy wilkami dla innych ludzi, czy też nie często decydujący wpływ ma otoczenia, które niejednokrotnie płata nam okrutnego figla. W teraźniejszych czasach wiele jest takich przysłowiowych wilków, lecz powinniśmy ustrzec się zejścia na złą stronę, gdyż będziemy mieli czyste sumienie tylko wtedy, gdy nie skrzywdzimy drugiego człowieka.
Pierwszym argumentem na poparcie mojej tezy jest arcydzieło wybitnego, polskiego literaty Henryka Sienkiewicza pt. "Quo Vadis". Ta zapierająca dech w piersiach powieść historyczna niezwykle szczegółowo opowiada o prześladowaniach chrześcijan przez cesarza Nerona w I wieku n.e. Historia ta wydaje się być doskonałym przykładem ludzkiej znieczulicy na cierpienia oraz nie poszanowania jego godności osobistej. Błahym usprawiedliwieniem może wydawać się fakt, iż wydarzenia te miały miejsce w starożytności. Epoka ta znana jest nie tylko z umiłowania piękna cielesnego oraz rozwoju myśli filozoficznej, ale również z krwawych wojen, które były na porządku dziennym. Jednak z naszego dzisiejszego punktu widzenia wydarzenia te wydają się być zwyrodniałe i godne potępienia. Są też przykładem despotycznego panowania cesarzy, którym nikt nie odważył się sprzeciwić.
Drugim wydarzeniem historycznym, na które powołam się udowadniając prawdziwość mojej tezy, jest największy konflikt zbrojny w dziejach świata- II wojna Światowa. Wydarzenia, jakie miały miejsce w latach 1939-45, napawają mnie strachem oraz przekonaniem o zepsuciu gatunku ludzkiego. Ideologia nazistowska oraz niezwykle sprawny aparat hitlerowskiej propagandy sprawiły, że mieszkaniec Niemiec beż mrugnięcia okiem donosił na swoich żydowskich sąsiadów, skazując ich na pewną śmierć. A wszystko to w celu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Fala antysemityzmu jaka przeszła przez całą Europą, obozy śmierci oraz segregacja rasowa wydaje się być najbardziej makabrycznym złem, jakie można sobie wyobrazić. Mnie jednak w całej tej nazistowskiej zawierusze najdotkliwiej obrzydza fakt istnienia organizacji Hitlerjugend, która siała spustoszenie w psychice młodych Niemców oraz ich zdolności do tolerancji ludzi innych narodowości. W tak brutalnej rzeczywistości nie trudno było o to, aby człowiek stał się człowiekowi wilkiem.
Jak dotąd skupialiśmy sie na zawiści ludzkiej o charakterze globalnym bądź chociaż zbiorowym, musimy jednak pamiętać, że największe dylematy zdarzają się w życiu codziennym każdego z nas. Tak też zdarzyło się Łukaszowi. dwudziestoletniemu, studentowi geografii, głównemu bohaterowi filmu "Symetria" w mistrzowskiej reżyserii Konrada Niewolskiego. Łukasz zostaje niesłusznie oskarżony o napad na starszą kobietę, przez co zostaje osadzony w celi areszty śledczego. Zderza się on tam z brutalnym i bezwzględnym światem "gitów" (najbardziej zatwardziałych przestępców), z którymi trzeba ciężko walczyć o swoją pozycję w hierarchii więźniów w celi. W tych skrajnie ciężkich i bezwzględnych warunkach jesteśmy świadkami metamorfozy oraz zejścia na złą drogę tego młodego człowieka. Dobrym dowodem na słuszność moich słów wydaje się być fakt, iż w pierwszych scenach filmu poznajemy Łukasza jako spokojengo i nadzwyczaj grzecznego studenta. W ostatniej scenie jesteśmy świadkami zbiorowego mordu, którego dokonują więźniowie z udziałem głównego bohatera. Historia Łukasza ukazuje, jak łatwo zatracić granicę między dobrem a złem i jak trudno pozostać dobrym wśród otaczających nas wilków.
Reasumując powyższe przemyślenia, dochodzę do wniosku, że dbałość o dobro drugiego człowieka oraz wrażliwość na jego krzywdy to wartości, które w dzisiejszym świecie są zatracane. O tym, czy będziemy wilkami dla innych ludzi, czy też nie często decydujący wpływ ma otoczenia, które niejednokrotnie płata nam okrutnego figla. W teraźniejszych czasach wiele jest takich przysłowiowych wilków, lecz powinniśmy ustrzec się zejścia na złą stronę, gdyż będziemy mieli czyste sumienie tylko wtedy, gdy nie skrzywdzimy drugiego człowieka.