Jest cicho. Choinka płonie. Na szczycie cherubin fruwa. Na oknach pelargonie, blask świeczek złotem zasnuwa, a z kąta, z ust brata płynie kolęda na okarynie: Lulajże, Jezuniu...
Konstanty Ildefons Gałczyński
Opłatek
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny, Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Najkrotszy jaki udało mi się znaleźć i, który przychodzi mi do głowy, to wiersz Jana Kasprowicza pt. 'Przy Wigilijnym Stole" A tak brzmi:
"Że, jako mówi nam wszystkim Dawne, odwieczne orędzie, Z pierwszą na niebie gwiazdą Bóg w naszym domu zasiędzie. Sercem Go przyjąć gorącym, Na sciezaj otworzyć wrota — Oto co czynie wam każe Miłość, największa cnota."
Jesli cie nie zadowala.. To mozesz wstukac w google i sb poszukac. ;]
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie,
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże, Jezuniu...
Konstanty Ildefons Gałczyński
Opłatek
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
C.K.Norwid
Najkrotszy jaki udało mi się znaleźć i, który przychodzi mi do głowy, to wiersz Jana Kasprowicza pt. 'Przy Wigilijnym Stole" A tak brzmi:
"Że, jako mówi nam wszystkim
Dawne, odwieczne orędzie,
Z pierwszą na niebie gwiazdą
Bóg w naszym domu zasiędzie.
Sercem Go przyjąć gorącym,
Na sciezaj otworzyć wrota —
Oto co czynie wam każe
Miłość, największa cnota."
Jesli cie nie zadowala.. To mozesz wstukac w google i sb poszukac. ;]