Trzeciego dnia po przyjeżdzie do Włoch do miasta Taranto wybrałem się z rodzicami i siostrą na długi spacer. Zwiedziliśmy ogród botaniczny, w którym była roślinność prawie z całego świata. Widziałem kaktusy, drzewa mandarynek i kokosów oraz palmy. Miałem okazje zobaczyć zwierzęta, które występują w Polsce np. kaczki, gęsi i pawia. Było tam ogromne akwarium, a w nim ryby i zółwie. Po południu poszliśmy przez deptak na plażę. Muszę przyznać, że Morze Jońskie jest bardzo czyste. Jest też bardzo słone. Kąpaliśmy się w nim całą rodziną. Po zabawie musieliśmy się opłukać pod prysznicami, które są przy plaży. Wieczorem poszliśmy do hotelu i zjedliśmy kolacje. Ten dzień był jednym z najpiękniejszych jakie spędziłem podczas tych wakacji.
Moim najwspanialszym wakacyjnym dniem był 10 lipca kiedy to spędzaliśmy pierwszy dzień wakacji w Chorwacji. Nie wiedząc co najpierw chcę zrobić poszedłem po prostu na plażę. Była piękna pogoda wobec czego poopalałem się 2 godziny, a póżniej wskoczyłem w ciepłe wody Adriatyku. Tak się pławiłem chyba ze trzy kwadranse kiedy poczułem lekki głód. Nie chciałem tracić takiej aury, dlatego zjadłem jakiegoś fast fooda na mieście i znowu powróciłem na plażę. Wówczas obok mnie przysiadł mniej więcej mój rówieśnik o bystrych oczach i intrygującym wyglądzie. Zagadałem go o to skąd pochodzi, a on odpowiedział, że jest Polakiem z Suwalszczyzny. Wywiązała się między nami miła pogawędka. Zyskałem nowego kolegę, Polaka na obczyżnie! Bardzo się cieszyłem! Od teraz nie chodziłem już sam tylko z nim. Już tego samego dnia poszliśmy na imprezę i bawiliśmy się we dwóch świetnie do białego rana.
Trzeciego dnia po przyjeżdzie do Włoch do miasta Taranto wybrałem się z rodzicami i siostrą na długi spacer. Zwiedziliśmy ogród botaniczny, w którym była roślinność prawie z całego świata. Widziałem kaktusy, drzewa mandarynek i kokosów oraz palmy. Miałem okazje zobaczyć zwierzęta, które występują w Polsce np. kaczki, gęsi i pawia. Było tam ogromne akwarium, a w nim ryby i zółwie. Po południu poszliśmy przez deptak na plażę. Muszę przyznać, że Morze Jońskie jest bardzo czyste. Jest też bardzo słone. Kąpaliśmy się w nim całą rodziną. Po zabawie musieliśmy się opłukać pod prysznicami, które są przy plaży. Wieczorem poszliśmy do hotelu i zjedliśmy kolacje. Ten dzień był jednym z najpiękniejszych jakie spędziłem podczas tych wakacji.
Moim najwspanialszym wakacyjnym dniem był 10 lipca kiedy to spędzaliśmy pierwszy dzień wakacji w Chorwacji. Nie wiedząc co najpierw chcę zrobić poszedłem po prostu na plażę. Była piękna pogoda wobec czego poopalałem się 2 godziny, a póżniej wskoczyłem w ciepłe wody Adriatyku. Tak się pławiłem chyba ze trzy kwadranse kiedy poczułem lekki głód. Nie chciałem tracić takiej aury, dlatego zjadłem jakiegoś fast fooda na mieście i znowu powróciłem na plażę. Wówczas obok mnie przysiadł mniej więcej mój rówieśnik o bystrych oczach i intrygującym wyglądzie. Zagadałem go o to skąd pochodzi, a on odpowiedział, że jest Polakiem z Suwalszczyzny. Wywiązała się między nami miła pogawędka. Zyskałem nowego kolegę, Polaka na obczyżnie! Bardzo się cieszyłem! Od teraz nie chodziłem już sam tylko z nim. Już tego samego dnia poszliśmy na imprezę i bawiliśmy się we dwóch świetnie do białego rana.