Przyjaciel - osoba , do której mogę się zwrócić w każdej chwili , w każdym momencie , o każdej porze dnia i nocy . To ten , który mnie wyslucha , to ten , który jest w stosunku do mnie szczery .
Pamiętam , było to zimą . Za oknem pruszył śnieg , robilo się już ciemno . Kiedy siedziałam ( siedzialem ) w pokoju , przy zapalonym kominku zadzwonił telefon . Nie chcialam ( chcialem ) go odbierać , Ale zrobiłam ( zrobiłem) to . To byla mama mojego kolegi - Andrzeja . Powiedziała , że mial wypadek i leży w szpitalu. Nie wiedzialam , co mam zrobić , Zadzwonilam do mojej przyjaciółki - Diany .Przyjechala . Zastała mnie zapłakaną , z husteczkami porozrozrzucanymi na podlodze , z wylaną kawą , i milionem myśli . Powiedziała , że nie powinnam plakać , że ANdrzej na pewno tego by nie chcial . Powiedziala , że teraz powinnam , szybko wstać i jechac do niego - do szpitala . Złapała mnie za rękę i powiedziała : jestem z Tobą . Powiedziała : Nie ten , kto z Toba tańczy nie ten , kto się z Tobą smieje , lecz ten z kto z Tobą placze jest Twoim przyjacielem . Nagle , serce zabiło mi mocniej , Zrozumiałam , że Diana , to ktos więcej niż przyjaciel - bez wahania mogę nazwać ja moja siostrą .
Historia wymyslona . Nie wiem , czy na tym polegac powinna ta praca , ale moze coś z niej bedzie dobrze zrobione.
Przyjaciel - osoba , do której mogę się zwrócić w każdej chwili , w każdym momencie , o każdej porze dnia i nocy . To ten , który mnie wyslucha , to ten , który jest w stosunku do mnie szczery .
Pamiętam , było to zimą . Za oknem pruszył śnieg , robilo się już ciemno . Kiedy siedziałam ( siedzialem ) w pokoju , przy zapalonym kominku zadzwonił telefon . Nie chcialam ( chcialem ) go odbierać , Ale zrobiłam ( zrobiłem) to . To byla mama mojego kolegi - Andrzeja . Powiedziała , że mial wypadek i leży w szpitalu. Nie wiedzialam , co mam zrobić , Zadzwonilam do mojej przyjaciółki - Diany .Przyjechala . Zastała mnie zapłakaną , z husteczkami porozrozrzucanymi na podlodze , z wylaną kawą , i milionem myśli . Powiedziała , że nie powinnam plakać , że ANdrzej na pewno tego by nie chcial . Powiedziala , że teraz powinnam , szybko wstać i jechac do niego - do szpitala . Złapała mnie za rękę i powiedziała : jestem z Tobą . Powiedziała : Nie ten , kto z Toba tańczy nie ten , kto się z Tobą smieje , lecz ten z kto z Tobą placze jest Twoim przyjacielem . Nagle , serce zabiło mi mocniej , Zrozumiałam , że Diana , to ktos więcej niż przyjaciel - bez wahania mogę nazwać ja moja siostrą .
Historia wymyslona . Nie wiem , czy na tym polegac powinna ta praca , ale moze coś z niej bedzie dobrze zrobione.