Któregoś dnia byłam tak rozkojarzona że jak poszłam spać przysniło mi sie jak lece z mostu lub ze schodów mojej cioci wtedy łapał mnie mój wójek który spiewał piosenkę rihanny. nastepnie wyszłam z domu mojej cioci i zobaczyłam stumilowy las a w nim kubusia puchatka z przyjaciółmi, puchatek i prosiaczek zabrali mnie ze soba bym poskakała z nimi na skakance wtedy zaatakowała nas wielka pomarańczowa parasolka która chciała nas zalać swoimi cieknacymi z niej kroplami wody i nagle obudziłąm się. bardzo chciałabym powtórzyc ten sen był bardzo ekscytujacy a zarazem przyjemny
Któregoś dnia byłam tak rozkojarzona że jak poszłam spać przysniło mi sie jak lece z mostu lub ze schodów mojej cioci wtedy łapał mnie mój wójek który spiewał piosenkę rihanny. nastepnie wyszłam z domu mojej cioci i zobaczyłam stumilowy las a w nim kubusia puchatka z przyjaciółmi, puchatek i prosiaczek zabrali mnie ze soba bym poskakała z nimi na skakance wtedy zaatakowała nas wielka pomarańczowa parasolka która chciała nas zalać swoimi cieknacymi z niej kroplami wody i nagle obudziłąm się. bardzo chciałabym powtórzyc ten sen był bardzo ekscytujacy a zarazem przyjemny