Pomocy!! Potrzebuję analizy i interpretacji wiersza 'Bal' Wisławy Szymborskiej. B. pilne
wacha24
Autorką utworu "Bal" jest polska noblistka Wisława Szymborska. Poetka uprawia poezję osobistą i refleksyjną, która nasycona jest treściami intelektualnymi i moralizatorskimi. Przedmiotem zainteresowań Szymborskiej jest człowiek, jego przemijanie, bezbronność i miejsce w świecie. Poetka swoje refleksje wyraża prostym, jasnym językiem. Często posługuje się ironią, kpiną, przyjmuje wobec podmiotu opisu postawę dystansu. Czytając już pierwszą strofę zaczynamy zadawać sobie pytanie: "czy aby na pewno jesteśmy sami we wszechświecie- wyjątkowi i niepowtarzalni?" Podmiot liryczny ma świadomości tymczasowości, którą podkreśla anaforą "dopóki".
Zauważamy obraz współczesnego człowieka- niepowtarzalnego, karmiącego się złudzeniami o wyidealizowanym świecie. Czytając dziesiąta strofę wyobraźnią wkraczamy do remizy strażackiej będącej symbolem naszego mikrokosmosu. Gdzie za parę chwil rozpocznie się bal nad bale, w którym dostrzegamy metaforę naszego wyjątkowego życia. Nasz wszechświat jest tym "niepozornym zaściankiem, na którego nieboskłonie zauważamy gwiazdy, które mówią dobranoc". Być może to z oddali patrzą na nas inne istnienia pragnące poznać tę, która jest tak odmienna od ich cywilizacji.
Wiersz składa się z dwunastu strof o nieregularnej dwu, trzy, cztero lub pięciowersowej budowie. W utworze odnajdujemy motyw teatru mundi zaczerpnięty od Platona. Grecki filozof uważał, ze świat został stworzony przez Demiurga, który każdemu człowiekowi wyznaczył określoną rolę, wyreżyserował jego życie. Dlatego ludzie przypominają marionetki w teatrze świata poruszane wolą istoty wyższej i pozbawione wpływu na własny los. Wiersz napisany jest prostym językiem. Nie oznacza to jednak, ze przeciętny odbiorca będzie w stanie zrozumieć przesłanie poetki, która oczekuje podstawowej wiedzy na temat filozofii. Utwór ubogi jest w środki stylistyczne. W pierwszych dziewięciu strofach została użyta anafora "dopóki", która rytmizuje i oddziela od siebie strofy. Dostrzegamy użytą aliterację "o" w trzeciej strofie. Poprzez powtarzanie zaimka "nasze" podmiot liryczny zaznacza swoją przynależność do ziemskiego świata.
Poetka swoje refleksje wyraża prostym, jasnym językiem. Często posługuje się ironią, kpiną, przyjmuje wobec podmiotu opisu postawę dystansu.
Czytając już pierwszą strofę zaczynamy zadawać sobie pytanie: "czy aby na pewno jesteśmy sami we wszechświecie- wyjątkowi i niepowtarzalni?"
Podmiot liryczny ma świadomości tymczasowości, którą podkreśla anaforą "dopóki".
Zauważamy obraz współczesnego człowieka- niepowtarzalnego, karmiącego się złudzeniami o wyidealizowanym świecie.
Czytając dziesiąta strofę wyobraźnią wkraczamy do remizy strażackiej będącej symbolem naszego mikrokosmosu. Gdzie za parę chwil rozpocznie się bal nad bale, w którym dostrzegamy metaforę naszego wyjątkowego życia.
Nasz wszechświat jest tym "niepozornym zaściankiem, na którego nieboskłonie zauważamy gwiazdy, które mówią dobranoc".
Być może to z oddali patrzą na nas inne istnienia pragnące poznać tę, która jest tak odmienna od ich cywilizacji.
Wiersz składa się z dwunastu strof o nieregularnej dwu, trzy, cztero lub pięciowersowej budowie.
W utworze odnajdujemy motyw teatru mundi zaczerpnięty od Platona. Grecki filozof uważał, ze świat został stworzony przez Demiurga, który każdemu człowiekowi wyznaczył określoną rolę, wyreżyserował jego życie. Dlatego ludzie przypominają marionetki w teatrze świata poruszane wolą istoty wyższej i pozbawione wpływu na własny los.
Wiersz napisany jest prostym językiem. Nie oznacza to jednak, ze przeciętny odbiorca będzie w stanie zrozumieć przesłanie poetki, która oczekuje podstawowej wiedzy na temat filozofii.
Utwór ubogi jest w środki stylistyczne.
W pierwszych dziewięciu strofach została użyta anafora "dopóki", która rytmizuje i oddziela od siebie strofy. Dostrzegamy użytą aliterację "o" w trzeciej strofie.
Poprzez powtarzanie zaimka "nasze" podmiot liryczny zaznacza swoją przynależność do ziemskiego świata.