Może ktoś wytłumaczyć jak zbilansować reakcję redox, jeśli w równaniu występuje np. 2 reduktory? Mam taki przykład:
As2S3+HClO4+H20---->H3AsO4+S+HCl
Z równania wynika, że 2As z III stopnia przechodzi na V stopień (-4e zatem jest reduktorem) 3S z -II stopnia przechodzi na 0 stopień (-6e zatem jest reduktorem) Cl z VII stopnia przechodzi na -I stopień (+8e zatem jest utleniaczem)
Zawsze robiłem tak, że znajdowałem NWW dla elektronów oddanych z reduktora i pobranych przez utleniacz, następnie NWW dzieliłem przez ilość elektronów oddanych/pobranych, a następnie wstawiałem odpowiednio do równania. Jednak nie mogę sobie przypomnieć jak to było w przypadku np. 2 reduktorów. Z góry dzięki!
xezer
Jak łatwo zauważyć, As i S są w jednym związku, a co za tym idzie, jest stały ich stosunek molowy. Mamy więc do czynienia nie z 2, a z 1 reduktorem - As2S3, który oddaje 10e, więc po uzupełnieniu jako zwykłej reakcji redox mamy
Jeśli mamy dwa niezależne od siebie reduktory, wtedy biegną równolegle, lub po sobie, dwie reakcje i bez dodatkowych danych nie można określić ilościowo jaki będą produkty i ile w mieszaninie poreakcyjnej.
Jeśli mamy dwa niezależne od siebie reduktory, wtedy biegną równolegle, lub po sobie, dwie reakcje i bez dodatkowych danych nie można określić ilościowo jaki będą produkty i ile w mieszaninie poreakcyjnej.