Mama opowiadała, że nauczyciele byli surowi i wymagający, nauczyciele bili uczniów linijką po rękach, gdy byli niegrzeczni albo źle się uczyli. Bali się oni nauczycieli, ale ich szanowali. Dawniej szkolna higienistka sprawdzała uczniów: czy mieli czyste chusteczki i obowiązkowo czyste ręce i paznokcie. Panie sprawdzały też woreczki higieniczne, które uczniowie ze sobą nosili. Za szkołą każda klasa miała swój ogródek, w którym uczniowie uprawiali warzywa na lekcjach przyrody. Uczniowie obowiązkowo też plewili i porządkowali teren wokół szkoły. Moja mama mile wspomina lekcje ZPT czyli zajęcia praktyczno-techniczne, na których uczyła się szydełkować, robić na drutach, gotować, piec ciasteczka, robić karmniki dla ptaków, itd. 20 lat temu w szkole działał węzeł radiowy. Uczniowie puszczali na przerwach swoją ulubioną muzykę oraz prowadzili szkolną listę przebojów. Najlepszą zabawą na przerwie dla dziewczyn była gra w gumę, a chłopcy grali w koble albo karty. W miejscu dzisiejszego parkingu było boisko, na którym grali w piłkę ręczną i koszykówkę, a zimą było lodowisko. W miejscu dzisiejszego boiska zaś był sad, z którego dzieciaki podkradały jabłka.
Mama opowiadała, że nauczyciele byli surowi i wymagający, nauczyciele bili uczniów linijką po rękach, gdy byli niegrzeczni albo źle się uczyli. Bali się oni nauczycieli, ale ich szanowali. Dawniej szkolna higienistka sprawdzała uczniów: czy mieli czyste chusteczki i obowiązkowo czyste ręce i paznokcie. Panie sprawdzały też woreczki higieniczne, które uczniowie ze sobą nosili. Za szkołą każda klasa miała swój ogródek, w którym uczniowie uprawiali warzywa na lekcjach przyrody. Uczniowie obowiązkowo też plewili i porządkowali teren wokół szkoły. Moja mama mile wspomina lekcje ZPT czyli zajęcia praktyczno-techniczne, na których uczyła się szydełkować, robić na drutach, gotować, piec ciasteczka, robić karmniki dla ptaków, itd. 20 lat temu w szkole działał węzeł radiowy. Uczniowie puszczali na przerwach swoją ulubioną muzykę oraz prowadzili szkolną listę przebojów. Najlepszą zabawą na przerwie dla dziewczyn była gra w gumę, a chłopcy grali w koble albo karty. W miejscu dzisiejszego parkingu było boisko, na którym grali w piłkę ręczną i koszykówkę, a zimą było lodowisko. W miejscu dzisiejszego boiska zaś był sad, z którego dzieciaki podkradały jabłka.