podaj najciekawszom przygode bochaterów "opowieści z narni lew czrownica i stara szafa PLIS PROSZE PODAJCIE JAKOMS PRZYGODE MAM RENKE W GIPSIE PROSZE BŁAGAM
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
To chyba jak Łucja schowała się do szafy i gdy wyszła opowiedziała swojemu rodzeństwu co sie tam działo a oni nieuwieżyli. Moim zdaniem ta część książki jest najfajniejsza :)
Moim zdaniem, najciekawszą przygodą w tej ksiażce, było samo przejście do świata Narnii.
Działo się to na początku książki. Czwórka rodzeństwa, Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja, zostali wysłani na wieś, dla ich bezpieczeństwa, daleko od Londynu, który cały czas był bombardowany. Zamieszkały w wielkim domu starego profesora.
Pewnego dnia, dzieci bawiły się w chowanego. Najmłodsza Łucja długo szukała kryjówki, aż w końcu znalazła. Był to stary, opustoszony pokój, w którym od kilku lat stała tylko zniszczona szafa. Łucja nie zastanawiając się ani chwili dłużej, weszła do niej. Po wejściu do szafy zaczęła się cofać, szukając ściany na końcu szafy. Czas coraz bardziej jej się dłużył, odgarniając cały czas stare, zakurzone futra. Nagle poczuła, że coś kłuje już w plecy. Odwróciwszy się do przodu, zauważyła białe, ośnieżone choinki. Szła dalej, dalej, aż w końcu wydostała się z gęstych gałęzi choinek. Wtedy zaś ujżała białą, mroźną krainę, piękną ale było tam jakoś głucho... Przed nią stała tylko paląca się jasno latarnia. Podniecona Łucja jeszcze długo nie mogła uwieżyć własnym oczom, podobnie jak ja.
Uważam, że ten fragment książki jest naprawdę magiczny. Takie tajemnicze przejście, przez starą szafę, do białego świata Narnii.
Mam nadzieję, że pomogłam, choć nie wiem jak to przepiszesz z ręką w gipsie. : /
Ale liczę na naj! :D