Zgłoś nadużycie!
Nazywam się Balladyna jestem tytułową bohaterką dramatu Juliusza Słowackiego. Mieszkam ze swoją siostrą Aliną i matką wdową w wiejskiej chacie nad jeziorem Gopłem. Jestem szczupłą, wysoką i zgrabną dziewczyną o alabastrowej cerze. Mam ciemne oczy oraz czarne włosy, które splatam w warkocz. Poznajecie mnie jako osobę egoistyczną, która nie interesuje się innymi i zawsze myśli tylko o sobie. Jestem przekonana, że moja siostra uzbiera najwięcej malin, wygra konkurs i zostanie żoną Kirkora. Zdeterminowana, postanawiam ją zabić. Po tym zdarzeniu na moim czole pojawia się kainowe znamię – krwawy znak, którego w żaden sposób nie mogę zmyć. Kain, podobnie jak ja, zabija swojego brata z zawiści. Staje się morderczynią, popełniam najcięższy grzech. Dzięki nadzwyczajnemu sprytowi i chytrości udaje mi się zrealizować plan zdobycia władzy. W swym postępowaniu jestem bezlitosna i bezwzględna. Wyganiam swoją matkę z dworu, nie chce się nią zajmować, ani do niej przyznawać. Zrywam wszelkie kontakty ze swoimi znajomymi. Aby zdobyć tron zabijam nawet Grabca i Kirkora. Jestem zdolna zniszczyć każdego, kto stanie mi na drodze. Za grzechy spotyka mnie jednak kara - uderza we mnie piorun i zabija. Ludzie w końcu zostają uwolnieni od moich tyrańskich rządów. Czułam się bezkarnie w swojej zbrodniczej działalności. Moim zdaniem otrzymałam to, na co zasłużyłam. Bóg słusznie wymierzył mi najsurowszą karę – śmierć.
Poznajecie mnie jako osobę egoistyczną, która nie interesuje się innymi i zawsze myśli tylko o sobie. Jestem przekonana, że moja siostra uzbiera najwięcej malin, wygra konkurs i zostanie żoną Kirkora. Zdeterminowana, postanawiam ją zabić. Po tym zdarzeniu na moim czole pojawia się kainowe znamię – krwawy znak, którego w żaden sposób nie mogę zmyć.
Kain, podobnie jak ja, zabija swojego brata z zawiści. Staje się morderczynią, popełniam najcięższy grzech.
Dzięki nadzwyczajnemu sprytowi i chytrości udaje mi się zrealizować plan zdobycia władzy. W swym postępowaniu jestem bezlitosna i bezwzględna. Wyganiam swoją matkę z dworu, nie chce się nią zajmować, ani do niej przyznawać. Zrywam wszelkie kontakty ze swoimi znajomymi. Aby zdobyć tron zabijam nawet Grabca i Kirkora. Jestem zdolna zniszczyć każdego, kto stanie mi na drodze. Za grzechy spotyka mnie jednak kara - uderza we mnie piorun i zabija. Ludzie w końcu zostają uwolnieni od moich tyrańskich rządów.
Czułam się bezkarnie w swojej zbrodniczej działalności. Moim zdaniem otrzymałam to, na co zasłużyłam. Bóg słusznie wymierzył mi najsurowszą karę – śmierć.
Mam nadzieje ze pomogłam :***