Pomocy ... !
Napisz opowiadanie fantastyczno naukowe na temat odbytej przez ciebie podróży międzyplanetarnej.
Jak coś to pisaliśmy na lekcji cechy utwory fantastyczno naukowego :
Miejsce : przestrzeń kosmiczna, odległe planety
Bohaterowie : roboty, maszyny, konstruktor, wynalazca
Czas : bardzo odległa przyszłość
Słownictwo: naukowe zwroty i wyrażenia
Motyw: podróży międzyplanetarnej
Rządza prawa : nauki
Prosze pomóżcie ...!
Dam NAJ :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jest rok 5076. Dzięki hipernapędowi możemy zwiedzać wszechświat z prędkością światła. Kilka dni temu postanowiłem wyruszyć w daleka podróż. Niewiedziałem co mnie spotka...
Był spokojny dzień. Mój statek "Sokół" był gotowy do startu. Robot protokolarny i astromechaniczny były juz na statku. Odleciałem. Nagle, mój statek stracił zasilanie. Awaryjne wyladowałem, a właściwie rozbiłem się na niezamieszkanej planecie "Bizstil". Wysłałem droida astromechanicznego aby sprubował naprawić statek, a jak wraz z robotem protokolarnym poszedłem zwiedzać okolicę. Zauważyłem wiele innych statków kosmicznych rozbutych o powierzchnie planety, lecz nie było śladów żadnej formy życia. Zoobaczyłem ogromną, starą świątynię. Wookół niej były dziwne stworzenia, które nie wygladały na inteligetnę i pokojowo nastawione. Ominąłem je. Nagle straciłem przytomność. Obudziłem sie i spostrzegłem na demna dziwne stworzenia, o długisz szujach, małych nogach i dużymi uszami i głowami. Mówiły coś w nieznanym mi języku. Dzieki mojemu robotowi udalo mi się z nimi komunikować. Powiedzieli, że wookół ich planety jest dziwne pole siłowe, które można wyłączyć tylko w świątyni. Lecz wejść tam mógła tylko istota o nieskazonym sercu. Według ich opowieści to był człowiek który spadnie z nieba i ich uratuje. Tym czlowiekiem miałem być ja. Zgodziłem się, bo nic innego nie mógłem zrobić w tej sytuacji. Zaprowadzili mnie. Spokojne wszedłem d ośrodka. Byl tam robot. Kazał mi odpowiedziec na szereg pytań i nastepnie stwierdził, zę jestm godzien. Znalazłem konsolę i wylączylem pole silowe. Kiedy wróciłem, mój statek był naprawiony i gotowy do lotu. Odleciałem.
Pisane przed chwilą, licze na naj i podziekowanie, bo sporo tego jest.