Żegnamy dzisiaj jedną z niezwykle ważnych postaci naszej najnowszej historii – bohatera Powstania Warszawskiego Pułkownika Zbigniewa Galperyna, ps. „Antek”. Żołnierza Szarych Szeregów i Armii Krajowej, a w czasie powstania strzelca w Batalionie „Chrobry I”. Człowieka, który już w bardzo młodym wieku stanął przed wielkim wyzwaniem, jak bronić wolności i niepodległości Ojczyzny? Jego wyborem była walka, stanął przeciwko przeważającemu wrogowi z bronią w ręku, został ciężko ranny, zapłacił wysoką cenę.
Zbigniew Galperyn starał się jednak służyć Polsce i służyć Warszawie przez całe swoje życie. Można powiedzieć, że Jego życiową pasją stała się dbałość o pamięć i szacunek dla tych, którzy swoją ofiarą uczynili z Powstania heroiczny akt narodowej odwagi. Był zasłużonym edukatorem i działaczem, zawsze otwartym na spotkania z innymi i zawsze dbającym o dobre relacje w środowiska weteranów. To nie przypadek, że pod koniec życia został Prezesem Związku Powstańców Warszawskich. Naturalną rzeczą było też to, że stał się wielkim przyjacielem Muzeum Powstania Warszawskiego. Wiodło Go do tego poczucie wielkiej społecznej i patriotycznej odpowiedzialności, przekonanie, że walka o pamięć, walka o historyczną prawdę przekazywaną pokoleniom, to w pewnym sensie dalszy ciąg tej samej misji, którą rozpoczął na powstańczych barykadach.
Odpowiedź:
Żegnamy dzisiaj jedną z niezwykle ważnych postaci naszej najnowszej historii – bohatera Powstania Warszawskiego Pułkownika Zbigniewa Galperyna, ps. „Antek”. Żołnierza Szarych Szeregów i Armii Krajowej, a w czasie powstania strzelca w Batalionie „Chrobry I”. Człowieka, który już w bardzo młodym wieku stanął przed wielkim wyzwaniem, jak bronić wolności i niepodległości Ojczyzny? Jego wyborem była walka, stanął przeciwko przeważającemu wrogowi z bronią w ręku, został ciężko ranny, zapłacił wysoką cenę.
Zbigniew Galperyn starał się jednak służyć Polsce i służyć Warszawie przez całe swoje życie. Można powiedzieć, że Jego życiową pasją stała się dbałość o pamięć i szacunek dla tych, którzy swoją ofiarą uczynili z Powstania heroiczny akt narodowej odwagi. Był zasłużonym edukatorem i działaczem, zawsze otwartym na spotkania z innymi i zawsze dbającym o dobre relacje w środowiska weteranów. To nie przypadek, że pod koniec życia został Prezesem Związku Powstańców Warszawskich. Naturalną rzeczą było też to, że stał się wielkim przyjacielem Muzeum Powstania Warszawskiego. Wiodło Go do tego poczucie wielkiej społecznej i patriotycznej odpowiedzialności, przekonanie, że walka o pamięć, walka o historyczną prawdę przekazywaną pokoleniom, to w pewnym sensie dalszy ciąg tej samej misji, którą rozpoczął na powstańczych barykadach.
Wyjaśnienie:
Musisz wybrać