Pewnego dnia w naszej szkole popisano ścianę. Nie znalazł się winny. Dyrektorka powiedziała, że jeżeli ktoś się nie przyzna do jutra to jak wytropi kto to zrobił wyleci ze szkoły. Łobuzy, które to zrobiły zbniły małego kujona i kazały mu się przyznać. Gdy maluch, którego zbili poszedł się przyznać łobuzy obserwował ygo.
-Witam pani dyrektor
-Witaj Stasiu
-Proszę pani to ja pomazałem ściany- powiedział to Stasio i zaczął tak płakać, że łobuzy się zlitowały i nagle wystąpiły i się przyznali do winy. Pani dyrektor nie ukarała ich tylko dlatego, że postąpili uczciwie przyznając się do winy.
Pewnego dnia w naszej szkole popisano ścianę. Nie znalazł się winny. Dyrektorka powiedziała, że jeżeli ktoś się nie przyzna do jutra to jak wytropi kto to zrobił wyleci ze szkoły. Łobuzy, które to zrobiły zbniły małego kujona i kazały mu się przyznać. Gdy maluch, którego zbili poszedł się przyznać łobuzy obserwował ygo.
-Witam pani dyrektor
-Witaj Stasiu
-Proszę pani to ja pomazałem ściany- powiedział to Stasio i zaczął tak płakać, że łobuzy się zlitowały i nagle wystąpiły i się przyznali do winy. Pani dyrektor nie ukarała ich tylko dlatego, że postąpili uczciwie przyznając się do winy.