Obudziły mnie jakies dziwne promienie, wstałam mysląć, że pora isć do szkoły. Kiedy otworzyłam oczy okazało się, że to nie słońce lecz odbicie jakiegos swiatła od wielkiej szklanej szyby. Zdezorientowana nie wiedziałam o co chodzi, wstałam rozglądając się dookoła. Byłam w jakims dziwnym miejscu, spojrzałam w górę gdzie rozciągnięta była wielka szklana kula. Co się dzieję?-pomyslałam.
Kiedy przyjrzałam się dokładniej, ujrzałam w oddali samoloty, a może jednak samochody. Zdziwiona przeszłam kawałek, ale okazało się, że jedyne co mogę zrobić to lecieć. Co jest nie tak?
Przeleciałam 300 m i dostrzegłam jakiegos człowieka, który robił cos na wzór pielenie chwastów, ale co dokładnie robił? Nie wiem do dzis.
-Przepraszam, gdzie ja jestem? -spytałam się starszego mężczyzny.
-W FlyWarsaw. Dziecko jak ty wyglądasz, jak w czasach 1000 lat temu.
-O nie proszę Pana, 1000 lat temu żył Bolesław Chrobry, a wtedy raczej ubierali się inaczej.
-Powinni przywrócić te szkoły, a nie wprowadzać te MobileSchool. Chrobry żył 2000 lat temu.
Spojrzałam na niego dziwnie i odeszłam, co się dzieję? Czy oni wszyscy pochorowali, a może przyjaciele zrobili mi kawał cos w stylu "Mamy Cię!". Tak rozmyslająć nad tą dziwną sytuacją spojrzałam w górę, to co zobaczyłam... Przerosło moje oczekiwania, na wielkiej tablicy, która unosiła się w powietrzu było napisane: Rok 2350, rokiem wspomnień. O co chodzi?
Teraz powoli zaczynałam sobie przypominać, jak wraz z przyjaciółmi eksperymentowałam z jakąs maszyną. HIBERNACJA! Zasnęłam na ponad 1000 lat, to przecież nie bywałe. Latające samochody, ludzie unoszący się w powietrzu, brak szkoły, inne stroje i prace- to wszystko wyjasnia. Ale jak teraz wrócić z powrotem? Jak cofnąć czas? A może... Nie przecież to nie seń, a prawda. Spróbowałam, uszczypnęłam się w rękę jak to zawsze robiłam w koszmarach. I otworzywszy oczy spojrzałam na twarze moim rozesmianych znajomych.
-Elka, już myslelismy, że nigdy się nie obudzisz !
Mam nadzieję, że nie za długo i poprawnie. Pozdrawiam
Obudziły mnie jakies dziwne promienie, wstałam mysląć, że pora isć do szkoły. Kiedy otworzyłam oczy okazało się, że to nie słońce lecz odbicie jakiegos swiatła od wielkiej szklanej szyby. Zdezorientowana nie wiedziałam o co chodzi, wstałam rozglądając się dookoła. Byłam w jakims dziwnym miejscu, spojrzałam w górę gdzie rozciągnięta była wielka szklana kula. Co się dzieję?-pomyslałam.
Kiedy przyjrzałam się dokładniej, ujrzałam w oddali samoloty, a może jednak samochody. Zdziwiona przeszłam kawałek, ale okazało się, że jedyne co mogę zrobić to lecieć. Co jest nie tak?
Przeleciałam 300 m i dostrzegłam jakiegos człowieka, który robił cos na wzór pielenie chwastów, ale co dokładnie robił? Nie wiem do dzis.
-Przepraszam, gdzie ja jestem? -spytałam się starszego mężczyzny.
-W FlyWarsaw. Dziecko jak ty wyglądasz, jak w czasach 1000 lat temu.
-O nie proszę Pana, 1000 lat temu żył Bolesław Chrobry, a wtedy raczej ubierali się inaczej.
-Powinni przywrócić te szkoły, a nie wprowadzać te MobileSchool. Chrobry żył 2000 lat temu.
Spojrzałam na niego dziwnie i odeszłam, co się dzieję? Czy oni wszyscy pochorowali, a może przyjaciele zrobili mi kawał cos w stylu "Mamy Cię!". Tak rozmyslająć nad tą dziwną sytuacją spojrzałam w górę, to co zobaczyłam... Przerosło moje oczekiwania, na wielkiej tablicy, która unosiła się w powietrzu było napisane: Rok 2350, rokiem wspomnień. O co chodzi?
Teraz powoli zaczynałam sobie przypominać, jak wraz z przyjaciółmi eksperymentowałam z jakąs maszyną. HIBERNACJA! Zasnęłam na ponad 1000 lat, to przecież nie bywałe. Latające samochody, ludzie unoszący się w powietrzu, brak szkoły, inne stroje i prace- to wszystko wyjasnia. Ale jak teraz wrócić z powrotem? Jak cofnąć czas? A może... Nie przecież to nie seń, a prawda. Spróbowałam, uszczypnęłam się w rękę jak to zawsze robiłam w koszmarach. I otworzywszy oczy spojrzałam na twarze moim rozesmianych znajomych.
-Elka, już myslelismy, że nigdy się nie obudzisz !
Mam nadzieję, że nie za długo i poprawnie. Pozdrawiam