Odpowiedź:: Zbrodnia to nie słychana! Pewna pani zabija męża swego by ten się nie dowiedział o zdradzie. Kobieta kiedy uśmierciła mężczyznę zakopała go w gaju, na łące.I śpiewała straszną piosenkę. Potem pobiegła do chatki pustelnika i prowadząc rozmowę Pani nie ma żadnych skrupułów przez co pustelnik każe jej wracać do domu. Zrobiwszy to co kazał, po drodze do domu spotkała ducha swojego męża. I pędem ruszyła się schronić przed karą której się spodziewała. Na progu drzwi stały jej dzieci i wypytywały gdzie jest tata. Matka odpowiedziała
-Został w lesie za borem powróci dziś wieczorem....
Następnego ranka nie było jednak ojca ale za to przyjechali wujkowie dzieci. Szwiagrowie dowiedziawszy się że ich brat jeszcze nie wrócił z bitwy zaczeli poszukiwania. Zasiedzieli się długo może i rok cały lecz poszukiwanego nadal nie było. Bracia żeby nie zmarnoać młodości kobiety która już została wdową oświadczyli się jej. Męża zabujczyni żona nie wiedząc co ma robić udała się znów po rade do pustelnika. Zalotniką kazała zrobić dwa wieńce z których jeden ona wybierze.Na ślubie wybrała wieniec starszego prata, ale po chwili wchodzi duch jej męża i powiada:
- Tyś moja i mój wieniec!
Wypowiedziwszy te słowa zbużykla się cala cerkwia przez co wszyscy zgineli a mąż i żona znów byli razem tylko w zaświatach.
Wyjaśnienie:za drugim razem uda mi się to wysłać za pierwszym razem usuneli ci pytanie
Odpowiedź:: Zbrodnia to nie słychana! Pewna pani zabija męża swego by ten się nie dowiedział o zdradzie. Kobieta kiedy uśmierciła mężczyznę zakopała go w gaju, na łące.I śpiewała straszną piosenkę. Potem pobiegła do chatki pustelnika i prowadząc rozmowę Pani nie ma żadnych skrupułów przez co pustelnik każe jej wracać do domu. Zrobiwszy to co kazał, po drodze do domu spotkała ducha swojego męża. I pędem ruszyła się schronić przed karą której się spodziewała. Na progu drzwi stały jej dzieci i wypytywały gdzie jest tata. Matka odpowiedziała
-Został w lesie za borem powróci dziś wieczorem....
Następnego ranka nie było jednak ojca ale za to przyjechali wujkowie dzieci. Szwiagrowie dowiedziawszy się że ich brat jeszcze nie wrócił z bitwy zaczeli poszukiwania. Zasiedzieli się długo może i rok cały lecz poszukiwanego nadal nie było. Bracia żeby nie zmarnoać młodości kobiety która już została wdową oświadczyli się jej. Męża zabujczyni żona nie wiedząc co ma robić udała się znów po rade do pustelnika. Zalotniką kazała zrobić dwa wieńce z których jeden ona wybierze.Na ślubie wybrała wieniec starszego prata, ale po chwili wchodzi duch jej męża i powiada:
- Tyś moja i mój wieniec!
Wypowiedziwszy te słowa zbużykla się cala cerkwia przez co wszyscy zgineli a mąż i żona znów byli razem tylko w zaświatach.
Wyjaśnienie:za drugim razem uda mi się to wysłać za pierwszym razem usuneli ci pytanie