Rok temu na wakacjach poznałam fajnego chłopaka. Miał na imię ..... , zapytał czy pójdę z nim na spacer, nie zgodziłam się. Następnego dnia napisał do mnie sms, czy się zobaczymy, odpowiedziałam, że jesli znajdę czas to z przyjemnościa. Zastanawiałam się skąd miał mój numer. Pomyślałam, że w tą sprawę zamieszana jest napewno moja kuzynka która mieszka . Okazało się, że faktycznie rozmawiała z nim o mnie , powiedziała ze mówił jej że mu siępodobam ale chyba nie ma u mnie szans. Pomyślałam, że fajnie byłoby go poznać bliżej. Następnrgo dnia s[potkałam sięz nim , poszliśmy nad jezioro, długo rozmawialiśmy, umówiliśmy się na następny dzień, że pojadę z nim do miasta. Tak bardzo mi się podobał , wieczorem nie mołąm spać, czułam, że coś zaiskrzyło. gdy miałam jużwyjezdzać, przyszedł wieczorem pod moj dom i zapytał czy z nim będę, zgodziłam się. Teraz wiem że to był dobry wybór. Od tamtych wakacji minął już rok. Spotykamy się raz w tygodziu, przyjeżdza do mnie.
Rok temu na wakacjach poznałam fajnego chłopaka. Miał na imię ..... , zapytał czy pójdę z nim na spacer, nie zgodziłam się. Następnego dnia napisał do mnie sms, czy się zobaczymy, odpowiedziałam, że jesli znajdę czas to z przyjemnościa. Zastanawiałam się skąd miał mój numer. Pomyślałam, że w tą sprawę zamieszana jest napewno moja kuzynka która mieszka . Okazało się, że faktycznie rozmawiała z nim o mnie , powiedziała ze mówił jej że mu siępodobam ale chyba nie ma u mnie szans. Pomyślałam, że fajnie byłoby go poznać bliżej. Następnrgo dnia s[potkałam sięz nim , poszliśmy nad jezioro, długo rozmawialiśmy, umówiliśmy się na następny dzień, że pojadę z nim do miasta. Tak bardzo mi się podobał , wieczorem nie mołąm spać, czułam, że coś zaiskrzyło. gdy miałam jużwyjezdzać, przyszedł wieczorem pod moj dom i zapytał czy z nim będę, zgodziłam się. Teraz wiem że to był dobry wybór. Od tamtych wakacji minął już rok. Spotykamy się raz w tygodziu, przyjeżdza do mnie.