polecenie : wejdż w rolę Santiego (głowny bohater ` Stary człowiek i morze ` ) i opowiedz o swoich przezyciach na morzu .
Musi to być w miarę długie . Conajmniej ok. 20 linijek .
Z góry dziękuje. ;) (na dziś ).
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Santiago odpoczywa w łodzi. Śni mu się jego służba na statku i lwy schodzące na plażę o zmierzchu. Stary lubił ten sen. Zawsze uśmiechał się na te wspomnienia z młodości. Nagle jego spoczynek przerywa szarpnięcie w prawą rękę. Stary ocknął się. Był przestraszony. Rozglądał się we wszystkie strony, jakby zapomniał, gdzie jest. Po chwili Santiago przeciera mocno oczy. Nagle następne mocne szarpnięcie linki. Stary o mało co, a by się przewrócił. Serce podeszło mu do gardła. Była noc. Rybak musiał się wysilić, aby cokolwiek zobaczyć. Zmróżył oczy i zmarszczył brwi. Na jego czole ukazały się trzy zmarszczki, a koło oczu było ich kilkanaście. Stary nadal nic nie widział. Był zdezorientowany. Trzęsły mu się ręce. Nie wiedział czy to marlin zdycha, czy atakują go rekiny. Potem cisza. Nic się nie dzieje. Stary jest bezradny. Rozluźnia ręce, odwraca się i powoli kładzie. Nagle głuchą ciszę przerywa głośny plusk wody. Kilka kropli oblewa rybaka. Santiago zrywa się na równe nogi. Kieruje głowę w stronę hałasu. Jest ciekaw, co to takiego. Powoli podchodzi do krawędzi łodzi, wychyla głowę i zera przed siebie. Jego oczom ukazuje się wielki brzuch marlina. Stary nie wierzy w to, co widzi. Myśli, że to tylko sen. Pociera oczy mokrymi rękoma. Ryba nadal tam jest. Santiago z niedowierzenia łapie się za głowę. Marlin leży bez ruchu brzuchem do góry. Rybak jest w szoku. Nie mruga przez dłuższy czas. Nagle podrywa się z miejsca i znów kamienieje. Stoi jak posąg i wytrzeszcza oczy. Serce wali mu jak młot. Ręce są spocone. Nogi uginają się, są jak z waty. Po chwili Stary przytomnieje. Do jego podświadomości dociera myśl, że złowił potężnego marlina. Stary rybak z niedowiarka, bliskiego załamania nerwowego, zmienia się nie do poznania. Zaczyna cieszyć się jak dziecko. Jest rozradowany. Na jego twarzy pojawia się szeroki uśmiech, z jego oczu płyną łzy szczęścia. Rybak jest tak zadowolony, że zaczyna pośpiewywać i podrygiwać w rytm melodii. Radosny Santiago, czujący się o kilkanaście lat młodszy, z trzęsącymi się rękoma, zabiera się do przyczepiania ryby do łodzi.