POMOCY muszę napisać przemówienie na temat: „Savior-vivre” , czyli jak zawiązać krawat i gdzie panowie nie powinni nosić krawatów. proszę o szybką odpowiedź,z górydziękuje:D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Kolejną dziedziną savior-vivre jest prezentacja swojej osoby oraz wygląd. Należy pamiętać, że zawsze powinno się ubierać stosownie do sytuacji. Zawsze dbaj o higienę i zwracaj uwagę na swoją postawę. Jeżeli w pracy obowiązuje strój formalny to musisz się dostosować, jeśli nie to masz większe pole manewru.
Savior-vivre i zachowanie się przy stoleOstatnią dziedziną savior-vivre jest zachowanie się przy stole. Przede wszystkim pamiętaj, że nie można żuć gumy w towarzystwie, a tym bardziej przy stole!!! Następnie podczas spożywanego posiłku nie pochylaj się zbyt nisko, szczególnie jeśli chodzi o kobiety lub o mężczyzn, którzy mają długie włosy, gdyż mogą one wylądować w talerzu. Po to mamy sztućce, aby z nich korzystać i podnosić nimi jedzenie do ust. Pamiętaj o tym, że gdy już zjesz odłóż sztućce na krawędź talerza, tak by nóż nie stykał się z widelcem, a gdy położysz je pod kątem prostym tak, by się stykały, to będzie oznaczać, że prosisz o dokładne. Bardzo ważne jest również to, aby sztućce, które już użyłaś, nie dotknęły obrusa. Pamiętaj również, że jeśli podczas posiłku trwa rozmowa, staraj się patrzeć w oczy swojemu rozmówcy, nie drap się, nie oglądaj paznokci, aby nie poczuł się zlekceważony. Ręce trzymaj na stole, ale nigdy nie opieraj się łokciami o stół.
Toasty zazwyczaj są częścią przyjęcia. Pamiętaj, że pierwszy toast zawsze należy do gospodarza. Wznosimy je pomiędzy posiłkami, nigdy w trakcie. I oczywiście jeśli wznosimy toast nasze kieliszki powinny być pełne, nie wznosimy toastów, jeżeli czyjś kieliszek jest napełniony do połowy, należy go uzupełnić. Pamiętaj, jeśli masz kieliszek na nóżce, staraj się trzymać za nią, aby alkohol znajdujący się w kieliszku nie podgrzewał się od ciepła twojej dłoni. Jeżeli chodzi o napoje to należy pamiętać, że ciepłe podaje się w filiżankach, a zimne w szklankach. I oczywiście podczas oficjalnego spotkania nie oblizujemy łyżeczki od herbaty bądź kawy.
Rozmawiamy przez telefon
Czy potrafimy rozmawiać przez telefon? Pamiętajmy o tym, że:
dzwoniąc do kogoś, należy od razu się przedstawić, nie telefonujemy ani zbyt wczesnym rankiem, ani po dziesiątej wieczorem, mówimy głośno i wyraźnie, nie krzycząc jednak do słuchawki, rozmowę powinna zakończyć osoba dzwoniąca, rozmowa prowadzona z gościem w mieszkaniu lub gabinecie ma pierszeństwo przed telefonem.Podczas rozmowy przez telefon komórkowy (do szkoly nie wolno go przynosić!):
wskazana jest zwięzłość, szczególnie w miejscu publicznym (autobus, tramwaj, pociąg, przystanek, kolejka w sklepie, w poczekalni u lekarza itp.), mówimy krótko i przyciszonym głosem, wyłączamy telefon w miejscach, gdzie nie wolno z niego korzystać (np. kościół, teatr, kino, sala wykładowa, spotkanie biznesowe czy służbowe), przepraszamy rozmówców, gdy mimo wszystko musimy odebrać rozmowę, w restauracji czy w środkach transportu przestawiamy telefon na alarm wibracyjny, odsłuchujemy wiadomość i w razie potrzeby odpowiadamy SMS-em, przy wysyłaniu SMS-ów wskazana jest zwięzłość, przekazujemy pilną wiadomość lub odpowiadamy na nią, SMS-em możemy umówić się na spotkanie, ale rezygnując z niego, lepiej zadzwonić - SMS jest bardzo nieelegancką formą odmawiania spotkania, nie wysyłamy SMS-ów z przeprosinami (rozmowa telefoniczna to minimum, lepiej byłoby się spotkać w tej sprawie), nie wysyłamy SMS-ów ze złymi wiadomościami, telefonem konórkowym posługujemy się zawsze dyskretnie, nigdy nie przerywamy prowadzonej z kimś rozmowy na żywo po to, aby odebrać rozmowę telefoniczną lub wysłać SMS-a.I nigdy, ale to nigdy, nie popisujemy się swoim telefonem komórkowym, jego marką i funkcjami.
Na podstawie:
Katarzyna i Aleksander Kropiwniccy, "Błyskawiczny kurs savoir-vivre'u", Wydawnictwo Publicat, Poznań 2007.
2. Jak rozmawiać podczas spotkań towarzyskich?
Jak rozmawiać podczas spotkań towarzyskich?
Nie próbujmy zdominować rozmowy, nie zmieniajmy jej w monolog. Przeciwnie, okazujmy rozmówcy zainteresowanie, np. zwracając się do niego wprost o opinię w jakiejś sprawie.
Nie przerywajmy rozmowy, a jeśli nam przerwano - nie rewanżujmy się tym samym.
W grupie nie dajmy się zepchnąć na margines konwrsacji, ale i nie wymuszajmy pierwszeństwa w rozmowie.
Oto kilka różnorodnych rad:
nie mówimy ani za głośno, ani za cicho, ani za szybko ani za wolno, nie pouczamy rozmówców, nie udowadniamy im naszej wyższości, nie przybieramy mentorskiego tonu, nie wtrącamy zwrotów obcojęzycznych, np. zaczerpniętych z języka angielskiego czy łaciny, gdy ktoś obdarza nas komplementem, dziękujemy, a nie zaprzeczamy, liczy się także język ciała - mówiąc do kogoś czy słuchając go staramy się panować nad mimiką twarzy i nie zdradzać negatywnych emocji, nie wykrzywiać ust w grymasie niesmaku itp., nie rozglądamy się na boki, patrzymy rozmówcy w oczy (byle niezbyt natarczywie), przy dużej różnicy wzrostu możemy zaproponować rozmowę na siedząco (o ile jest gdzie usiąść), nie stajemy bokiem do rozmówcy, nie krzyżujemy nóg ani nie rozstawiamy ich zbyt szeroko, nie przestępujemy z nogi na nogę, nie pocieramy nosa, czoła ani brody, nie wkładamy rąk do kieszeni, nie gestykulujemy zamaszyście, nie celujemy w nikogo palcem wskazującym - zostałoby to odebrane jako gest oskarżycielski albo próba podporządkowania sobie rozmówcy.3. O czym mówimy podczas spotkań towarzyskich?
O czym mówimy podczas spotkań towarzyskich?
Istnieje dosć szeroki wachlarz tematów, których nie należy poruszać w towarzyskiej konwersacji.
Nie rozmawiamy o:
problemach rodzinnych, zawodowych, zdrowotnych (własnych ani cudzych), kwestiach religijnych, kwestiach rasowych, zarobkach i kłopotach finansowych.Nie całkiem wskazane są też rozmowy i polityce. Poza tym nie plotkujemy, nie użalamy się na swój los i nie opowiadamy nieprzyzwoitych dowcipów. Wystrzegamy się "politycznie niepoprawnych" żartów o takim czy innym narodzie czy branży. Kawały o blondynkach też lepiej sobie darować (rozmówca może mieć dziewczynę lub żonę blondynkę, rozmówczyni może być brunetką jedynie farbowaną).
Ponadto:
nie odpowiadamy szczegółowo na pytania w rodzaju: "Jak się miewasz?", nie pytamy nikogo o wiek, stan cywilny czy liczbę dzieci, nie udzielamy rad, gdy nas o to nie proszą.O czym więc wolno rozmawiać? Na przykład o:
pogodzie, to idealny początek konwersacji, zwłaszcza, gdy rozmówcy dopiero się poznali, swoim fachu, zainteresowaniach, podróżach (byle nie nazbyt rozwlekle), sztuce, przeczytanych książkach, sporcie, motoryzacji, zaletach miejscowości, w której się znajdujemy.Katarzyna i Aleksander Kropiwniccy, "Błyskawiczny kurs savoir-vivre'u", Wydawnictwo Publicat, Poznań 2007.
4. Kino nasz ulubione
Kino nasze ulubione
W kinie panuje większa swoboda obyczajów i strojów, niż w teatrze. Nie znaczy to, że można pominąć wszelkie cywilizacyjne zdobycze ludzkości. Wiadomo, że człowiek nie może przez całe życie chodzić spięty i sztywny, jakby płknął kij.
Gdy się jednak patrzy na miejsca pozostawione przez niektórych kinomanów po zakończeniu seansu nasuwa się pytanie, czy przyszli tu z chlewu, czy z mieszkania: podłoga usłana popcornem i papierkami po batonach, a oparcia foteli usmarowane zabłoconymi butami. Udany kontakt z kulturą, nie ma co!
Do kina nie wypada się spóźniać. Przepychanie się między siedzeniami, rozbieranie się na widowni, trzaskanie fotelami - przeszkadza innym. W takiej sytacji należy usiąść na pierwszym wolnym miejscu i nie robić zamieszania.
Pomiędzy fotelami jest dość ciasno, dalatego zdejmijcie płaszcze i kurtki, zanim zaczniecie iść wzdłuż rzędu foteli, szukając swoich miejsc. Między fotelami zawsze przechodzimy przodem do osób, które już siedzą. Po zakończeniu seansu najlepiej wejść na schody i dopiero tam się ubrać.
Cmokanie, siorbanie, bulgotanie przez słomkę, szeleszczenie papierkami, malskanie i głośne odbijanie z pewnością nie mależą do oryginalnej ścieżki dźwiękowej folmu i nikt nie powinien być zmuszany do ich wysłuchiwania. W skrajnych przypadkach wezwijcie obsługę kina, by wyprowadziła takich gości.
Na komedie chodzimy po to, aby się pośmiać, ale kompletnym brakiem kultury jest urządzanie zawodów, kto się najgłośniej i najbardziej przeraźliwie (najgłupiej) zaśmieje.
Trzy przykazania pobytu w kinie:
Nigdy do kina nie wchodzimy po spożyciu najmniejszej nawet ilości alkoholu. Wnoszenie alkoholu na salę kinową i mniej lub bardziej ukradkowe popijanie, to chamstwo i dowód kompletnej niedojrzałości. Zapamiętaj nazwiska aktorów i reżysera. Błyśniesz w towarzystwie, gdy będziecie dyskutować o knematografii.Kilka porad:
Ktoś, kto już widział film i głośno informuje znajomych, co będzie za chwilę wart jest natychmiastowego zakneblowania ust własnymi skarpetkami. Wiemy, że to obrzydliwa i niekulturalna propozycja, ale kara powinna być adekwatna do przewinienia - a to straszliwe przewinienie. Kogoś, kto szepce czy gada, zagłuszając dialogi aktorów, należy bezwzględnie spacyfikować. Trzeba zwrócić mu uwagę, by łaskawie zamnął buzię albo wyszedł, skorom nie dorósł do rozrywek dla dorosłych. Powyższego nie stosuje się do rodziców zabierających swoje dzieci na tzw. film familijny, z którego pociechy rozumieją piąte przez dziesiąte. To dopuszczalne ryzyko chodzenia na tego typu seanse. Jesteś przeziębiony? Weź ze sobą leki uśmierzające kaszel i katar. Ktoś, kto bez przerwy kaszle i trąbi w chusteczkę, jest niemile widziany w tatrze i kinie. Nie dość, że przeszkadza, to jeszcze zaraża. A najlepiej poczekaj, aż wyzdrowiejesz i wtedy idź do kina. A komórkę prosimy wyłączyć! Całkiem i skutecznie.5. Teatr - świątynia sztuki
Teatr - świątynia sztuki
Dawniej wyjście do teatru (albo na koncert muzyki poważnej) było ważnym wydarzeniem. Ubierano się więc na tę okazję ze szczególną starannością. W wielu krajach ten dobry obyczaj przetrwał do dzisiaj. W naszym niestety nie... A szkoda!
Na przedstawienia w słynnej operze mężczyzna ma obowiązek udać się jedynie w fraku albo smokingu, ewentualnie w ciemnym trzyczęściowym garniturze (wtedy niektórzy mu to wytkną i będzie się wstydził). Iść w dżinsach, sweterku do teatru to obciach. Jakakolwiek marynarka, byle czysta i niewygnieciona. Do tego ciemne spodnie, koszula z krawatem (nie są takie drogie).
Dziewczyny też obowiązuje stonowana elegancja i ciemny strój. Eksperymenty zostawcie na inne okazje.
Obciachem w teatrze jest na pewno:
żucie gumy, podjadanie, włączona komórka, rozmawianie (nawet o sztuce), stan nietrzeźwości.Trzy przykazania teatralne:
Wchodząc do teatru nie musisz kupować programu od bileterek, ale potem nie pytaj znajomych, jak nazywa się grający aktor! Przysypiającym do teatru wstęp wzbroniony! Nigdy nie wychodź podczas trwania spektaklu, nawet, jeśli cię nudzi. Jeśli musisz, poczekaj do przerwy. Okazywanie dezaprobaty gwizdem czy buczeniem zostaw sobie na stadion piłkarski! - to dotyczy też naszych szkolnych uroczystości.Kilka porad:
Gdy przerwa między aktami sztuki dobiega końca, rozlega się dzwonek. To znak, że trzeba zmierzać na widownię. Dwa dzwonki oznajmiają, że najwyższy czas pakować cztery litery w krzesełku. Trzy dzwonki to sygnał: zamykamy drzwi na widownię. Zaczyna się przedstawienie. Jeśli twoje miejsce znajduje się w środku rzędu, zajmij je wcześniej, a nie pod koniec przerwy. Inaczej będziesz musiał przepychać się przez kolana innych i będzie ci wstyd (przeprosin wtedy nie ma końca). Przeproś i podziękuj tym, którzy cię przepuszczą. I pamiętaj, aby iść do swojego krzesła przodem do widzów, których mijasz, a tyłem do oparć poprzedniego rzędu. Porą na oklaski są przerwy pomiędzy aktami sztuki oraz po jej zakończeniu. Oklaskiwanie aktora w trakcie przedstawienia nie zdarza się zbyt często. Najlepiej ty nie zaczynaj tego aplauzu. Po przedstawieniu nie należy tłoczyć się przed szatnią z numerkami w rękach. Kolejka po płaszcze nie powinna przypominać skłębionego tłumu oczekujących na pomoc humanitarną w krajach Trzeciego Świata!Teatry od kilku lat tworzą czarne listy szkół, z których wycieczki są szczególnie obstawiane przez pracowników administracyjnych. Gdy kiedyś nazwy tych szkół przeciekną do mediów dyrekcja, nauczyciele i uczniowie przeżyją najgorsze dni w swoim życiu.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
6. Szanujmy symbole narodowe
Szanujmy symbole narodowe
Najpierw trochę przepisów. Nie znasz słów hymnu? Szukasz zapisu nutowego? Zapoznaj się z ustawą.
Chcemy być szanowani - szanujmy swoje symbole!Dziennik Ustaw z 2005 r. Nr 236, poz. 2000 - Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (tekst jednolity).
To proste stwierdzenie odnosi się do symboli, które decydują o tożsamości naszego państwa. Stanowią nierozerwalną część tradycji Polski i Polaków . Poszanowanie dla nich powinno stać się zewnętrzną oznaką patriotyzmu i poświęcenia Ojczyżnie.
Po II wojnie światowej symbole państwowe były zawłaszczane przez państwo. Dziś, kiedy obywatele nie mają już takich ograniczeń, ważne jest by wiedza na ten temat była propagowana wśród nich, bowiem jest ona niewystarczająca.
Godło, flaga i hymn są symbolami naszego państwa, do których należy odnosić się z należną czcią i szacunkiem. W Polsce nasze symbole państwowe mają pierwszeństwo przed każdym innym znakiem, np. znakami stowarzyszeń, miast, organizacji krajowych i międzynarodowych.
Podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju, zdjęcie nakrycia głowy (mężczyźni) oraz przyjęcie postawy zasadniczej - postawa wyprostowana, ręce opuszczone (a nie zakładane z przodu, z tyłu czy na piersiach). Zabrania się wówczas prowadzenia rozmów i innych zachowań, nie licujących z powagą słuchania lub śpiewania hymnu.
Otaczanie symboli RP czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego z nas, dlatego powinniśmy reagować na wszelkie przejawy braku czci i szacunku oraz zgłaszać to odpowiednim organom (np. straży miejskiej, policji).
Wywieszajmy flagi, aby uczcić ważne uroczystości, rocznice i święta państwowe. Flagi możemy wywieszać również wówczas, kiedy chcemy uczcić ważne wydarzenia naszego życia prywatnego. Tak robi się w wielu krajach.
Flaga z umieszczonym na niej godłem nie powinna być używana przez obywateli, ponieważ jest zastrzeżona wyłącznie dla grupy podmiotów określonych w ustawie (placówki dyplomatyczne, lotniska, samoloty cywilne podczas lotów za granicę, kapitanaty portów, na statkach morskich).
Flaga, którą wywieszamy powinna być czysta, wyprasowana. Wywieszona flaga powinna być przymocowana w taki sposób, aby nie uległa zerwaniu, np. przywiązana lub przymocowana pinezką do drzewca. Flaga powinna być tak umieszczana, aby nie dotykała podłoża, podłogi lub nie była zamoczona w wodzie. Jeżeli flaga zaplącze się dookoła drzewca, trzeba ją rozplątać. Zaplątana flaga nie jest ozdobą. Jeżeli flaga jest w stanie nienadającym się już do użytku, powinna być zniszczona w sposób godny, najlepiej przez spalenie lub pocięcie w taki sposób, aby rozdzielić barwy.
Podczas ceremonii podnoszenia albo opuszczania flagi, lub gdy flaga jest niesiona podczas pochodu, przemarszu, przeglądu, wszystkie osoby, z wyjątkiem tych, które są w mundurach, powinny być zwrócone twarzą do flagi i przyjąć postawę wyprostowaną.
Nie wywiesza się godła ani flagi, jeżeli są one brudne, podarte, spłowiałe lub pomazane. Flagi opuszczamy do połowy masztu tylko w szczególnych, określonych sytuacjach (żałoba). Drzewce lub maszt flagi przeznaczone są tylko do tego celu, nie umieszcza się na
nich żadnych dekoracji ani znaków reklamowych.
Na godle ani fladze nie należy umieszcza
ć jakichkolwiek napisów, rysunków, znaków, liter, obrazków. Pamiętajmy, że flaga lub barwy wywieszane "do góry nogami" nie symbolizują już państwa polskiego.
Trzeba zwracać uwagę na właściwą kolejność barw, jeżeli umieszczane są pionowo, kolor biały powinien znajdować się po lewej stronie płaszczyzny oglądanej z przodu. Osoby z umieszczonym na ubraniu wizerunkiem godła lub flagi powinny o tym pamiętać i zachowywać się godnie.
Artystyczne przetworzenia wizerunków flagi lub godła nie mogą ich ośmieszać. Symboli państwowych nie umieszcza się na chusteczkach, serwetkach lub innych przedmiotach przeznaczonych do okresowego użycia i następnie wyrzucanych. Niedopuszczalne jest niszczenie lub uszkadzanie godła albo flagi ani niegodne zachowanie przy symbolach.
Symbole państwowe innych państw należy traktować z takim samym szacunkiem, jakiego oczekujemy od innych w stosunku do polskich symboli państwowych.
ZAŁĄCZNIK Nr 4 do powyższej ustawy
Hymn państwowy Rzeczypospolitej Polskiej
"Mazurek Dąbrowskiego"
Słowa: Józef Wybicki, 1797 r.
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz ...
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz ...
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz ...
7. Niech będzie pochwalony
Niech będzie pochwalony
Czym się różni Polak-pielgrzym od huraganu? Niczym! Po jego przejściu nic już nie jest takie samo. Jak chwilę posiedzi, to zaraz naśmieci. Jak chce zrobić zdjęcia, to zrobi. Jak wymienia uwagi o pięknie ołtarza, to na całe gardło. Jak jest gorąco, to wkłada szorty, a potem narzeka, że go nie wpuszczono do kościoła. Bądź turystą, bądź pielgrzymem, ale nie bądź najeźdźcą z kraju Polan.
Przy wejściach do kościołów księża mocują tabliczki informacyjne, podobne do tych, które można zobaczyć w sklepach lub restauracjach. Należy powiedzieć wprost: w świątyni nie wolno jeść, pić napojów, żuć gumy ani palić papierosów. Uprasza się też o wyłączenie komórek! Dzwoniąca w kościele komórka to straszny "obciach" dla właściciela. W kościele obowiązuje schludny i przyzwoity strój. Mężczyzna powinien założyć długie spodnie, kobietom nie wypada wchodzić z odkrytymi ramionami i nazbyt wyeksponowaną cielesnością (goły brzuch czy plecy). Mówiąc wprost: gołe brzuchy, minispódniczki, stringi do biodrówek i szorty kończące się w połowie pośladków - odpadają. I nie tylko w kościele! W szkole też!!! Dziewczyny zawsze mogą narzucić na ramiona chustę, ale chłopak nie doszyje sobie nogawek do szortów. Kościół to nie muzeum. Nie zwiedzaj go podczas trwania mszy. Fotografowanie z użyciem lampy błyskowej zazwyczaj jest zakazane. W świątyniach muzułmańskich w ogóle nie wyciągaj aparatu i nawet nie myśl o wejściu tam w swobodnym stroju. O ile w kościele katolickim co najwyżej zruga cię ksiądz oraz gorliwe parafianki, o tyle w meczecie może dojść do dżihadu (wpisz w wyszukiwarce to słowo). Nawet jeśli świątynia jest udostępniona turystom jako zabytek, obowiązują te same zasady postępowania, co podczas mszy - rozmawiamy półgłosem, zachowujemy się spokojnie i poważnie. Wierzący przechodząc przed ołtarzem - oddają cześć Najświętszemu Sakramentowi.Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
8. Jak i z kim przechodzić na Ty?
Jak i z kim przechodzić na Ty?
Kiedy mówisz o kimś nieobecnym w towarzystwie, nigdy nie stosuj smego nazwiska tej osoby. Używaj imienia, imienia i nazwiska lub tytułu "pan".
Gdy osoba starsza od ciebie proponuje ci obustronne przejście na "ty", przyjmij ofertę. Upieranie się przy formie "pani" lub "pan" będzie wyglądać na próbę utrzymywania dystansu za wszelką cenę. Dorosły gotów wtedy żałować swojej inicjatywy.
Pozostawania z kimś na "pan", "pani" ma swoje plusy. Obydwie strony składają sobie w ten sposób rodzaj uszanowania. Mogą być sobie bliskie, lubić się, a jednak utrzymywać ten minimalny towarzyski dystans. Zdarza się, że na "pan" są ze sobą długoletni, autentyczni przyjaciele.
Na "ty" najszybciej przechodzi się z nieznajomymi ludźmi w sytuacjach stresowych, np. gdy ktoś kogoś potrąci, uszkodzi samochód. Zawsze zachowaj spokój i dobre maniery. Jeśl ktoś cię wtedy bezczelnie "tyka", wypomnij mu, że nie ma do tego prawa, poniważ nie zostaliście sobie przedstawieni.
Przechodzenie na "ty" od bardzo dawna wiąże się z wypiciem bruderszaftu. Nawet tego nie propopnuj! Picie ze splecionych w precel rąk, całowanie się w usta i policzki - na całe szczęście złozono do obyczajowego grobu. Nie wskrzeszaj tego wampira!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
9. Kiedy należy wstać?
Kiedy należy wstać?
Zasady są tylko 3, ale bardzo ważne:
1. Osoby młodsze wstają, gdy wchodzi ktoś starszy.
2. Mężczyźni wstają, kiedy wchodzi kobieta.
3. Osoby niższe rangą wstają, gdy do pokoju wchodzi przełożony (uczniowie wstają, gdy do sali wchodzi którykolwiek nauczyciel, dyrektor szkoły).
Przy powitaniu zawsze należy wstawać. Wyjątkiem może być tylko osoba starsza lub kobieta, kiedy wita się z mężczyzną.
1. Wstając ociężale na powitanie nie robisz nikomu łaski. Nie wstając, nikomu nie ujmujesz honoru, z wyjątkiem samego siebie.
2. Masz nogę w gipsie lub chore nogi - nie masz obowiązku wstawania.
3. Nie bądź nadgorliwy. Jadąc samochodem lub rowerem nie musisz wstawać, by kogoś pozdrowić. Masz jedynie obowiązek zrobić to jako pierwszy - pierwszy kłania się jadący.
4. Wstań, jeśli komuś udzielasz odpowiedzi na jego pytanie, bez względu na okoliczności.
I jeszcze jedno - szczególne okazje.
W Warszawie 1 sierpnia o godzinie 17.00 wyją syreny, zamiera ruch na ulicach, zatrzymują się tramwaje i autobusy, kierowcy i pasażerowie wychodzą na zewnątrz (rocznica Powstania Warszawskiego).
Jeśli wtedy ktoś siedzi na ulicznej ławce lub w kawiarni i "nie ruszy swego cielska z miejsca, ten jest żłób, cham i ciemna masa. Bo właśnie obok niego przechodzi historia, ta wielka nauczycielka życia".
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
10. Odruchy – moje prawdziwe JA
Odruchy – moje prawdziwe JA
Nie każdy twój ruch czy gest jest przemyślamy. Nie da się non-stop kontrolować swojego zachowania. Dlatego im więcej dobrych odruchów w sobie wykształcisz, tym lepiej dla ciebie.
1. Wkładanie rąk do kieszeni jest bardzo niegrzeczne i fatalnie wygląda. Jedna ręka w kieszeni jakoś ujdzie, obie - w życiu!
2. Jak nie wiesz co zrobić z rękami, spleć je za plecami lub na piersiach. Kobiety mogą bawić się paskiem od torebki.
3. Podczas spaceru nie wymachuj rękami.
4. Jeśli na kogoś wpadniesz lub nadepniesz na stopę mów "Przepraszam".
5. Komuś spada na drodze rękawiczka (innych przedmiot) - schyl sie po nią i podnieś.
6. W drzwiach przepuść kobietę przodem.
7. Wstań, jeśli do pomieszczenia wchodzi osoba, z którą zaraz się przywitasz.
8. Ustąp miejsca w autobusie osobom starszym lub z małym dzieckiem.
9. Na szeroko rozstawionych nogach stoją tylko kaprale i ci, którym bielizna boleśnie ociera podudzia.
10. Podczas siadania nie zakładaj nogi na nogę tak, że kostka jednej spoczywa na kolanie drugiej.
11. Nie kołysz założoną nogą, która jest w powietrzu.
12. Podczas rozmowy nie dłub w nosie, nie obgryzaj paznokci, nie oskubuj skórek na palcach, nie dotykaj palcami wągra na czole, nie przygryzaj policzka, nie drap się... To złe odruchy!
13. W cudzym domu siadaj dopiero wtedy, gdy uczyni to gospodarz lub gdy poprosi cię o zajęcie miejsca.
14. Gdy siada kobieta. pomóż jej przysunąć krzesło do stołu.
15. Nie huśtaj się na krześle. Na fotelu siadamy, a nie rozwalamy się na nim. Na tapczanie siadamy, a nie rozkładamy się w pseudorzymskiej pozycji półleżącej. Na dywanie siadamy po turecku, a nie wyciągamy się na nim.
16. Dziewczyno! Kiedy zdejmujesz wierzchnie okrycie daj szansę wykazać się któremuś z towarzyszących ci kolegów (mężczyzn).
17. Gdy hukniesz się w łokieć lub zaplamisz sobie najlepszy ciuch keczupem, przypomnij sobie, co wtedy zwykle "z młodej piersi się wyrywa"? Odpowiedz sobie na to pytanie i zastanów się, czy to dobry czy zły nawyk?
Albo jest dobry odruch, albo go nie ma. Trach! - i już wszystko o tobie wiadomo.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
11. Przedstawianie jednych osób drugim
Przedstawianie jednych osób drugim
Przedstawiając członków własnej rodziny, koniecznie wspomnijcie o łączącym was pokrewieństwie. To pomoże uniknąć niezamierzonych, ale przykrych niespodzianek.
Kogo komu pierwszego się przedstawia?
1. Osobę młodszą osobie starszej (imię i nazwisko osoby młodszej wymienia się jako pierwsze).
2. Mężczyznę kobiecie (imię i nazwisko mężczyzny wymienia się jako pierwsze).
3. Koleżanki i kolegów swoim dziadkom (osobom starszym w rodzinie).
4. Jeśli przedstawiasz dwie osoby równe wiekiem, zaprezentuj osobę ci bliższą jako pierwszą osobie, którą znasz mniej.
5. Osoby przedstawia się albo tylko imiennie, albo imieniem i nazwiskiem. To duży nietakt przedstawiać kogoś tylko samym nazwiskiem!
6. Gości na przyjęciu przedstawia zawsze gospodarz.
7. Imię zawsze wymienia się jako pierwsze. Wyjątki są dwa: jeśli przedstawiasz gościa z Węgier lub z krajów Dalekiego Wschodu.
8. Bez względu na różnicę wieku i płci osobę dopiero wchodzącą do zebranego towarzystwa przedstawia się tym, którzy przyszli wcześniej. Potem ta osoba już sama wita się z resztą osób.
9. Osobom publicznym i powszechnie znanym przedstawia się tych mniej znanych.
10. Osobę samotną zawsze przedstawia się jako pierwszą parze.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
12. Jak zwracać się do osób z tytułami naukowymi lub osób publicznych?
Jak zwracać się do osób z tytułami naukowymi lub osób publicznych?
Do premiera, ministra, posła czy dyrektora nie mówimy per panie Kowalski czy panie Marianie, lecz panie premierze, panie ministrze, panie pośle czy pani dyrektor.
Jeśli przedstawiasz się osobie znanej, mającej bogaty dorobek zawodowy lub twórczy, dodaj zwrot: "To dla mnie zaszczyt móc pana/panią poznać".
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
13. Przestawiamy się sami
Przestawiamy się sami
Jeśli ty i twój rozmówca się już sobie przedstawiliście, a różnica wieku wyklucza przejście na "ty", masz prawo spytać, czy możesz się do nowo poznanej osoby zwracać po imieniu.
Kto komu przedstawia się pierwszy?
1. Młodszy starszemu.
2. Mężczyzna kobiecie.
3. Gospodarz gościowi (gość jest ważniejszy).
4. Polak w Polsce przedstawia się jako pierwszy obcokrajowcowi.
5. Podwładny (pracownik) przełożonemu (szefowi).
6. Kobiety nie przedstawiają się mężczyznom, chyba, że ci są od nich dużo starsi.
7. Jeśli mężczyzna nie przedstawi się kobiecie po chwili rozmowy, może go ona zostawić w towarzystwie doniczkowej palmy lub gdańskiej szafy bez oporów.
8. Kobieta może sama przedstawić się innej kobiecie, nie czekając, aż ktoś trzeci zapozna je ze sobą.
9. Podczas przedstawiania się grupie osób podajemy ogólnie imię i nazwisko, a podczas uścisku dłoni lekko skłaniamy głowę.
10. Nie przedstawiamy się rozmawiającym parom, by nie przerywać ich konwersacji.
Postarajcie się zapamiętać, jak nowy znajomy ma na imię. Jeśli zapomnicie, nie przyznawajcie się do tego, lepiej powiedzcie: "Mam wrażenie, że kiedyś się poznaliśmy" i podajcie swoje imię i nazwisko.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
14. Jak całować kobietę w rękę?
Jak całować kobietę w rękę?
Jeśli całujesz kobiecą dłoń, nie wpijaj się w nią wargami, nie obśliniaj, nie cmokaj...
Na litość, nie cmokaj!!!
Muśnij ją delikatnie wargami, wystarczy.
W eleganckim towarzystwie ludzi kulturalnych i obytych ze światem praktykuje się "markowany" pocałunek w dłoń.
To znaczy, że mężczyzna pochyla się ku dłoni pani, z którą się wita lub żegna, ale zwisa ustami o centymetry nad jej dłonią. W ten sposób gest został uczyniony, choć fizycznie do pocałunku nie doszło.
Nie całuj kobiety w rękę, kiedy trzyma w niej torebkę, paczkę, plik biurowych papierów czy papierosa.
Gdy chcesz pocałować kobietę w rękę, a ona sobie tego nie życzy, nie siłuj się z nią. Zaobserwuj, jak podaje ci rękę do powitania: czy wyciąga ją do ciebie po męsku, czy podaje ją wierzchem dłoni ku górze, co sugerowałoby, że liczy na złożenie tam pocałunku.
Gdy znajomy lub twój chłopak w jakiejś szczególnej sytuacjichce złożyć pocałunek na twej dłoni, nie broń się przed tym jak przed pająkiem. Być może chce ci coś w ten sposób zasugerować, albo po prostu uczcić doniosłość danej chwili.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
15. Czy całować kobietę w rękę?
Czy całować kobietę w rękę?
Powstrzymaj się od całowania kobiet po rękach za granicą.
Zwłaszcza podczas pierwszego spotkania lub w trakcie ceremonii zapoznawczych.
Może to być bardzo źle odebrane!
Jeśli już na przyjęciu zdecydowałeś się całować po rękach wszystkie panie od siebie starsze, bądź konsekwentny i żadnej nie pomiń.
Jan Kamyczek - nestor polskiego savoir-vivre'u nazywał całowanie w rąk cmoknonsensem.
Gdy nie wiesz, jak przywitać się z daną panią, pozwól, niech inny mężczyzna uczyni to jako pierwszy. I obserwuj, co się dzieje.
Jeżeli jesteś sam, zdaj się na intuicję.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
16. Jaki uścisk dłoni?
Jaki uścisk dłoni?
Uścisk dłoni, nie tylko między mężczyznami, powinien być krótki i konkretny.
Nie należy jednak przesadzać z jego siłą.
Trzask zgniatanych kości to niezbyt dobry akompaniament powitania.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
17. Kto komu się kłania?
Kto komu się kłania?
Czasem, choćby człowiek chciał, nie może podać ręki, bo obydwie osoby dzieli szyba, korytarz, ulica itp.
W takiej sytuacji:
- mężczyzna kłania się kobiecie,
- młodszy starszemu,
- podwładny szefowi (ale już: szef - podwładnej),
- idący stojącemu,
- jadący samochodem idącemu pieszo,
- jedna osoba grupie (ale jeśli tą osobą jest kobieta, a w grupie stoją sami mężczyźni, kolejność jest odwrotna),
- idący schodami w górę schodzącemu w dół,
- wchodzący obecnym w pomieszczeniu.
Ufff!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
18. Jak witają się dwie pary?
Jak witają się dwie pary?
Uwaga dla witających się dwóch par.
Nie rzucajcie się na siebie ślepo do ściskania sobie rąk na krzyż. Po kolei, mocium panie!
Najpierw witają się ze sobą dziewczyny, potem one podają ręce chłopcom.
Panowie ściskają sobie prawice na końcu.
Nigdy odwrotnie!!!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
19. Obowiązek przywitania się
Obowiązek przywitania się
Pamiętaj, że nie popełnisz błędu, gdy przywitasz kogoś jako pierwszy - bez względu na sytuację i osobę!
Nie powtarzaj powitania tego samego dnia, gdy spotykasz tę samą osobę - wystarczy uśmiech lub skinienie głowy. Zdejmij rękawiczki, gdy widzisz, że osoba, z którą masz się przywitać, czyni taki gest. Pań to nie dotyczy, mogą zostać w rękawiczkach. Pozdrowienie zebranych w pomieszczeniu tekstem "Ogólne dzień dobry" to dość lekceważące zachowanie. Dopuszczalne jest jedynie wtedy, kiedy próba osobistego przywitania się z każdym narobiłaby zamieszania.Zero tolerancji dla braku kultury wobec innych znanych ci osób!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
20. Jak to z czapką bywa …
Jak to z czapką bywa …
Podczas pozdrawiania kogoś, zwłaszcza kobiety, mężczyzna bezwarunkowo uchyla kapelusza, unosi też z głowy czapkę z daszkiem.
W trakcie pozdrawiania na głowie mogą zostać: czapka wełniana i futrzana, beret, kaptur, nakrycie głowy mundurowe.
Kobieta może mieć na głowie dowolny przedmiot - podczas przywitania nie zdejmuje go.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
21. Schludny strój podstawą
Schludny strój podstawą
Nie musisz nadążać za modą! Nie musisz strzyc się u superfryzjera. Nie musisz błyszczeć wyszukaną elegancją.
Dopóki ubierasz się neutralnie i jesteś schludny, w żadnym towarzystwie i w żadnej sytuacji nie narazisz się na krytykę.
Savior-vivre wygląd
Kolejną dziedziną savior-vivre jest prezentacja swojej osoby oraz wygląd. Należy pamiętać, że zawsze powinno się ubierać stosownie do sytuacji. Zawsze dbaj o higienę i zwracaj uwagę na swoją postawę. Jeżeli w pracy obowiązuje strój formalny to musisz się dostosować, jeśli nie to masz większe pole manewru.
Savior-vivre i zachowanie się przy stole
Ostatnią dziedziną savior-vivre jest zachowanie się przy stole. Przede wszystkim pamiętaj, że nie można żuć gumy w towarzystwie, a tym bardziej przy stole!!! Następnie podczas spożywanego posiłku nie pochylaj się zbyt nisko, szczególnie jeśli chodzi o kobiety lub o mężczyzn, którzy mają długie włosy, gdyż mogą one wylądować w talerzu. Po to mamy sztućce, aby z nich korzystać i podnosić nimi jedzenie do ust. Pamiętaj o tym, że gdy już zjesz odłóż sztućce na krawędź talerza, tak by nóż nie stykał się z widelcem, a gdy położysz je pod kątem prostym tak, by się stykały, to będzie oznaczać, że prosisz o dokładne. Bardzo ważne jest również to, aby sztućce, które już użyłaś, nie dotknęły obrusa. Pamiętaj również, że jeśli podczas posiłku trwa rozmowa, staraj się patrzeć w oczy swojemu rozmówcy, nie drap się, nie oglądaj paznokci, aby nie poczuł się zlekceważony. Ręce trzymaj na stole, ale nigdy nie opieraj się łokciami o stół.
Toasty zazwyczaj są częścią przyjęcia. Pamiętaj, że pierwszy toast zawsze należy do gospodarza. Wznosimy je pomiędzy posiłkami, nigdy w trakcie. I oczywiście jeśli wznosimy toast nasze kieliszki powinny być pełne, nie wznosimy toastów, jeżeli czyjś kieliszek jest napełniony do połowy, należy go uzupełnić. Pamiętaj, jeśli masz kieliszek na nóżce, staraj się trzymać za nią, aby alkohol znajdujący się w kieliszku nie podgrzewał się od ciepła twojej dłoni. Jeżeli chodzi o napoje to należy pamiętać, że ciepłe podaje się w filiżankach, a zimne w szklankach. I oczywiście podczas oficjalnego spotkania nie oblizujemy łyżeczki od herbaty bądź kawy.
Rozmawiamy przez telefon
Czy potrafimy rozmawiać przez telefon? Pamiętajmy o tym, że:
dzwoniąc do kogoś, należy od razu się przedstawić, nie telefonujemy ani zbyt wczesnym rankiem, ani po dziesiątej wieczorem, mówimy głośno i wyraźnie, nie krzycząc jednak do słuchawki, rozmowę powinna zakończyć osoba dzwoniąca, rozmowa prowadzona z gościem w mieszkaniu lub gabinecie ma pierszeństwo przed telefonem.
Podczas rozmowy przez telefon komórkowy (do szkoly nie wolno go przynosić!):
wskazana jest zwięzłość, szczególnie w miejscu publicznym (autobus, tramwaj, pociąg, przystanek, kolejka w sklepie, w poczekalni u lekarza itp.), mówimy krótko i przyciszonym głosem, wyłączamy telefon w miejscach, gdzie nie wolno z niego korzystać (np. kościół, teatr, kino, sala wykładowa, spotkanie biznesowe czy służbowe), przepraszamy rozmówców, gdy mimo wszystko musimy odebrać rozmowę, w restauracji czy w środkach transportu przestawiamy telefon na alarm wibracyjny, odsłuchujemy wiadomość i w razie potrzeby odpowiadamy SMS-em, przy wysyłaniu SMS-ów wskazana jest zwięzłość, przekazujemy pilną wiadomość lub odpowiadamy na nią, SMS-em możemy umówić się na spotkanie, ale rezygnując z niego, lepiej zadzwonić - SMS jest bardzo nieelegancką formą odmawiania spotkania, nie wysyłamy SMS-ów z przeprosinami (rozmowa telefoniczna to minimum, lepiej byłoby się spotkać w tej sprawie), nie wysyłamy SMS-ów ze złymi wiadomościami, telefonem konórkowym posługujemy się zawsze dyskretnie, nigdy nie przerywamy prowadzonej z kimś rozmowy na żywo po to, aby odebrać rozmowę telefoniczną lub wysłać SMS-a.
I nigdy, ale to nigdy, nie popisujemy się swoim telefonem komórkowym, jego marką i funkcjami.
Na podstawie:
Katarzyna i Aleksander Kropiwniccy, "Błyskawiczny kurs savoir-vivre'u", Wydawnictwo Publicat, Poznań 2007.
2. Jak rozmawiać podczas spotkań towarzyskich?
Jak rozmawiać podczas spotkań towarzyskich?
Nie próbujmy zdominować rozmowy, nie zmieniajmy jej w monolog. Przeciwnie, okazujmy rozmówcy zainteresowanie, np. zwracając się do niego wprost o opinię w jakiejś sprawie.
Nie przerywajmy rozmowy, a jeśli nam przerwano - nie rewanżujmy się tym samym.
W grupie nie dajmy się zepchnąć na margines konwrsacji, ale i nie wymuszajmy pierwszeństwa w rozmowie.
Oto kilka różnorodnych rad:
nie mówimy ani za głośno, ani za cicho, ani za szybko ani za wolno, nie pouczamy rozmówców, nie udowadniamy im naszej wyższości, nie przybieramy mentorskiego tonu, nie wtrącamy zwrotów obcojęzycznych, np. zaczerpniętych z języka angielskiego czy łaciny, gdy ktoś obdarza nas komplementem, dziękujemy, a nie zaprzeczamy, liczy się także język ciała - mówiąc do kogoś czy słuchając go staramy się panować nad mimiką twarzy i nie zdradzać negatywnych emocji, nie wykrzywiać ust w grymasie niesmaku itp., nie rozglądamy się na boki, patrzymy rozmówcy w oczy (byle niezbyt natarczywie), przy dużej różnicy wzrostu możemy zaproponować rozmowę na siedząco (o ile jest gdzie usiąść), nie stajemy bokiem do rozmówcy, nie krzyżujemy nóg ani nie rozstawiamy ich zbyt szeroko, nie przestępujemy z nogi na nogę, nie pocieramy nosa, czoła ani brody, nie wkładamy rąk do kieszeni, nie gestykulujemy zamaszyście, nie celujemy w nikogo palcem wskazującym - zostałoby to odebrane jako gest oskarżycielski albo próba podporządkowania sobie rozmówcy.
3. O czym mówimy podczas spotkań towarzyskich?
O czym mówimy podczas spotkań towarzyskich?
Istnieje dosć szeroki wachlarz tematów, których nie należy poruszać w towarzyskiej konwersacji.
Nie rozmawiamy o:
problemach rodzinnych, zawodowych, zdrowotnych (własnych ani cudzych), kwestiach religijnych, kwestiach rasowych, zarobkach i kłopotach finansowych.
Nie całkiem wskazane są też rozmowy i polityce. Poza tym nie plotkujemy, nie użalamy się na swój los i nie opowiadamy nieprzyzwoitych dowcipów. Wystrzegamy się "politycznie niepoprawnych" żartów o takim czy innym narodzie czy branży. Kawały o blondynkach też lepiej sobie darować (rozmówca może mieć dziewczynę lub żonę blondynkę, rozmówczyni może być brunetką jedynie farbowaną).
Ponadto:
nie odpowiadamy szczegółowo na pytania w rodzaju: "Jak się miewasz?", nie pytamy nikogo o wiek, stan cywilny czy liczbę dzieci, nie udzielamy rad, gdy nas o to nie proszą.
O czym więc wolno rozmawiać? Na przykład o:
pogodzie, to idealny początek konwersacji, zwłaszcza, gdy rozmówcy dopiero się poznali, swoim fachu, zainteresowaniach, podróżach (byle nie nazbyt rozwlekle), sztuce, przeczytanych książkach, sporcie, motoryzacji, zaletach miejscowości, w której się znajdujemy.
Katarzyna i Aleksander Kropiwniccy, "Błyskawiczny kurs savoir-vivre'u", Wydawnictwo Publicat, Poznań 2007.
4. Kino nasz ulubione
Kino nasze ulubione
W kinie panuje większa swoboda obyczajów i strojów, niż w teatrze. Nie znaczy to, że można pominąć wszelkie cywilizacyjne zdobycze ludzkości. Wiadomo, że człowiek nie może przez całe życie chodzić spięty i sztywny, jakby płknął kij.
Gdy się jednak patrzy na miejsca pozostawione przez niektórych kinomanów po zakończeniu seansu nasuwa się pytanie, czy przyszli tu z chlewu, czy z mieszkania: podłoga usłana popcornem i papierkami po batonach, a oparcia foteli usmarowane zabłoconymi butami. Udany kontakt z kulturą, nie ma co!
Do kina nie wypada się spóźniać. Przepychanie się między siedzeniami, rozbieranie się na widowni, trzaskanie fotelami - przeszkadza innym. W takiej sytacji należy usiąść na pierwszym wolnym miejscu i nie robić zamieszania.
Pomiędzy fotelami jest dość ciasno, dalatego zdejmijcie płaszcze i kurtki, zanim zaczniecie iść wzdłuż rzędu foteli, szukając swoich miejsc. Między fotelami zawsze przechodzimy przodem do osób, które już siedzą. Po zakończeniu seansu najlepiej wejść na schody i dopiero tam się ubrać.
Cmokanie, siorbanie, bulgotanie przez słomkę, szeleszczenie papierkami, malskanie i głośne odbijanie z pewnością nie mależą do oryginalnej ścieżki dźwiękowej folmu i nikt nie powinien być zmuszany do ich wysłuchiwania. W skrajnych przypadkach wezwijcie obsługę kina, by wyprowadziła takich gości.
Na komedie chodzimy po to, aby się pośmiać, ale kompletnym brakiem kultury jest urządzanie zawodów, kto się najgłośniej i najbardziej przeraźliwie (najgłupiej) zaśmieje.
Trzy przykazania pobytu w kinie:
Nigdy do kina nie wchodzimy po spożyciu najmniejszej nawet ilości alkoholu. Wnoszenie alkoholu na salę kinową i mniej lub bardziej ukradkowe popijanie, to chamstwo i dowód kompletnej niedojrzałości. Zapamiętaj nazwiska aktorów i reżysera. Błyśniesz w towarzystwie, gdy będziecie dyskutować o knematografii.
Kilka porad:
Ktoś, kto już widział film i głośno informuje znajomych, co będzie za chwilę wart jest natychmiastowego zakneblowania ust własnymi skarpetkami. Wiemy, że to obrzydliwa i niekulturalna propozycja, ale kara powinna być adekwatna do przewinienia - a to straszliwe przewinienie. Kogoś, kto szepce czy gada, zagłuszając dialogi aktorów, należy bezwzględnie spacyfikować. Trzeba zwrócić mu uwagę, by łaskawie zamnął buzię albo wyszedł, skorom nie dorósł do rozrywek dla dorosłych. Powyższego nie stosuje się do rodziców zabierających swoje dzieci na tzw. film familijny, z którego pociechy rozumieją piąte przez dziesiąte. To dopuszczalne ryzyko chodzenia na tego typu seanse. Jesteś przeziębiony? Weź ze sobą leki uśmierzające kaszel i katar. Ktoś, kto bez przerwy kaszle i trąbi w chusteczkę, jest niemile widziany w tatrze i kinie. Nie dość, że przeszkadza, to jeszcze zaraża. A najlepiej poczekaj, aż wyzdrowiejesz i wtedy idź do kina. A komórkę prosimy wyłączyć! Całkiem i skutecznie.
5. Teatr - świątynia sztuki
Teatr - świątynia sztuki
Dawniej wyjście do teatru (albo na koncert muzyki poważnej) było ważnym wydarzeniem. Ubierano się więc na tę okazję ze szczególną starannością. W wielu krajach ten dobry obyczaj przetrwał do dzisiaj. W naszym niestety nie... A szkoda!
Na przedstawienia w słynnej operze mężczyzna ma obowiązek udać się jedynie w fraku albo smokingu, ewentualnie w ciemnym trzyczęściowym garniturze (wtedy niektórzy mu to wytkną i będzie się wstydził). Iść w dżinsach, sweterku do teatru to obciach. Jakakolwiek marynarka, byle czysta i niewygnieciona. Do tego ciemne spodnie, koszula z krawatem (nie są takie drogie).
Dziewczyny też obowiązuje stonowana elegancja i ciemny strój. Eksperymenty zostawcie na inne okazje.
Obciachem w teatrze jest na pewno:
żucie gumy, podjadanie, włączona komórka, rozmawianie (nawet o sztuce), stan nietrzeźwości.
Trzy przykazania teatralne:
Wchodząc do teatru nie musisz kupować programu od bileterek, ale potem nie pytaj znajomych, jak nazywa się grający aktor! Przysypiającym do teatru wstęp wzbroniony! Nigdy nie wychodź podczas trwania spektaklu, nawet, jeśli cię nudzi. Jeśli musisz, poczekaj do przerwy. Okazywanie dezaprobaty gwizdem czy buczeniem zostaw sobie na stadion piłkarski! - to dotyczy też naszych szkolnych uroczystości.
Kilka porad:
Gdy przerwa między aktami sztuki dobiega końca, rozlega się dzwonek. To znak, że trzeba zmierzać na widownię. Dwa dzwonki oznajmiają, że najwyższy czas pakować cztery litery w krzesełku. Trzy dzwonki to sygnał: zamykamy drzwi na widownię. Zaczyna się przedstawienie. Jeśli twoje miejsce znajduje się w środku rzędu, zajmij je wcześniej, a nie pod koniec przerwy. Inaczej będziesz musiał przepychać się przez kolana innych i będzie ci wstyd (przeprosin wtedy nie ma końca). Przeproś i podziękuj tym, którzy cię przepuszczą. I pamiętaj, aby iść do swojego krzesła przodem do widzów, których mijasz, a tyłem do oparć poprzedniego rzędu. Porą na oklaski są przerwy pomiędzy aktami sztuki oraz po jej zakończeniu. Oklaskiwanie aktora w trakcie przedstawienia nie zdarza się zbyt często. Najlepiej ty nie zaczynaj tego aplauzu. Po przedstawieniu nie należy tłoczyć się przed szatnią z numerkami w rękach. Kolejka po płaszcze nie powinna przypominać skłębionego tłumu oczekujących na pomoc humanitarną w krajach Trzeciego Świata!
Teatry od kilku lat tworzą czarne listy szkół, z których wycieczki są szczególnie obstawiane przez pracowników administracyjnych. Gdy kiedyś nazwy tych szkół przeciekną do mediów dyrekcja, nauczyciele i uczniowie przeżyją najgorsze dni w swoim życiu.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
6. Szanujmy symbole narodowe
Szanujmy symbole narodowe
Najpierw trochę przepisów. Nie znasz słów hymnu? Szukasz zapisu nutowego? Zapoznaj się z ustawą.
Dziennik Ustaw z 2005 r. Nr 236, poz. 2000 - Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (tekst jednolity).
Chcemy być szanowani - szanujmy swoje symbole!
To proste stwierdzenie odnosi się do symboli, które decydują o tożsamości naszego państwa. Stanowią nierozerwalną część tradycji Polski i Polaków . Poszanowanie dla nich powinno stać się zewnętrzną oznaką patriotyzmu i poświęcenia Ojczyżnie.
Po II wojnie światowej symbole państwowe były zawłaszczane przez państwo. Dziś, kiedy obywatele nie mają już takich ograniczeń, ważne jest by wiedza na ten temat była propagowana wśród nich, bowiem jest ona niewystarczająca.
Godło, flaga i hymn są symbolami naszego państwa, do których należy odnosić się z należną czcią i szacunkiem. W Polsce nasze symbole państwowe mają pierwszeństwo przed każdym innym znakiem, np. znakami stowarzyszeń, miast, organizacji krajowych i międzynarodowych.
Podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju, zdjęcie nakrycia głowy (mężczyźni) oraz przyjęcie postawy zasadniczej - postawa wyprostowana, ręce opuszczone (a nie zakładane z przodu, z tyłu czy na piersiach). Zabrania się wówczas prowadzenia rozmów i innych zachowań, nie licujących z powagą słuchania lub śpiewania hymnu.
Otaczanie symboli RP czcią i szacunkiem jest prawem i obowiązkiem każdego z nas, dlatego powinniśmy reagować na wszelkie przejawy braku czci i szacunku oraz zgłaszać to odpowiednim organom (np. straży miejskiej, policji).
Wywieszajmy flagi, aby uczcić ważne uroczystości, rocznice i święta państwowe. Flagi możemy wywieszać również wówczas, kiedy chcemy uczcić ważne wydarzenia naszego życia prywatnego. Tak robi się w wielu krajach.
Flaga z umieszczonym na niej godłem nie powinna być używana przez obywateli, ponieważ jest zastrzeżona wyłącznie dla grupy podmiotów określonych w ustawie (placówki dyplomatyczne, lotniska, samoloty cywilne podczas lotów za granicę, kapitanaty portów, na statkach morskich).
Flaga, którą wywieszamy powinna być czysta, wyprasowana. Wywieszona flaga powinna być przymocowana w taki sposób, aby nie uległa zerwaniu, np. przywiązana lub przymocowana pinezką do drzewca. Flaga powinna być tak umieszczana, aby nie dotykała podłoża, podłogi lub nie była zamoczona w wodzie. Jeżeli flaga zaplącze się dookoła drzewca, trzeba ją rozplątać. Zaplątana flaga nie jest ozdobą. Jeżeli flaga jest w stanie nienadającym się już do użytku, powinna być zniszczona w sposób godny, najlepiej przez spalenie lub pocięcie w taki sposób, aby rozdzielić barwy.
Podczas ceremonii podnoszenia albo opuszczania flagi, lub gdy flaga jest niesiona podczas pochodu, przemarszu, przeglądu, wszystkie osoby, z wyjątkiem tych, które są w mundurach, powinny być zwrócone twarzą do flagi i przyjąć postawę wyprostowaną.
Nie wywiesza się godła ani flagi, jeżeli są one brudne, podarte, spłowiałe lub pomazane. Flagi opuszczamy do połowy masztu tylko w szczególnych, określonych sytuacjach (żałoba). Drzewce lub maszt flagi przeznaczone są tylko do tego celu, nie umieszcza się na
nich żadnych dekoracji ani znaków reklamowych.
Na godle ani fladze nie należy umieszcza
ć jakichkolwiek napisów, rysunków, znaków, liter, obrazków. Pamiętajmy, że flaga lub barwy wywieszane "do góry nogami" nie symbolizują już państwa polskiego.
Trzeba zwracać uwagę na właściwą kolejność barw, jeżeli umieszczane są pionowo, kolor biały powinien znajdować się po lewej stronie płaszczyzny oglądanej z przodu. Osoby z umieszczonym na ubraniu wizerunkiem godła lub flagi powinny o tym pamiętać i zachowywać się godnie.
Artystyczne przetworzenia wizerunków flagi lub godła nie mogą ich ośmieszać. Symboli państwowych nie umieszcza się na chusteczkach, serwetkach lub innych przedmiotach przeznaczonych do okresowego użycia i następnie wyrzucanych. Niedopuszczalne jest niszczenie lub uszkadzanie godła albo flagi ani niegodne zachowanie przy symbolach.
Symbole państwowe innych państw należy traktować z takim samym szacunkiem, jakiego oczekujemy od innych w stosunku do polskich symboli państwowych.
ZAŁĄCZNIK Nr 4 do powyższej ustawy
Hymn państwowy Rzeczypospolitej Polskiej
"Mazurek Dąbrowskiego"
Słowa: Józef Wybicki, 1797 r.
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz ...
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz ...
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz ...
7. Niech będzie pochwalony
Niech będzie pochwalony
Czym się różni Polak-pielgrzym od huraganu? Niczym! Po jego przejściu nic już nie jest takie samo. Jak chwilę posiedzi, to zaraz naśmieci. Jak chce zrobić zdjęcia, to zrobi. Jak wymienia uwagi o pięknie ołtarza, to na całe gardło. Jak jest gorąco, to wkłada szorty, a potem narzeka, że go nie wpuszczono do kościoła. Bądź turystą, bądź pielgrzymem, ale nie bądź najeźdźcą z kraju Polan.
Przy wejściach do kościołów księża mocują tabliczki informacyjne, podobne do tych, które można zobaczyć w sklepach lub restauracjach. Należy powiedzieć wprost: w świątyni nie wolno jeść, pić napojów, żuć gumy ani palić papierosów. Uprasza się też o wyłączenie komórek! Dzwoniąca w kościele komórka to straszny "obciach" dla właściciela. W kościele obowiązuje schludny i przyzwoity strój. Mężczyzna powinien założyć długie spodnie, kobietom nie wypada wchodzić z odkrytymi ramionami i nazbyt wyeksponowaną cielesnością (goły brzuch czy plecy). Mówiąc wprost: gołe brzuchy, minispódniczki, stringi do biodrówek i szorty kończące się w połowie pośladków - odpadają. I nie tylko w kościele! W szkole też!!!Dziewczyny zawsze mogą narzucić na ramiona chustę, ale chłopak nie doszyje sobie nogawek do szortów. Kościół to nie muzeum. Nie zwiedzaj go podczas trwania mszy. Fotografowanie z użyciem lampy błyskowej zazwyczaj jest zakazane. W świątyniach muzułmańskich w ogóle nie wyciągaj aparatu i nawet nie myśl o wejściu tam w swobodnym stroju. O ile w kościele katolickim co najwyżej zruga cię ksiądz oraz gorliwe parafianki, o tyle w meczecie może dojść do dżihadu (wpisz w wyszukiwarce to słowo). Nawet jeśli świątynia jest udostępniona turystom jako zabytek, obowiązują te same zasady postępowania, co podczas mszy - rozmawiamy półgłosem, zachowujemy się spokojnie i poważnie. Wierzący przechodząc przed ołtarzem - oddają cześć Najświętszemu Sakramentowi.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
8. Jak i z kim przechodzić na Ty?
Jak i z kim przechodzić na Ty?
Kiedy mówisz o kimś nieobecnym w towarzystwie, nigdy nie stosuj smego nazwiska tej osoby. Używaj imienia, imienia i nazwiska lub tytułu "pan".
Gdy osoba starsza od ciebie proponuje ci obustronne przejście na "ty", przyjmij ofertę. Upieranie się przy formie "pani" lub "pan" będzie wyglądać na próbę utrzymywania dystansu za wszelką cenę. Dorosły gotów wtedy żałować swojej inicjatywy.
Pozostawania z kimś na "pan", "pani" ma swoje plusy. Obydwie strony składają sobie w ten sposób rodzaj uszanowania. Mogą być sobie bliskie, lubić się, a jednak utrzymywać ten minimalny towarzyski dystans. Zdarza się, że na "pan" są ze sobą długoletni, autentyczni przyjaciele.
Na "ty" najszybciej przechodzi się z nieznajomymi ludźmi w sytuacjach stresowych, np. gdy ktoś kogoś potrąci, uszkodzi samochód. Zawsze zachowaj spokój i dobre maniery. Jeśl ktoś cię wtedy bezczelnie "tyka", wypomnij mu, że nie ma do tego prawa, poniważ nie zostaliście sobie przedstawieni.
Przechodzenie na "ty" od bardzo dawna wiąże się z wypiciem bruderszaftu. Nawet tego nie propopnuj! Picie ze splecionych w precel rąk, całowanie się w usta i policzki - na całe szczęście złozono do obyczajowego grobu. Nie wskrzeszaj tego wampira!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
9. Kiedy należy wstać?
Kiedy należy wstać?
Zasady są tylko 3, ale bardzo ważne:
1. Osoby młodsze wstają, gdy wchodzi ktoś starszy.
2. Mężczyźni wstają, kiedy wchodzi kobieta.
3. Osoby niższe rangą wstają, gdy do pokoju wchodzi przełożony (uczniowie wstają, gdy do sali wchodzi którykolwiek nauczyciel, dyrektor szkoły).
Przy powitaniu zawsze należy wstawać. Wyjątkiem może być tylko osoba starsza lub kobieta, kiedy wita się z mężczyzną.
1. Wstając ociężale na powitanie nie robisz nikomu łaski. Nie wstając, nikomu nie ujmujesz honoru, z wyjątkiem samego siebie.
2. Masz nogę w gipsie lub chore nogi - nie masz obowiązku wstawania.
3. Nie bądź nadgorliwy. Jadąc samochodem lub rowerem nie musisz wstawać, by kogoś pozdrowić. Masz jedynie obowiązek zrobić to jako pierwszy - pierwszy kłania się jadący.
4. Wstań, jeśli komuś udzielasz odpowiedzi na jego pytanie, bez względu na okoliczności.
I jeszcze jedno - szczególne okazje.
W Warszawie 1 sierpnia o godzinie 17.00 wyją syreny, zamiera ruch na ulicach, zatrzymują się tramwaje i autobusy, kierowcy i pasażerowie wychodzą na zewnątrz (rocznica Powstania Warszawskiego).
Jeśli wtedy ktoś siedzi na ulicznej ławce lub w kawiarni i "nie ruszy swego cielska z miejsca, ten jest żłób, cham i ciemna masa. Bo właśnie obok niego przechodzi historia, ta wielka nauczycielka życia".
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
10. Odruchy – moje prawdziwe JA
Odruchy – moje prawdziwe JA
Nie każdy twój ruch czy gest jest przemyślamy. Nie da się non-stop kontrolować swojego zachowania. Dlatego im więcej dobrych odruchów w sobie wykształcisz, tym lepiej dla ciebie.
1. Wkładanie rąk do kieszeni jest bardzo niegrzeczne i fatalnie wygląda. Jedna ręka w kieszeni jakoś ujdzie, obie - w życiu!
2. Jak nie wiesz co zrobić z rękami, spleć je za plecami lub na piersiach. Kobiety mogą bawić się paskiem od torebki.
3. Podczas spaceru nie wymachuj rękami.
4. Jeśli na kogoś wpadniesz lub nadepniesz na stopę mów "Przepraszam".
5. Komuś spada na drodze rękawiczka (innych przedmiot) - schyl sie po nią i podnieś.
6. W drzwiach przepuść kobietę przodem.
7. Wstań, jeśli do pomieszczenia wchodzi osoba, z którą zaraz się przywitasz.
8. Ustąp miejsca w autobusie osobom starszym lub z małym dzieckiem.
9. Na szeroko rozstawionych nogach stoją tylko kaprale i ci, którym bielizna boleśnie ociera podudzia.
10. Podczas siadania nie zakładaj nogi na nogę tak, że kostka jednej spoczywa na kolanie drugiej.
11. Nie kołysz założoną nogą, która jest w powietrzu.
12. Podczas rozmowy nie dłub w nosie, nie obgryzaj paznokci, nie oskubuj skórek na palcach, nie dotykaj palcami wągra na czole, nie przygryzaj policzka, nie drap się... To złe odruchy!
13. W cudzym domu siadaj dopiero wtedy, gdy uczyni to gospodarz lub gdy poprosi cię o zajęcie miejsca.
14. Gdy siada kobieta. pomóż jej przysunąć krzesło do stołu.
15. Nie huśtaj się na krześle. Na fotelu siadamy, a nie rozwalamy się na nim. Na tapczanie siadamy, a nie rozkładamy się w pseudorzymskiej pozycji półleżącej. Na dywanie siadamy po turecku, a nie wyciągamy się na nim.
16. Dziewczyno! Kiedy zdejmujesz wierzchnie okrycie daj szansę wykazać się któremuś z towarzyszących ci kolegów (mężczyzn).
17. Gdy hukniesz się w łokieć lub zaplamisz sobie najlepszy ciuch keczupem, przypomnij sobie, co wtedy zwykle "z młodej piersi się wyrywa"? Odpowiedz sobie na to pytanie i zastanów się, czy to dobry czy zły nawyk?
Albo jest dobry odruch, albo go nie ma. Trach! - i już wszystko o tobie wiadomo.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
11. Przedstawianie jednych osób drugim
Przedstawianie jednych osób drugim
Przedstawiając członków własnej rodziny, koniecznie wspomnijcie o łączącym was pokrewieństwie. To pomoże uniknąć niezamierzonych, ale przykrych niespodzianek.
Kogo komu pierwszego się przedstawia?
1. Osobę młodszą osobie starszej (imię i nazwisko osoby młodszej wymienia się jako pierwsze).
2. Mężczyznę kobiecie (imię i nazwisko mężczyzny wymienia się jako pierwsze).
3. Koleżanki i kolegów swoim dziadkom (osobom starszym w rodzinie).
4. Jeśli przedstawiasz dwie osoby równe wiekiem, zaprezentuj osobę ci bliższą jako pierwszą osobie, którą znasz mniej.
5. Osoby przedstawia się albo tylko imiennie, albo imieniem i nazwiskiem. To duży nietakt przedstawiać kogoś tylko samym nazwiskiem!
6. Gości na przyjęciu przedstawia zawsze gospodarz.
7. Imię zawsze wymienia się jako pierwsze. Wyjątki są dwa: jeśli przedstawiasz gościa z Węgier lub z krajów Dalekiego Wschodu.
8. Bez względu na różnicę wieku i płci osobę dopiero wchodzącą do zebranego towarzystwa przedstawia się tym, którzy przyszli wcześniej. Potem ta osoba już sama wita się z resztą osób.
9. Osobom publicznym i powszechnie znanym przedstawia się tych mniej znanych.
10. Osobę samotną zawsze przedstawia się jako pierwszą parze.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
12. Jak zwracać się do osób z tytułami naukowymi lub osób publicznych?
Jak zwracać się do osób z tytułami naukowymi lub osób publicznych?
Do premiera, ministra, posła czy dyrektora nie mówimy per panie Kowalski czy panie Marianie, lecz panie premierze, panie ministrze, panie pośle czy pani dyrektor.
Jeśli przedstawiasz się osobie znanej, mającej bogaty dorobek zawodowy lub twórczy, dodaj zwrot: "To dla mnie zaszczyt móc pana/panią poznać".
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
13. Przestawiamy się sami
Przestawiamy się sami
Jeśli ty i twój rozmówca się już sobie przedstawiliście, a różnica wieku wyklucza przejście na "ty", masz prawo spytać, czy możesz się do nowo poznanej osoby zwracać po imieniu.
Kto komu przedstawia się pierwszy?
1. Młodszy starszemu.
2. Mężczyzna kobiecie.
3. Gospodarz gościowi (gość jest ważniejszy).
4. Polak w Polsce przedstawia się jako pierwszy obcokrajowcowi.
5. Podwładny (pracownik) przełożonemu (szefowi).
6. Kobiety nie przedstawiają się mężczyznom, chyba, że ci są od nich dużo starsi.
7. Jeśli mężczyzna nie przedstawi się kobiecie po chwili rozmowy, może go ona zostawić w towarzystwie doniczkowej palmy lub gdańskiej szafy bez oporów.
8. Kobieta może sama przedstawić się innej kobiecie, nie czekając, aż ktoś trzeci zapozna je ze sobą.
9. Podczas przedstawiania się grupie osób podajemy ogólnie imię i nazwisko, a podczas uścisku dłoni lekko skłaniamy głowę.
10. Nie przedstawiamy się rozmawiającym parom, by nie przerywać ich konwersacji.
Postarajcie się zapamiętać, jak nowy znajomy ma na imię. Jeśli zapomnicie, nie przyznawajcie się do tego, lepiej powiedzcie: "Mam wrażenie, że kiedyś się poznaliśmy" i podajcie swoje imię i nazwisko.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
14. Jak całować kobietę w rękę?
Jak całować kobietę w rękę?
Jeśli całujesz kobiecą dłoń, nie wpijaj się w nią wargami, nie obśliniaj, nie cmokaj...
Na litość, nie cmokaj!!!
Muśnij ją delikatnie wargami, wystarczy.
W eleganckim towarzystwie ludzi kulturalnych i obytych ze światem praktykuje się "markowany" pocałunek w dłoń.
To znaczy, że mężczyzna pochyla się ku dłoni pani, z którą się wita lub żegna, ale zwisa ustami o centymetry nad jej dłonią. W ten sposób gest został uczyniony, choć fizycznie do pocałunku nie doszło.
Nie całuj kobiety w rękę, kiedy trzyma w niej torebkę, paczkę, plik biurowych papierów czy papierosa.
Gdy chcesz pocałować kobietę w rękę, a ona sobie tego nie życzy, nie siłuj się z nią. Zaobserwuj, jak podaje ci rękę do powitania: czy wyciąga ją do ciebie po męsku, czy podaje ją wierzchem dłoni ku górze, co sugerowałoby, że liczy na złożenie tam pocałunku.
Gdy znajomy lub twój chłopak w jakiejś szczególnej sytuacjichce złożyć pocałunek na twej dłoni, nie broń się przed tym jak przed pająkiem. Być może chce ci coś w ten sposób zasugerować, albo po prostu uczcić doniosłość danej chwili.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
15. Czy całować kobietę w rękę?
Czy całować kobietę w rękę?
Powstrzymaj się od całowania kobiet po rękach za granicą.
Zwłaszcza podczas pierwszego spotkania lub w trakcie ceremonii zapoznawczych.
Może to być bardzo źle odebrane!
Jeśli już na przyjęciu zdecydowałeś się całować po rękach wszystkie panie od siebie starsze, bądź konsekwentny i żadnej nie pomiń.
Jan Kamyczek - nestor polskiego savoir-vivre'u nazywał całowanie w rąk cmoknonsensem.
Gdy nie wiesz, jak przywitać się z daną panią, pozwól, niech inny mężczyzna uczyni to jako pierwszy. I obserwuj, co się dzieje.
Jeżeli jesteś sam, zdaj się na intuicję.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
16. Jaki uścisk dłoni?
Jaki uścisk dłoni?
Uścisk dłoni, nie tylko między mężczyznami, powinien być krótki i konkretny.
Nie należy jednak przesadzać z jego siłą.
Trzask zgniatanych kości to niezbyt dobry akompaniament powitania.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
17. Kto komu się kłania?
Kto komu się kłania?
Czasem, choćby człowiek chciał, nie może podać ręki, bo obydwie osoby dzieli szyba, korytarz, ulica itp.
W takiej sytuacji:
- mężczyzna kłania się kobiecie,
- młodszy starszemu,
- podwładny szefowi (ale już: szef - podwładnej),
- idący stojącemu,
- jadący samochodem idącemu pieszo,
- jedna osoba grupie (ale jeśli tą osobą jest kobieta, a w grupie stoją sami mężczyźni, kolejność jest odwrotna),
- idący schodami w górę schodzącemu w dół,
- wchodzący obecnym w pomieszczeniu.
Ufff!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
18. Jak witają się dwie pary?
Jak witają się dwie pary?
Uwaga dla witających się dwóch par.
Nie rzucajcie się na siebie ślepo do ściskania sobie rąk na krzyż. Po kolei, mocium panie!
Najpierw witają się ze sobą dziewczyny, potem one podają ręce chłopcom.
Panowie ściskają sobie prawice na końcu.
Nigdy odwrotnie!!!
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
19. Obowiązek przywitania się
Obowiązek przywitania się
Pamiętaj, że nie popełnisz błędu, gdy przywitasz kogoś jako pierwszy - bez względu na sytuację i osobę!
Zero tolerancji dla braku kultury wobec innych znanych ci osób!
Nie powtarzaj powitania tego samego dnia, gdy spotykasz tę samą osobę - wystarczy uśmiech lub skinienie głowy. Zdejmij rękawiczki, gdy widzisz, że osoba, z którą masz się przywitać, czyni taki gest. Pań to nie dotyczy, mogą zostać w rękawiczkach. Pozdrowienie zebranych w pomieszczeniu tekstem "Ogólne dzień dobry" to dość lekceważące zachowanie. Dopuszczalne jest jedynie wtedy, kiedy próba osobistego przywitania się z każdym narobiłaby zamieszania.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
20. Jak to z czapką bywa …
Jak to z czapką bywa …
Podczas pozdrawiania kogoś, zwłaszcza kobiety, mężczyzna bezwarunkowo uchyla kapelusza, unosi też z głowy czapkę z daszkiem.
W trakcie pozdrawiania na głowie mogą zostać: czapka wełniana i futrzana, beret, kaptur, nakrycie głowy mundurowe.
Kobieta może mieć na głowie dowolny przedmiot - podczas przywitania nie zdejmuje go.
Przewoźniak M., Jabłczyńska J., "Współczesny savoir-vivre dla nastolatków" , Wyd. Publicat, Poznań 2007.
21. Schludny strój podstawą
Schludny strój podstawą
Nie musisz nadążać za modą! Nie musisz strzyc się u superfryzjera. Nie musisz błyszczeć wyszukaną elegancją.
ProszęDopóki ubierasz się neutralnie i jesteś schludny, w żadnym towarzystwie i w żadnej sytuacji nie narazisz się na krytykę.