Pomocy ;) nie mogę sobie przypomnieć ani nigdzie znaleźć co to była za baśń czy tam bajka chyba Andersena, w której było coś o takiej pani, która miała duży dom i zabroniła dla chłopca albo dla dziewczynki wchodzić do jednego pokoju, bo będą się działy straszne rzeczy(?).. No i on na koniec nie wytrzymał i wszedł tam i się działy te straszne rzeczy ;P jeśli wiecie i macie pewność że to ta, to napiszcie :)