Czym właściwie są marzenia? Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, pomimo że ciągle o czymś marzymy. Rzeczywistość, w której żyjemy nieustannie konfrontuje się z naszymi pragnieniami. Każdy człowiek nosi w sobie najskrytsze marzenia, na których spełnienie niejednokrotnie czeka się przez całe życie. Czasami potrafimy je realizować, innym razem „rozpływają” się one w natłoku obowiązków i gęstej niczym mgła codzienności, zbudowanej z prozaicznych czynności. Marzenia zawsze pozostawały sferą sacrum człowieka. Dodaj załącznikMyśli się o nich z przyjemnością, ich realizacja dostarcza dużo radości, a samo posiadanie nadaje życiu ludzkiemu głębszy sens, ukierunkowując je w podświadomie pożądany sposób. Dobrze jeżeli mają one wymiar pozytywnych pragnień: miłości, wolności, przygody, wiedzy, bezpieczeństwa. Bywa jednak, że marzenia popychają ludzkość do złego: zemsta, autorytarna władza, szeroko pojęta krzywda drugiego człowieka – są szczególnie niebezpieczne, ponieważ i one mogą się spełnić. Marzenia stanowią najbardziej intymną cząstkę człowieka, której nikt nigdy nie zdoła mu odebrać i zniszczyć. Również bohaterowie literaccy żyli swoimi marzeniami, zarówno tymi małymi, jak i większymi. Subtelna różnica między nimi a czytelnikiem polega jednak na tym, iż w świecieliteratury nie podlegają one żadnym ograniczeniom, a fantazja autora staje się wyznacznikiem możliwości ich realizacji. Tak się składa, że dzieje bohaterów literackich bardzo często uruchamiają naszą wyobraźnię, przez co w nas samych rodzi się pewne pragnienie, które z czasem urasta do rangi marzenia. Dzięki literaturze człowiek chociaż na chwilę zapomina się i buja w obłokach. Marzenia są piękne i z całą pewnością warto dążyć do ich realizacji. Nawet jeżeli nie wszystkie uda się spełnić to przecież przez te parę chwil możemy poczuć się zupełnie wyjątkowo. Jules Rnard napisał kiedyś: „Marz o rzeczach wielkich, to ci przynajmniej pozwoli zrobić kilka małych”. Chcemy czy nie, nigdy nie przestaniemy marzyć, natomiast ważne jest abyśmy, kiedy już zrealizujemy jedno z naszych marzeń, potrafili się nim cieszyć i doceniać. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy będzie nam dane spełnić każde następne, a przecież tak przyjemnie spaceruje się z głową wysoko w chmurach.
Swoistym pierwowzorem marzyciela w starożytności był Ikar, bohater mitu o Dedalu i Ikarze, którego marzenie o nieograniczonej niczym wolności, przez młodzieńczą brawurę i nieroztropność, trysnęło niczym bańka mydlana. Jednak nie tylko on posiadał cechy składające się na wzorzec mitologicznego marzyciela. Prometeusz, którego altruistyczna postawa obejmowała znacznie szersze spektrum marzeń, z całą pewnością był uosobieniem bohatera pochłoniętego marzeniami. Na czym one polegały? W jaki sposób bohater je realizował? Prometeusz – twórca rodu ludzkiego – miał szlachetne i wielkie pragnienie, marzył o szczęściu całej ludzkości. Korzystając ze swoich umiejętności, które posiadał będąc tytanem, nauczył ludzi rozmaitych czynności, w tym wykorzystywania ognia do własnych celów. Marzył o tym aby ludzie żyli na wzór i podobieństwo greckich Bogów. Chciał ludzkości ofiarować radość z przebywania u boku nieśmiertelnych herosów. Niestety za swoje marzenia przyszło mu zapłacić najwyższą, trudną do wartościowania cenę. Prometeuszowi udało się oszukać Zeusa, któremu przy pomocy sprytnego fortelu złożył ofiarę z tłuszczu i kości. Natomiast ludziom, dzięki wstawiennictwu Prometeuszowi pozostało wartościowe mięso. Niezadowolony i zazdrosny Zeus ukarał dobroczyńcę ludzkości w bezduszny sposób: przykuto go do skał Kaukazu, gdzie sęp wyjadał mu odrastającą wątrobę. Wielkie marzenie Prometeusza: aby ludzie żyli dostatnie i szczęśliwe, zostało zaprzepaszczone przez ludzką chciwość i nieostrożność. Podrzucona ludziom przez mściwego Zeusa puszka Pandory, sprowadziła na nich wszystkie smutki, choroby i zbrodnie. W ten sposób marzenia ludzi o szczęściu zostały okupione krwawą ofiarą. Jednak dzięki niej, już na zawsze postać Prometeusza kojarzyć będzie się z wielkimi marzeniami i niezłomną postawą w ich realizacji. Poprzez swoje czyny Prometeusz stał się prekursorem wcielania w życie wielkiego ludzkiego marzenia, które ludzie z różnym skutkiem próbują urzeczywistnić po dzień dzisiejszy. Również w Biblii możemy odnaleźć bohaterów literackich, których wielkie marzenia miały wymierny wpływ na dzieje rodzaju ludzkiego. Okazuje się, że już pierwsi ludzie – Adam i Ewa – posiadali swoje ukryte, nieznane nikomu pragnienia. Będąc owocem siły sprawczej marzeń samego Boga, nie potrafili zadowolić się spokojem i dostatkiem życia w raju. Ich podświadome pragnienie pełnej niezależności, wolności oraz decydowaniu o tym, co dobre, a co złe zburzyły istniejącą harmonię między Bogiem i człowiekiem. W ten sposób Adam i Ewa pogrzebali świat doskonały, o którym współcześnie wszyscy bezustannie marzymy. Od tamtej pory ludzie pragną powrotu do krainy wiecznej szczęśliwości, o życiu bez trosk, chorób i śmierci. Po raz kolejny okazało się, że za niektóre marzenia trzeba płacić bardzo wysoką cenę. Złamanie boskiego zakazu zrywania owoców z drzewa poznania dobrego i złego, poskutkowało tym, iż ludzkość na własne życzenie została skazana na trudy ziemskiej egzystencji. Za symboliczną scenę można przyjąć moment wypędzenia Adama i Ewy z raju. Mimo, że posiadali w boskim ogrodzie wszystko czego człowiek może tylko zapragnąć, pierwsi ludzie czuli się w dużym stopniu niespełnieni. Od tamtej pory uczucie to nieodzownie towarzyszy ludzkości w jej trudnej drodze z daleka od bram Edenu. Paradoksalnie w tym przypadku sposób realizacji swojego marzenia polegał na zdradzie wspaniałomyślnego i wyrozumiałego skądinąd Boga, na zerwaniu nici porozumienia, dzięki któremu każdy mógłby wiecznie cieszyć się nieskrępowanym szczęściem. Jednak ludzka natura nosi w sobie tragiczne piętno, nabyte nie w wyniku czyjegoś celowego działania, a raczej dzięki niepohamowanej sile pchającej człowieka ku realizacji najskrytszych, często niezrozumiałych logicznie marzeń. Motyw bohaterów – marzycieli jest silnie obecny w Biblii. Bohaterowie Wieży Babel, Noe, Abraham, Mojżesz oraz wielu innych miało swoje małe i duże marzenia, które w różnym stopniu odbiły się na ich losach. Romeo i Julia – najsławniejsi kochankowie w dziejach literatury również żyli wielkim marzeniem i to chyba tym najpiękniejszym – spełnioną miłością. William Szekspir opisuje w swoim wybitnym dziele historię dwojga ludzi, którzy na przekór całemu światu pragnęli skosztować owocu zakazanej miłości. Wywodzący się z bezsensownie rywalizujących ze sobą rodów, Romeo i Julia napotykali ku temu wszelkie przeciwności. W pewnym momencie dramatu Szekspira marzenie zakochanej pary stało się faktem dokonanym.Romeo i Julia wzięli potajemnie ślub wieńcząc w ten sposób wypielęgnowane najpiękniejsze uczucie, jakim człowiek może obdarzyć drugiego człowieka. W ich wspólnym świecie nie było żadnych konfliktów, nienawiści. Panowała natomiast miłość i wewnętrzna harmonia. Szczęście bywa jednak ulotne, o czym okrutnie przekonali się szekspirowscy bohaterowie. Romeo i Julii nie dane było za życia nacieszyć się z trudem zdobytą miłością. Romeo kiedy odnalazł śpiącą Julię, uznał ją za zmarłą i pchnięty nieludzką rozpaczą popełnił samobójstwo. Wydobywszy się ze snu Julia ujrzała zmarłego kochanka i w ślad za nim również odebrała sobie życie. Tragiczne losy bohaterów zostały nieodwracalnie połączone z ich wielkim, pięknym marzeniem. Miłość wymaga poświęceń i sama w sobie jest wartością bezcenną. W historii Romeo i Julii aby móc je zrealizować, konieczne było opuszczenie ziemskiego padołu. Zmącona małymi sprawami ludzka nienawiść i mściwość potrafi przysłonić to, co w życiu najpiękniejsze. Nie zdając sobie z tego sprawy potrafimy niszczyć cudze marzenia. Przysłonięci chorą ambicją sami skazujemy się na pozostawienie naszego życia w sferze mglistych marzeń. Bohaterowie literaccy Romeo i Julia z pewnością nie byli przegrani. Tracąc życie zyskali w zamian coś zupełnie wyjątkowego. Miłość jaka nimi zawładnęła stała się ponadczasowym marzeniem każdego człowieka. Tragiczny sposób jego realizacji tylko w większym stopniu uświadamia nam jak kruche jest nasze życie, wreszcie jak mało mamy czasu na spełnienie uciekających marzeń. Powieść „Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy” to z kolei zupełnie inne, nowatorskie spojrzenie na etos literackiego bohatera – marzyciela. Cervantes uczynił bohaterem swojego utworu prostodusznego szlachcica z Manczy, często nazywanego „rycerzem smętnego oblicza”. Ów zubożały szlachcic po przeczytaniu opowiadań o bohaterskich rycerzach, walczących ze smokami, olbrzymami, oraz innymi złoczyńcami, zdecydował się wyruszyć w świat ku realizacji swoich marzeń o rycerskiej przygodzie. Postanowił walczyć ze wszelkiej maści złem, bronić słabszych i uciskanych, a przy odrobinie szczęścia znaleźć ukochaną panią swojego serca. Don Kichote był ubogim szlachcicem, jednak bardzo ambitnym i dumnym ze swojego pochodzenia. Uznał, że dla jego sławy, oraz dobra i przyszłości umiłowanej ojczyzny winien zostać błędnym rycerzem, przy czym błędnym w tym przypadku mogło być tożsame z rozmarzonym. Marzył o tym aby naprawić niesprawiedliwości całego świata, stawiać czoła niebezpieczeństwom, zdobywać sławę, która na zawsze uczyniłaby go nieśmiertelnym. Przywdziany w starą, zniszczoną zbroję, w ręku ściskając lichą szpadę, wyruszył więc w świat, w asyście wiejskiego chłopa Sanczo Pansy, którego z racji swojej wyobraźni zwał wiernym giermkiem. Wydawać się może, iż jest to dość osobliwy sposób na realizację własnych marzeń. Marzenia mają jednak to do siebie, że aby je spełniać często trzeba wybić się ponad przeciętność i konwencjonalność. Historię z książek, które szlachcic wprost uwielbiał czytać, do tego stopnia zawładnęły jego umysłem, że był bliski obłędu i uroił sobie, że to właśnie on jest jedynym błędnym rycerzem na całym świecie. Pogrążony w marzeniach, często w imaginacjach i historiach z przeczytanych książek, całkowicie oddalił się od otaczającej go rzeczywistości. W każdej postaci był skłonny ujrzeć groźnego przeciwnika, w budynkach widział zamki, nawet najdrobniejsze wydarzenie interpretował na swój „rozmarzony” sposób, co prowadziło to tego, iż wielokrotnie dokonywał on czynów absurdalnych (przykład osławionej walki z wiatrakami). Można zaryzykować stwierdzenie, że Don Kichot nie tylko miał marzenia, on żył marzeniami. Postać błędnego rycerza to jedna z najbardziej znanych i rozpoznawalnych postaci z całej literatury europejskiej. Powieść Cervantesa w sposób szczególny dotyka problematyki związanej z realizacją własnych marzeń. Obraz rycerza, który wyłania się z powieści to postać wewnętrznie skomplikowana, targana wieloma sprzecznościami. Jednak Don Kichot znajduje się jakby na zupełnie innej płaszczyźnie marzycielstwa. Jego zachowania początkowo śmieszne i absurdalne, z czasem wymuszają na czytelniku konieczność głębszej refleksji na temat naszych własnych pragnień. Łatwo mieć jakieś marzenia, znacznie trudniej jest je wcielać w życie. Czasami, jak to było w przypadku Don Kichota, bywają one kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania, jednakże warto w ich realizacji upatrywać sensu istnienia. W przeciwieństwie do raz obranych wartości łatwiej je zmienić i dostosować do naszych możliwości ich realizowania. Literaccy bohaterowie, którzy mają swoje marzenia często występują również w twórczości polskich pisarzy. Świetnym tego przykładem jest Stanisław Wokulski - postać wykreowana przez Bolesława Prusa w powieści „Lalka”. Wokulski noszący brzemię w postaci gnębiących go sprzeczności romantyka i pozytywisty to bohater literacki, który dzięki marzeniom, a także pracy i silnej woli, mógł realizować swoje życiowe plany i aspiracje. Wywodzący się ze zubożałej rodziny szlacheckiej Wokulski, zdołał osiągnąć wysoki status społeczny, umożliwiający mu kreatywne działanie w obrębie społeczeństwa. Marzeniem Stanisława Wokulskiego było wcielanie w czyn założeń programu pozytywistycznego: pracy u podstaw i pracy organicznej. Wokulski czuł się zobowiązany do tego aby pomagać ludziom ubogim i pokrzywdzonym, a także przyczyniać się do rozwoju gospodarczego ojczyzny. Jednak kiedy zakochał się w pięknej aczkolwiek pełnej pychy arystokratce Izabeli Łęckiej, jego życie zmieniło się diametralnie. Od tamtej pory jego największym marzeniem pozostawało zdobycie miłości upragnionej kobiety. Marzenie to przysłaniało wszystkie inne, z czasem doprowadziło jednak do zguby głównego bohatera. Bywa, że marzenia choć wydają się być na wyciągnięcie ręki, często okazują się nieosiągalne. Świadomość takiego stanu rzeczy powoduje, że człowiek w destrukcyjny sposób odnosi się do swoich marzeń i dalszych poczynań. Po powrocie Wokulskiego z Paryża, w końcu doszło do jego zaręczyn z Izabelą, jednak podsłuchana przez przypadek rozmowa, skłoniła go do zerwania narzeczeństwa i nieudanej próby samobójczej. Od tego momentu Wokulski przestał marzyć. Wyprzedał w kraju swój majątek i w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął, grzebiąc w ten sposób upragnione marzenia o wielkiej miłości swojego życia. Stanisław Wokulski okazał się być największym „przegranym” powieści Bolesława Prusa, ponieważ stracił marzenia, które nadawały jego życiu sens i dzięki którym zdołał tak dużo osiągnąć. Ostatnim z opisywanych przeze mnie bohaterów literackich jest Bernard Rieux postać powieści „Dżuma” autorstwa Alberta Camusa. Główny bohater i narrator zarazem, był najprawdziwszym lekarzem z powołania. Swoją misję przyszło mu wypełniać w mieście Oran opanowanym przez epidemię dżumy. Kiedy wybuchła epidemia doktor Rieux postanowił walczyć z nią aż do samego końca, realizując w ten sposób swoje młodzieńcze ideały. Pomimo, że jego walka wydawała się być beznadziejna i nieskuteczna bohater nie poddał się i podejmował heroiczny bój ze śmiercionośną chorobą. Doktor Bernard Rieux nie zważał na korzyści materialne i prestiż, natomiast marzył o tym, iż uda mu się przezwyciężyć epidemię i znaleźć skuteczną metodę, która ograniczyłaby ludzkie cierpienia. Jego postawa pełna była altruizmu, cechowała go najwyższy stopień poświęcenia. Doktor nie dbał o siebie ryzykując własne życie. Jego ofiara, mimo że stała się wzorem dla nielicznych, to jednak na wszystkich zrobiła wrażenie. Marzeniem doktora Rieux stało się zaszczepienie w ludziach najwyższego stopnia człowieczeństwa. Rieux jako bohater literacki to idealista. Ludzi jego pokroju cechuje ślepa wiara w możliwość realizacji swoich marzeń. Uczciwość, pracowitość, znakomicie wykonywany obowiązek zawodowy pozwalają w chociażby znikomym stopniu na spełnienie marzeń jego i ludzi, którymi się opiekuje. Marzenia Bernarda Rieux mają też inny, nieco szerszy wymiar. W „chorym” świecie zdominowanym przez moralną apatię i poczucie beznadziejności można być dobrym i wrażliwym na ludzką krzywdę. Doktor Rieux swoją postawą reprezentował poszanowanie dla tych właśnie wartości i marzeń. Marzenia bohaterów literackich są tak naprawdę naszymi marzeniami. Każdy człowiek jest z natury inny, dlatego też tak różne są sposoby ich realizacji. Próbowałam w powyższym tekście udowodnić, że zawsze warto mieć marzenia i spełniać je bez względu na konsekwencje. Człowiek bez marzeń to istota pusta, pozostawiona samej sobie i ślepemu losowi. Marzenia pozwalają nam osiągnąć rzeczy z pozoru niemożliwe, a ich spełnienie daje trudną do opisania satysfakcję, wie o tym ten, komu choć raz w życiu się to udało. Począwszy od Prometeusza a skończywszy na opisywanej postaci doktora Rieux łatwo zauważyć, że wspomniani bohaterowie literaccy to osoby nietuzinkowe, których życie polegało częstokroć na realizacji wielkich pasji. Ich losy choć zawiłe, nawet współcześnie budzą podziw i zainteresowanie. Na pewno nie byłoby to możliwe gdyby pozostali obojętni na trapiące ich od wewnątrz pragnienia. Chociaż marzenia bywają niepokorne i w swych skutkach trudne do przewidzenia, to nie należy ich się wystrzegać. Ludzie posiadają dziwną tendencję do życia czyimiś marzeniami, co w istocie jest odtwórczym powielaniem utartych wcześniej wzorów postępowania. Ludzka wyobraźnia jest nieograniczona, a jej zasoby głębokie, dlatego warto czasami wsłuchać się w głos serca i postawić na realizację marzeń, które przyniosłyby nam upragnione szczęście. Przykładem tego mogą być losy wspomnianych bohaterów, ludzi, którzy nigdy nie przestawali marzyć.
Czym właściwie są marzenia? Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, pomimo że ciągle o czymś marzymy. Rzeczywistość, w której żyjemy nieustannie konfrontuje się z naszymi pragnieniami. Każdy człowiek nosi w sobie najskrytsze marzenia, na których spełnienie niejednokrotnie czeka się przez całe życie. Czasami potrafimy je realizować, innym razem „rozpływają” się one w natłoku obowiązków i gęstej niczym mgła codzienności, zbudowanej z prozaicznych czynności. Marzenia zawsze pozostawały sferą sacrum człowieka.
Dodaj załącznikMyśli się o nich z przyjemnością, ich realizacja dostarcza dużo radości, a samo posiadanie nadaje życiu ludzkiemu głębszy sens, ukierunkowując je w podświadomie pożądany sposób. Dobrze jeżeli mają one wymiar pozytywnych pragnień: miłości, wolności, przygody, wiedzy, bezpieczeństwa. Bywa jednak, że marzenia popychają ludzkość do złego: zemsta, autorytarna władza, szeroko pojęta krzywda drugiego człowieka – są szczególnie niebezpieczne, ponieważ i one mogą się spełnić. Marzenia stanowią najbardziej intymną cząstkę człowieka, której nikt nigdy nie zdoła mu odebrać i zniszczyć.
Również bohaterowie literaccy żyli swoimi marzeniami, zarówno tymi małymi, jak i większymi. Subtelna różnica między nimi a czytelnikiem polega jednak na tym, iż w świecieliteratury nie podlegają one żadnym ograniczeniom, a fantazja autora staje się wyznacznikiem możliwości ich realizacji. Tak się składa, że dzieje bohaterów literackich bardzo często uruchamiają naszą wyobraźnię, przez co w nas samych rodzi się pewne pragnienie, które z czasem urasta do rangi marzenia. Dzięki literaturze człowiek chociaż na chwilę zapomina się i buja w obłokach. Marzenia są piękne i z całą pewnością warto dążyć do ich realizacji. Nawet jeżeli nie wszystkie uda się spełnić to przecież przez te parę chwil możemy poczuć się zupełnie wyjątkowo. Jules Rnard napisał kiedyś: „Marz o rzeczach wielkich, to ci przynajmniej pozwoli zrobić kilka małych”. Chcemy czy nie, nigdy nie przestaniemy marzyć, natomiast ważne jest abyśmy, kiedy już zrealizujemy jedno z naszych marzeń, potrafili się nim cieszyć i doceniać. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy będzie nam dane spełnić każde następne, a przecież tak przyjemnie spaceruje się z głową wysoko w chmurach.
Swoistym pierwowzorem marzyciela w starożytności był Ikar, bohater mitu o Dedalu i Ikarze, którego marzenie o nieograniczonej niczym wolności, przez młodzieńczą brawurę i nieroztropność, trysnęło niczym bańka mydlana. Jednak nie tylko on posiadał cechy składające się na wzorzec mitologicznego marzyciela. Prometeusz, którego altruistyczna postawa obejmowała znacznie szersze spektrum marzeń, z całą pewnością był uosobieniem bohatera pochłoniętego marzeniami. Na czym one polegały? W jaki sposób bohater je realizował? Prometeusz – twórca rodu ludzkiego – miał szlachetne i wielkie pragnienie, marzył o szczęściu całej ludzkości. Korzystając ze swoich umiejętności, które posiadał będąc tytanem, nauczył ludzi rozmaitych czynności, w tym wykorzystywania ognia do własnych celów. Marzył o tym aby ludzie żyli na wzór i podobieństwo greckich Bogów. Chciał ludzkości ofiarować radość z przebywania u boku nieśmiertelnych herosów. Niestety za swoje marzenia przyszło mu zapłacić najwyższą, trudną do wartościowania cenę. Prometeuszowi udało się oszukać Zeusa, któremu przy pomocy sprytnego fortelu złożył ofiarę z tłuszczu i kości. Natomiast ludziom, dzięki wstawiennictwu Prometeuszowi pozostało wartościowe mięso. Niezadowolony i zazdrosny Zeus ukarał dobroczyńcę ludzkości w bezduszny sposób: przykuto go do skał Kaukazu, gdzie sęp wyjadał mu odrastającą wątrobę. Wielkie marzenie Prometeusza: aby ludzie żyli dostatnie i szczęśliwe, zostało zaprzepaszczone przez ludzką chciwość i nieostrożność. Podrzucona ludziom przez mściwego Zeusa puszka Pandory, sprowadziła na nich wszystkie smutki, choroby i zbrodnie. W ten sposób marzenia ludzi o szczęściu zostały okupione krwawą ofiarą. Jednak dzięki niej, już na zawsze postać Prometeusza kojarzyć będzie się z wielkimi marzeniami i niezłomną postawą w ich realizacji. Poprzez swoje czyny Prometeusz stał się prekursorem wcielania w życie wielkiego ludzkiego marzenia, które ludzie z różnym skutkiem próbują urzeczywistnić po dzień dzisiejszy.
Również w Biblii możemy odnaleźć bohaterów literackich, których wielkie marzenia miały wymierny wpływ na dzieje rodzaju ludzkiego. Okazuje się, że już pierwsi ludzie – Adam i Ewa – posiadali swoje ukryte, nieznane nikomu pragnienia. Będąc owocem siły sprawczej marzeń samego Boga, nie potrafili zadowolić się spokojem i dostatkiem życia w raju. Ich podświadome pragnienie pełnej niezależności, wolności oraz decydowaniu o tym, co dobre, a co złe zburzyły istniejącą harmonię między Bogiem i człowiekiem. W ten sposób Adam i Ewa pogrzebali świat doskonały, o którym współcześnie wszyscy bezustannie marzymy. Od tamtej pory ludzie pragną powrotu do krainy wiecznej szczęśliwości, o życiu bez trosk, chorób i śmierci. Po raz kolejny okazało się, że za niektóre marzenia trzeba płacić bardzo wysoką cenę. Złamanie boskiego zakazu zrywania owoców z drzewa poznania dobrego i złego, poskutkowało tym, iż ludzkość na własne życzenie została skazana na trudy ziemskiej egzystencji. Za symboliczną scenę można przyjąć moment wypędzenia Adama i Ewy z raju. Mimo, że posiadali w boskim ogrodzie wszystko czego człowiek może tylko zapragnąć, pierwsi ludzie czuli się w dużym stopniu niespełnieni. Od tamtej pory uczucie to nieodzownie towarzyszy ludzkości w jej trudnej drodze z daleka od bram Edenu. Paradoksalnie w tym przypadku sposób realizacji swojego marzenia polegał na zdradzie wspaniałomyślnego i wyrozumiałego skądinąd Boga, na zerwaniu nici porozumienia, dzięki któremu każdy mógłby wiecznie cieszyć się nieskrępowanym szczęściem. Jednak ludzka natura nosi w sobie tragiczne piętno, nabyte nie w wyniku czyjegoś celowego działania, a raczej dzięki niepohamowanej sile pchającej człowieka ku realizacji najskrytszych, często niezrozumiałych logicznie marzeń. Motyw bohaterów – marzycieli jest silnie obecny w Biblii. Bohaterowie Wieży Babel, Noe, Abraham, Mojżesz oraz wielu innych miało swoje małe i duże marzenia, które w różnym stopniu odbiły się na ich losach.
Romeo i Julia – najsławniejsi kochankowie w dziejach literatury również żyli wielkim marzeniem i to chyba tym najpiękniejszym – spełnioną miłością. William Szekspir opisuje w swoim wybitnym dziele historię dwojga ludzi, którzy na przekór całemu światu pragnęli skosztować owocu zakazanej miłości. Wywodzący się z bezsensownie rywalizujących ze sobą rodów, Romeo i Julia napotykali ku temu wszelkie przeciwności. W pewnym momencie dramatu Szekspira marzenie zakochanej pary stało się faktem dokonanym.Romeo i Julia wzięli potajemnie ślub wieńcząc w ten sposób wypielęgnowane najpiękniejsze uczucie, jakim człowiek może obdarzyć drugiego człowieka. W ich wspólnym świecie nie było żadnych konfliktów, nienawiści. Panowała natomiast miłość i wewnętrzna harmonia. Szczęście bywa jednak ulotne, o czym okrutnie przekonali się szekspirowscy bohaterowie. Romeo i Julii nie dane było za życia nacieszyć się z trudem zdobytą miłością. Romeo kiedy odnalazł śpiącą Julię, uznał ją za zmarłą i pchnięty nieludzką rozpaczą popełnił samobójstwo. Wydobywszy się ze snu Julia ujrzała zmarłego kochanka i w ślad za nim również odebrała sobie życie. Tragiczne losy bohaterów zostały nieodwracalnie połączone z ich wielkim, pięknym marzeniem. Miłość wymaga poświęceń i sama w sobie jest wartością bezcenną. W historii Romeo i Julii aby móc je zrealizować, konieczne było opuszczenie ziemskiego padołu. Zmącona małymi sprawami ludzka nienawiść i mściwość potrafi przysłonić to, co w życiu najpiękniejsze. Nie zdając sobie z tego sprawy potrafimy niszczyć cudze marzenia. Przysłonięci chorą ambicją sami skazujemy się na pozostawienie naszego życia w sferze mglistych marzeń. Bohaterowie literaccy Romeo i Julia z pewnością nie byli przegrani. Tracąc życie zyskali w zamian coś zupełnie wyjątkowego. Miłość jaka nimi zawładnęła stała się ponadczasowym marzeniem każdego człowieka. Tragiczny sposób jego realizacji tylko w większym stopniu uświadamia nam jak kruche jest nasze życie, wreszcie jak mało mamy czasu na spełnienie uciekających marzeń.
Powieść „Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy” to z kolei zupełnie inne, nowatorskie spojrzenie na etos literackiego bohatera – marzyciela. Cervantes uczynił bohaterem swojego utworu prostodusznego szlachcica z Manczy, często nazywanego „rycerzem smętnego oblicza”. Ów zubożały szlachcic po przeczytaniu opowiadań o bohaterskich rycerzach, walczących ze smokami, olbrzymami, oraz innymi złoczyńcami, zdecydował się wyruszyć w świat ku realizacji swoich marzeń o rycerskiej przygodzie. Postanowił walczyć ze wszelkiej maści złem, bronić słabszych i uciskanych, a przy odrobinie szczęścia znaleźć ukochaną panią swojego serca. Don Kichote był ubogim szlachcicem, jednak bardzo ambitnym i dumnym ze swojego pochodzenia. Uznał, że dla jego sławy, oraz dobra i przyszłości umiłowanej ojczyzny winien zostać błędnym rycerzem, przy czym błędnym w tym przypadku mogło być tożsame z rozmarzonym. Marzył o tym aby naprawić niesprawiedliwości całego świata, stawiać czoła niebezpieczeństwom, zdobywać sławę, która na zawsze uczyniłaby go nieśmiertelnym. Przywdziany w starą, zniszczoną zbroję, w ręku ściskając lichą szpadę, wyruszył więc w świat, w asyście wiejskiego chłopa Sanczo Pansy, którego z racji swojej wyobraźni zwał wiernym giermkiem. Wydawać się może, iż jest to dość osobliwy sposób na realizację własnych marzeń. Marzenia mają jednak to do siebie, że aby je spełniać często trzeba wybić się ponad przeciętność i konwencjonalność. Historię z książek, które szlachcic wprost uwielbiał czytać, do tego stopnia zawładnęły jego umysłem, że był bliski obłędu i uroił sobie, że to właśnie on jest jedynym błędnym rycerzem na całym świecie. Pogrążony w marzeniach, często w imaginacjach i historiach z przeczytanych książek, całkowicie oddalił się od otaczającej go rzeczywistości. W każdej postaci był skłonny ujrzeć groźnego przeciwnika, w budynkach widział zamki, nawet najdrobniejsze wydarzenie interpretował na swój „rozmarzony” sposób, co prowadziło to tego, iż wielokrotnie dokonywał on czynów absurdalnych (przykład osławionej walki z wiatrakami). Można zaryzykować stwierdzenie, że Don Kichot nie tylko miał marzenia, on żył marzeniami. Postać błędnego rycerza to jedna z najbardziej znanych i rozpoznawalnych postaci z całej literatury europejskiej. Powieść Cervantesa w sposób szczególny dotyka problematyki związanej z realizacją własnych marzeń. Obraz rycerza, który wyłania się z powieści to postać wewnętrznie skomplikowana, targana wieloma sprzecznościami. Jednak Don Kichot znajduje się jakby na zupełnie innej płaszczyźnie marzycielstwa. Jego zachowania początkowo śmieszne i absurdalne, z czasem wymuszają na czytelniku konieczność głębszej refleksji na temat naszych własnych pragnień. Łatwo mieć jakieś marzenia, znacznie trudniej jest je wcielać w życie. Czasami, jak to było w przypadku Don Kichota, bywają one kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania, jednakże warto w ich realizacji upatrywać sensu istnienia. W przeciwieństwie do raz obranych wartości łatwiej je zmienić i dostosować do naszych możliwości ich realizowania.
Literaccy bohaterowie, którzy mają swoje marzenia często występują również w twórczości polskich pisarzy. Świetnym tego przykładem jest Stanisław Wokulski - postać wykreowana przez Bolesława Prusa w powieści „Lalka”. Wokulski noszący brzemię w postaci gnębiących go sprzeczności romantyka i pozytywisty to bohater literacki, który dzięki marzeniom, a także pracy i silnej woli, mógł realizować swoje życiowe plany i aspiracje. Wywodzący się ze zubożałej rodziny szlacheckiej Wokulski, zdołał osiągnąć wysoki status społeczny, umożliwiający mu kreatywne działanie w obrębie społeczeństwa. Marzeniem Stanisława Wokulskiego było wcielanie w czyn założeń programu pozytywistycznego: pracy u podstaw i pracy organicznej. Wokulski czuł się zobowiązany do tego aby pomagać ludziom ubogim i pokrzywdzonym, a także przyczyniać się do rozwoju gospodarczego ojczyzny. Jednak kiedy zakochał się w pięknej aczkolwiek pełnej pychy arystokratce Izabeli Łęckiej, jego życie zmieniło się diametralnie. Od tamtej pory jego największym marzeniem pozostawało zdobycie miłości upragnionej kobiety. Marzenie to przysłaniało wszystkie inne, z czasem doprowadziło jednak do zguby głównego bohatera. Bywa, że marzenia choć wydają się być na wyciągnięcie ręki, często okazują się nieosiągalne. Świadomość takiego stanu rzeczy powoduje, że człowiek w destrukcyjny sposób odnosi się do swoich marzeń i dalszych poczynań. Po powrocie Wokulskiego z Paryża, w końcu doszło do jego zaręczyn z Izabelą, jednak podsłuchana przez przypadek rozmowa, skłoniła go do zerwania narzeczeństwa i nieudanej próby samobójczej. Od tego momentu Wokulski przestał marzyć. Wyprzedał w kraju swój majątek i w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął, grzebiąc w ten sposób upragnione marzenia o wielkiej miłości swojego życia. Stanisław Wokulski okazał się być największym „przegranym” powieści Bolesława Prusa, ponieważ stracił marzenia, które nadawały jego życiu sens i dzięki którym zdołał tak dużo osiągnąć.
Ostatnim z opisywanych przeze mnie bohaterów literackich jest Bernard Rieux postać powieści „Dżuma” autorstwa Alberta Camusa. Główny bohater i narrator zarazem, był najprawdziwszym lekarzem z powołania. Swoją misję przyszło mu wypełniać w mieście Oran opanowanym przez epidemię dżumy. Kiedy wybuchła epidemia doktor Rieux postanowił walczyć z nią aż do samego końca, realizując w ten sposób swoje młodzieńcze ideały. Pomimo, że jego walka wydawała się być beznadziejna i nieskuteczna bohater nie poddał się i podejmował heroiczny bój ze śmiercionośną chorobą. Doktor Bernard Rieux nie zważał na korzyści materialne i prestiż, natomiast marzył o tym, iż uda mu się przezwyciężyć epidemię i znaleźć skuteczną metodę, która ograniczyłaby ludzkie cierpienia. Jego postawa pełna była altruizmu, cechowała go najwyższy stopień poświęcenia. Doktor nie dbał o siebie ryzykując własne życie. Jego ofiara, mimo że stała się wzorem dla nielicznych, to jednak na wszystkich zrobiła wrażenie. Marzeniem doktora Rieux stało się zaszczepienie w ludziach najwyższego stopnia człowieczeństwa. Rieux jako bohater literacki to idealista. Ludzi jego pokroju cechuje ślepa wiara w możliwość realizacji swoich marzeń. Uczciwość, pracowitość, znakomicie wykonywany obowiązek zawodowy pozwalają w chociażby znikomym stopniu na spełnienie marzeń jego i ludzi, którymi się opiekuje. Marzenia Bernarda Rieux mają też inny, nieco szerszy wymiar. W „chorym” świecie zdominowanym przez moralną apatię i poczucie beznadziejności można być dobrym i wrażliwym na ludzką krzywdę. Doktor Rieux swoją postawą reprezentował poszanowanie dla tych właśnie wartości i marzeń.
Marzenia bohaterów literackich są tak naprawdę naszymi marzeniami. Każdy człowiek jest z natury inny, dlatego też tak różne są sposoby ich realizacji. Próbowałam w powyższym tekście udowodnić, że zawsze warto mieć marzenia i spełniać je bez względu na konsekwencje. Człowiek bez marzeń to istota pusta, pozostawiona samej sobie i ślepemu losowi. Marzenia pozwalają nam osiągnąć rzeczy z pozoru niemożliwe, a ich spełnienie daje trudną do opisania satysfakcję, wie o tym ten, komu choć raz w życiu się to udało. Począwszy od Prometeusza a skończywszy na opisywanej postaci doktora Rieux łatwo zauważyć, że wspomniani bohaterowie literaccy to osoby nietuzinkowe, których życie polegało częstokroć na realizacji wielkich pasji. Ich losy choć zawiłe, nawet współcześnie budzą podziw i zainteresowanie. Na pewno nie byłoby to możliwe gdyby pozostali obojętni na trapiące ich od wewnątrz pragnienia. Chociaż marzenia bywają niepokorne i w swych skutkach trudne do przewidzenia, to nie należy ich się wystrzegać. Ludzie posiadają dziwną tendencję do życia czyimiś marzeniami, co w istocie jest odtwórczym powielaniem utartych wcześniej wzorów postępowania. Ludzka wyobraźnia jest nieograniczona, a jej zasoby głębokie, dlatego warto czasami wsłuchać się w głos serca i postawić na realizację marzeń, które przyniosłyby nam upragnione szczęście. Przykładem tego mogą być losy wspomnianych bohaterów, ludzi, którzy nigdy nie przestawali marzyć.