Pomóżcie!Proszę o wsparcie z polskiego.Trzeba opisać patrona szkoły,Juliusza Słowackiego w zabawny sposób.proszę Was.....wiem że jest późna pora,ale dajcie z siebie wszystko.Może i ja kiedyś się Wam odwdzięczę
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pociągła twarz i kręcony lok,
przejrzysty i szczery wzrok.
Ten duży nos jak u orła dziób
to nic innego, a jego twarzy wzór.
Usta małe, odstające uszy
nic innego tak nie ruszy
jak popatrzeć na Julka z naszej szkoły
choć nie żywy, na pewno wesoły.
Po skrzydłem swoim trzyma nas
to Juliusz Słowacki, patron nasz ;]
moze i bedzie git :)
Julek urodził się na przedmieściach Wa-wy, dając przykład , że nawet nieurodzeni w wielkich dworach mogą daleko zajść. Jego tatuś- Ebi wybrał sobie jeden z najgorszych zawodów jeskie mogą być - był nauczycielem w Liceum i wykładał na uniwersytecie. Jego mamuśka - Salcia wychowywała go (podobno "wśród wysoko postawionych elit" , ale nigdy nic nie wiadomo...). Gdy Edek kopnął w kalendarz, mamcia wyszła za mąż po ra drugi za Augusta Becu (niby Polak, ale wbrew i wrzęs pozorom Francuz). Słowacki jeździł do tylu krai, że nawet Einstain by tego nie policzył. W końcu stwierdził, że Francja mu pasuje, ale i tam narzekał na braki polskiej "kultury". Napisał, ze względu na swój wielki dramat, wiele... dramatów m. in. Balladynę 1834 (była tak dziwna, że wydano ją dopiero w 1839) i Kordiana 1834. W końcu, co obwieszczam z wielkim żalem, umarł w 1809 i zosał pochowany na paryskim cmentarzu Montmartre. Na prośbę (czyt. rozkaz) Józefa Piłsudzkiego jego ciało, wówczas już prochy, zostały przewiezione na Wawel, gdzie śpi obok swego wielkiego "przyjaciela" - Adasia.