gorczycazuzia
Przyszło nam żyć w bardzo niebezpiecznych czasach i pokój w Europie, który wydawał się nam czymś oczywistym, może prysnąć szybko niczym bańka mydlana. Kryzys ukraiński wchodzi w nową fazę i już oficjalnie mówi się o zaangażowaniu rosyjskich żołnierzy w walkach z Ukraińcami.W zasadzie nic nowego się nie stało, bo o obecności wojsk rosyjskich i licznych transportach ciężkiej broni słyszymy od kilku miesięcy. Teraz jednak jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek do tego, aby uznać, że to nie beznarodowi separatyści, tylko Rosja, weszła na terytorium Ukrainy. NATO oficjalnie już potwierdza obecność armii rosyjskiej na wschodniej Ukrainie. Zdaniem przedstawicieli sojuszu znajduje się tam przynajmniej 1000 żołnierzy. Kolejne dziesiątki tysięcy są gotowe do wkroczenia. Gdyby Rosjanie nie interweniowali wkrótce projekt Noworosja przestałby istnieć, ponieważ tak zwana "operacja antyterrorystyczna" prowadzona przez siły ukraińskie, poczyniła spore postępy. Teraz jednak sytuacja zmieniła się diametralnie i wiele batalionów znalazło się w okrążeniu w tak zwanych "kotłach". Część ukraińskich jednostek może zostać zlikwidowana, a reszta znajdzie się w niewoli. Ilość zabitych w tej fazie wojny nie jest znana. Zachodnie media pomijają te kwestie ewentualnie skupiając się na czterech pogrzebach w rosyjskim Pskowie, które mają być dowodem na zaangażowanie w konflikcie rosyjskich sił zbrojnych. Dla równowagi warto też porozmawiać o najemnikach walczących w strukturach armii ukraińskiej. Temat ten pozostaje w zachodnich mediach swoistym tabu.Na Ukrainie nikt nie chce pokoju może zwykli ludzie którzy nie bardzo mają się gdzie schować przed rakietami i pociskami armatnimi.Najmniej zainteresowany pokojem jest rząd ukraiński który oczekuje od zachodu tylko pomocy zbrojnej i zdaje się że wreszcie znależli sposób na wprowadzenie wojsk NATO na Ukrainę we wrześniu mają się odbyć wspólne manewry na zachodzie Ukrainy wprowadzone tam pod tym pretekstem oddziały NATO podejmą walkę z oddziałami prorosyjskich separatystów którym przyjdzie z pomocą Rosja i tak zacznie się trzecia wojna świuatowa. Ukraińcy dużo zrobili żeby do niej doprowadzić nie wachali się nawet zestrzelić pasażerski samolot nie cofną się przed niczym żeby do niuej doprowadzić.
Gdyby Rosjanie nie interweniowali wkrótce projekt Noworosja przestałby istnieć, ponieważ tak zwana "operacja antyterrorystyczna" prowadzona przez siły ukraińskie, poczyniła spore postępy. Teraz jednak sytuacja zmieniła się diametralnie i wiele batalionów znalazło się w okrążeniu w tak zwanych "kotłach". Część ukraińskich jednostek może zostać zlikwidowana, a reszta znajdzie się w niewoli. Ilość zabitych w tej fazie wojny nie jest znana. Zachodnie media pomijają te kwestie ewentualnie skupiając się na czterech pogrzebach w rosyjskim Pskowie, które mają być dowodem na zaangażowanie w konflikcie rosyjskich sił zbrojnych. Dla równowagi warto też porozmawiać o najemnikach walczących w strukturach armii ukraińskiej. Temat ten pozostaje w zachodnich mediach swoistym tabu.Na Ukrainie nikt nie chce pokoju może zwykli ludzie którzy nie bardzo mają się gdzie schować przed rakietami i pociskami armatnimi.Najmniej zainteresowany pokojem jest rząd ukraiński który oczekuje od zachodu tylko pomocy zbrojnej i zdaje się że wreszcie znależli sposób na wprowadzenie wojsk NATO na Ukrainę we wrześniu mają się odbyć wspólne manewry na zachodzie Ukrainy wprowadzone tam pod tym pretekstem oddziały NATO podejmą walkę z oddziałami prorosyjskich separatystów którym przyjdzie z pomocą Rosja i tak zacznie się trzecia wojna świuatowa. Ukraińcy dużo zrobili żeby do niej doprowadzić nie wachali się nawet zestrzelić pasażerski samolot nie cofną się przed niczym żeby do niuej doprowadzić.
mam nadzieje że pomogłam licze na naj :)